Sabinki Nowodworskie - Sabinki i Leoś - guz Leosia

[zuza]

Nawet polka na kota zawieszona!

A polka to odziedziczona

OK.
Odziedziczona z zawieszeniem w tym miejscu?!

A moja do dzis za drzwiami stoi

Poprosilam poprzedniego wlasciciela, zeby mi ja zostawil, bo idealna dla kotow

[Dorota]

Nawet polka na kota zawieszona!

A polka to odziedziczona

OK.
Odziedziczona z zawieszeniem w tym miejscu?!

A moja do dzis za drzwiami stoi

Poprosilam poprzedniego wlasciciela, zeby mi ja zostawil, bo idealna dla kotow

Zloty czlek!

A ja szukam (odpowiedzialnego) facia z wiertarka.
Od dwoch lat.

Wymiziaj 3 Binusie!

[zuza]

Lomamusiu, u mnie wiercili dziury najapierw facet co zmienial wkladke w zamku, a potem panowie od skladania szaf I obrazki wisza

[Dorota]

No, ale dobrze sie skonczylo

A ja nadal mam jakies poleczki i niewiadomocoza drzwiami i w roznych innych dziwnych miejscach...

[Beata]

Beatko - najwyrazniej musisz sobie nowe okulary kupic

a wcale nie prawda
odmlodnialas, Zuza

tak samo jak Elca przy maluchu

[zuza]

Elca to z natury mloda jest

[zuza]

Zwijasy





I Bialas, ktora sie zapada, zapada... :lol

[Beata]

a ja w niedziele mizialam Sabinki, o!

najpierw przyszla do mnie Biala Sabinka - miziala sie na potege, brzucho wystawiala i glosno mruczala
Biala siedziala przy mnie dlugo ale po moich nieumiejetnych probach wyciagania kocich uszu z niesmakiem sie oddalila

potem przyszla do mnie Czarniutka
i tez sie miziala, aczkolwiek mniej entuzjastycznie niz Bialasek

Szara Sabinka tylko przemykala gdzies pod nogami i nie zalapalam sie na zaszczyt jej miziania

[Pedro]

Beata i tak mialas zaszczyt bliskiego obcowania z Sabinkami. Zdecydowana wiekszosc tylko moze poogladac wspaniale zdjecia wiec nie narzekaj.

[zuza]

Szara sie grzeje o goracy czajnik


Bialas tez swieci wlasnym swiatlem

[moś]

Piękne ufokoteczki

[zuza]

Foczka Szara

[smil]

aaaa, jaka słodka słodkość
Brzusio, łapeńki i buziak do całowania

[zuza]

A wiecie. Okazalo sie, ze Czarna jest dzielna i ma dusze eksploratora, a Bialas to wrzeszczaca panikara jest.

Jakis czas temu wyszlam raz z Czarna w szeleczkach na korytarz na naszym pietrze. Bardzo sie jej podobalo.

Przedwczoraj Bialas siedziala pod drzwiami i sobie wyla. Skoczyla tez na klamke. Robila to i wczesniej. Jak na troche od drzwi odeszla to ja zlapalam, ubralam w szelki i wyszlam przed drzwi. Dopoki byly otwarte to nawet rozgladala sie co jest za nimi. Ale jak je zamknelam to zamiast zwiedzac odwrocila sie i zaczela wspinac na nie lapkami jeczac rownoczesnie, ze chce do domku.
Wrocilysmy. Poki co jeki pod klamka sie nie powtorzyly. Zobaczymy na jak dlugo jej pomoglo

[Maryla]

cos mi sie wydaje że na niedługo
ja codziennie chodzę wietrzyć Fisia na klatkę schodową i zwiedzać "małpi gaj"