W-wa: bezdomny połamaniec - już po operacji.. kasy brak..

» Pt kwi 13, 2007 12:01 Re: DOBRE WIEŚCI !!!

Ewusek pisze:Najprawdopodobniej w weekend rudzielec bedzie skladany w Ochockim Centrum Weterynaryjnym na podstawie umowy podpisanej pomiedzy Urzedem Dzielnicy a Lecznica !!!

na razie nie zapeszam, poki nie bedzie po wszystkim !!!

az mi lzy polecialy ze szczescia

gdzie to jest? nie na Grójeckiej czasem?

» Pt kwi 13, 2007 12:04

dokladnie tam

» Pt kwi 13, 2007 12:13

Ewusek pisze:dokladnie tam

no to nie wiem.. słyszałam różne opinie na temat tego centrum..

Ktoś mógłby coś więcej napisać?

» Pt kwi 13, 2007 12:35

operowalby go dr Trebacz. Kiedys slyszalam o nim pozytywne opinie.

» Pt kwi 13, 2007 16:01 stały domek dla kotka

Jeśli Groszek będzie szukał stałego domku po operacji, to domek się "zgłasza"

Pozdrawiam

m.

» Pt kwi 13, 2007 16:20

Oj widzisz rudy Groszku ? Ty to chłopie masz jednak farta w niefarcie

Ja przypominam o aukcji kubka + podstawki na połamańca!

» Pt kwi 13, 2007 18:49 Re: stały domek dla kotka

momo pisze:Jeśli Groszek będzie szukał stałego domku po operacji, to domek się "zgłasza"

Pozdrawiam

m.

hejka !
a mozesz powiedziec cos o sobie i domku ?

» Pt kwi 13, 2007 19:23

na moje konto wplynelo 410 zl.

RAZEM - 410 zl

» Pt kwi 13, 2007 21:32

Ooo...to pięknie!

» Sob kwi 14, 2007 9:46

Nowa aukcja - wisiorek.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=58879

zapraszam

» Sob kwi 14, 2007 13:15

pojechalam dzisiaj do tej lecznicy nie tylko z rtg ale i z kotem.

Podejrzewalam dodadkowo wode w brzuchu i poprosilam o zrobienie USG. Okazalo sie, ze woda w jamie brzusznej jest, nerki sa powiekszone, sa złogi w układzie moczowym i lekarz podejrzewal tez zapalenie otrzewnej. Kicius ma goraczke i jest przeziebiony :-(

Warunkiem przyjecia do szpitala w ramach programu dzielnicowego musialbyc ujemny test na bialaczke.
Strasznie sie denerwowalam ale wynik okazal sie NEGATYWNY i Kicius zostal w szpitalu :-)

Zlamanie jest rzeczywiscie bardzo zlozone a operacja bedzie bardzo trudna.
Z tego co pamietam to operacja bedzie w poniedzialek o 13, 3 dni potem bedzie kastracja. Potem zabiore kota na rekonwalescencje do domu.
Po 5-6 tygodniach bedzie mial wyjmowane sruby.

No i tak sie zastanawiam, czy zabrac go na rekonwalescencje do siebie czy juz do domku stalego, jezeli ktos by go chcial i wtedy ta nowa osoba moglaby jechac na wyjecie srob.
Jezeli ktos chcialby rudego kocurka NA STAŁE to mozemy to przedyskutowac :-)