Pers i "persiczka"-czyli Kuba i Pola. Lepiej?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 03, 2007 23:58

No, dobra, dopiszę coś. Tunia (suka marki mieszaniec) juz zrozumiała, że Pola jest pełnoprawnym mieszkańcem naszego domu. Po spacerze najpierw całuje małą, dopiero potem idzie napić sie wody.Kubuś też zrozumiał, że ze strony Poli nic mu nie grozi, nie reaguje na zaczepki. Chyba, że zaczynamy ciągnąć sznurek z cukierkowym papierkiem na końcu. O! to moja zabawka! i pierwszy rusza za papierkiem, za nim dopiero Pola, a na końcu Tunia (bo skoro biegną, to trzeba tam być i pilnować porządku).
Dzisiaj była też nie lada wyżerka! Surowe mięsko wołowe! Kubuś, jak zwykle zresztą, obtańcowywał mnie w czasie krojenia, Pola nie wiedziala jeszcze pewnie, co ją czeka. Ale zasmakowała!
A zabawki poginęły! Kamień w wodę, czarna dziura. Nie ma nigdzie ani myszki, którą sprezentowała Ais, ani kuleczki, którą utoczyłam ja sama z włosia wyczesanego z kotów. Pola pięknie się nią bawiła, bo to lekkie, nieduże i znajomo pachniało. A teraz jakiś czas potrwa, zanim znowu uzbieram trochę tych kudełków z pary moich kocurków. Narazie dostała piłkę, kupioną kiedyś dla suki, ale której suka jeszcze nie używała. Bo gdy dałam Poli do zabawy gumową twardą piłeczkę, psią własność , to Tunia spokojnie ale natychmiast ją zabrała w zęby i zaniosła na swoje posłanie. Moje - nie dam! Takie to zabawy naszych zwierzaczków. Grunt, że jest zgoda i zrozumienie. :D

Bonka

 
Posty: 31
Od: Pt mar 30, 2007 12:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 04, 2007 9:00

:)

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro kwi 04, 2007 9:24

Ais co do tych wloskow na brzuszku to nie wiem czy to jest jakas regula, ale mojej bratowej persy jak byly jeszcze mlodziutkie to wlasnie tez mialy takie futerko, a jak urosly to sie zmienilo :conf:
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro kwi 04, 2007 9:31

Co do futra na brzuszku to zmnieni sie jej jak dorosnie a przede wszystkim po sterylizacji.Mozliwe ze sa to niedobory,spojrz w moj watek Maja choc kotka paroletnia miała własnie takie futro poniewaz była zaniedbana i miała niedobory.Zółtko raz w tygodniu,dobra karma,troszke smietanki,olej z pestek winogron i po dwoch miesiacach nie poznasz futerka :D mozesz sobie teraz pomoc pudrowaniem kota,nawet delikatnie pudrem dla dzieci penaten choc specjalnie dla kotow jest lepszy.
Co do drugiego persiastego-ile on ma lat,twierdzisz ze mu sie zmieniło futro?Moj ma ok 8 lat i z kazdym rokiem jakby gestsze sie robi :wink: :roll:
tu widac jak jej sie futro zmieniło
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=31221&start=360

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro kwi 04, 2007 9:41

Aha, no to mam nadzieje że Bonka przeczyta i zacznie się wyżera dla małej ;)

Co do Kuby, to skończył niedawno 14 lat. Sierść przerzedziła mu się jakoś tak w ciągu ostatniego, bo ja wiem, roku.... Badanie krwi miał robione, wszystko w normie... To znaczy on na grzbiecie i na głowie ma piękną sierść, ale na brzuszku nieco gorzej. Mysle że to jednak może być kwestia wieku ...?

A co do Twojej Mai to widziałam wczoraj własnie w wątku łabądkowym... no cudnego łabędzia masz !!!

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro kwi 04, 2007 9:43

Ais jak najbardziej,w tym wieku futra moze byc rzadsze,bez połysku,szorstkie. Sprobujcie podawac mu zółtko raz w tygodniu.Chyba ze z jakichs powodow zdrowotnych mu nie wolno

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt kwi 06, 2007 16:07

Ponieważ Bonka nadal w szale przedswiatecznych przygotowań, ja napisze małą relację :)

Dziś Duzy poszedł z Polą do weta na odrobaczenie, Pola dostała też środek (nie wiem jaki bo przez tel o tym rozmawiałam) na "spowodowanie urobku" do podania wieczorem. Wg weta Pola jest raczej starsza , ma około pół roku, bo ma juz stałe ząbki jest tylko drobna. Waży 1,95 kg :) Wieeelki kot ;)

Ma też niestety niewielkie zapalenie dziąseł ( stąd fantazyjny zapach z pysia) - zalecił przemywać to wodą utlenioną 8O

Nie znam tego weta, to lekarz rodziców który głównie zajmuje się sunią Tunią - ale nie mam powodów by mu nie ufać. Jest specjalistą chorób kotów i psów. Oby wiedział co robi ;)

A resztę niech opisuje Bonka ;)

Może by coś o Kubusiu napisała, hę?

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt kwi 06, 2007 19:49

Ais pozdrawiamy cala wasza rodzinke swiatecznie :) Wesolych swiat!

Przypomnij wujkowi o transporterku bratowej :oops:
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt kwi 06, 2007 19:55

Dziękujemy :)

W imieniu całej gromady ( Bonka z TZ i trójką ogonów oraz ja z trójką ogonów) też składamy naj naj życzenia świateczne przyjaciołom Poli i reszty :)

lidiya pisze:
Przypomnij wujkowi o transporterku bratowej :oops:



łomatko ja byłam pewna że oddał .... ale wstyd... zaraz do niego piszę na gg
przepraszam
Ostatnio edytowano Pt kwi 06, 2007 19:57 przez Ais, łącznie edytowano 1 raz

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt kwi 06, 2007 19:56

Nie no nie ma klopotu :)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob kwi 14, 2007 20:28

Znów ja jako sprawozdawca sportowy , bo Bonka chyba odsypia noc ;)

No i okazało się. :twisted:
Okazało się, że takie znów dziecko to Pola nie jest, o nie.

Od wczoraj Bonka ma w domu śpiewającego wypiętodupca :twisted:

Dziś byłyśmy razem u weta (czekałyśmy dwie godziny , a Pola była spokojna jak aniołek...) umówić się na sterylkę. O ile wszystko pójdzie dobrze, czyli nie dopadnie nas kolejna rujka, ciachamy 7 maja.

A tymczasem Kubuś niestety ma problemy z nerkami :cry:
Nie jest bardzo źle, zresztą on czuje się dobrze i nawet od kiedy jest Pola, chętnie się bawi, ale mocznik i kreatynina podwyższone ( szczególnie kreatynina) . Ale trzeba przejść na karmę nerkową, dostawał też będzie Ipakitine i Lespewet. Póki czuje się dobrze, pije i siusia dużo, wet odradza kroplówki. Smutno mi i szkoda mi Bonki, bo pomijając oczywisty fakt że smutno z powodu Kuby, tak to wyszło wszystko razem niefajnie finansowo - i szczepienia Poli, i od razu sterylka w tym samym miesiącu, i przejście na dużo droższą karmę u Kubusia (nie przepada za chrupkami, jadał albo mięsko albo najtańszą Animondę, a mokre nerkowe tanie nie jest :( ) :(

A jeszcze dobra kobieta pomaga mnie i moim kotom bo nie mam od kilku miesiecy pracy a oszczędności mi się skończyły:(

Na szczęscie , jak to stwierdziła wet, najważniejsze że Kuba czuje się dobrze. Wyniki to jedno, ale kot drugie ...i oby było dobrze jak najdłużej.

A maluch spiewa, tarza sie, i sama nie wie czy uwodzić Kubusia ( który na ją w głębokim poważaniu) czy sukę ;)

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob kwi 14, 2007 22:02

ja pozwoliłam sobie wystawić dla Kuby i Poli dwie aukcje na bazarku, jakby ktoś chciał i mógł..... Bonka na pewno doceni :)

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto kwi 17, 2007 18:52

No i narobiło się!
Okazało się, że Pola jest starsza, niż się wydawało i oto zaczęły się zaloty, śpiewy i tańce.
Muszę wyjaśnić, że Kubuś nie jest kastrowany, ale przez 14 lat nie dawał nam żadnego powodu, abyśmy tego dokonali. Nigdy nie stykał się z kotkami. On nawet chyba nie wie, że jest kocurem!
Toteż zaloty Poli przyjmował najpierw obojętnie, potem dość niechętnie. Wcale mu się to nie podobało. Nieszczęśliwie się złożyło, że u Kubusia została wykryta choroba niedoczynności nerek. Nie podobało mu się również, że musi brać lekarstwa. Rzadko w życiu mu się to zdarzało, ale zdążył poznać, co to jest doustne dozowanie. Widać skojarzyły mu się dwa zdarzenia dosyć nieprzyjemne i obraził się na cały świat, a w szczególności na niedobrą panią. Od wczoraj chyba wielki stres spowodował u niego wymioty. Podejrzewam, że stres, bo lecznicza karma mu smakuje, je, pije, odwiedza kuwetę. Ale przed panią ucieka. Chowa się po kątach i wychodzi tylko na głos Pana.
Poli już ruja mija, więc jeszcze do jutra zaczekam i sprawdzę, jak się zachowują wobec siebie.
Na razie pokażę zakochaną Polę. A o Kubusiu napiszę póżniej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Śro kwi 18, 2007 17:33 przez Bonka, łącznie edytowano 1 raz

Bonka

 
Posty: 31
Od: Pt mar 30, 2007 12:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 17, 2007 19:08

Jeśli sądzicie,że koteczka jest starsza z powodu przechodzenia przez nią rujki to możecie się mylić :) Mam koteczkę perską,która dostała rujki w wieku 5 miesięcy a ponieważ kotka jest rodowodowa to jej wieku byłam pewna.Tez sie bardzo zdziwiłam ,zadzwonilam nawet do hodowczyni i powiedziała mi,że takie wczesne rujki zdażają się wcale nierzadko.

Pozostaje czekać na koniec miłosnego okresu i ciach. :D

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto kwi 17, 2007 19:28

Wiem że mała jest już umówiona na sterylkę na 7 maja :)
oby tylko nie dostała w międzyczasie kolejnej rujki :?

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 97 gości