Riddick i reszta.

[renatka]

Ziuteczko dobranoc (*)

[Beata]

Agus

Ziuteczko [']

[piotr.w68]

Współczuje.
Piotr W.

[JoasiaS]

bardzo współczuję...

[']

Joasia

[Fraszka]

[Gretta]

Agn, ja w piątek pożegnałam moją sunię...
To czasami najlepsze, co możemy dla nich zrobić, tylko że strasznie - tak strasznie - boli. Na szczęście tylko nas, bo ICH już nie...
Trzymaj się.
[*]

[Agn]

Wiecie co?
Jest dziwnie...
Jak zwykle słyszę sapanie Ziuty, słyszę jak wierci sie w swoim fotelu, słyszę stukot jej pazurów po parkiecie. Nawet mlaskanie z nad miski z wodą. Pomrukiwanie na koty.
Tylko nie mogę już położyć dłoni na jej dużym łbie... poczuć tego specyficznego zapach, jaki wydzielają teriery. A ten zapach towarzyszył mi jeszcze wczoraj...

Pochowaliśmy Ziutkę na profesjonalnym cmentarzu dla zwierząt, za Bydgoszczą. Kiedy tak sobie jechaliśmy, to było tak, jakbyśmy jechali na jedną ze zwykłych naszych wycieczek.
Dopiero kiedy na spotkanie wybiegł nam Zefir, `pies cmentarny`, kiedy wsadził mi łeb pod rękę, bym go głaskała, łzy pociekły mi ciurkiem. Boleśnie dotarło do mnie, co straciłam.

Bardzo Wam dziękuję. Za okazany żal i współczucie...

[bechet]

Agnieszko, ja Becheta widuję ciagle. Nie tak często jak zaraz po jego śmierci, ale jednak.
Nadal Darkowi zdarza się zapytac "Gdzie Bechet?" albo krzyknąć "Bechet nie drap kanapy" kiedy robi to któryś z naszych teraźniejszych kotów. Spogladamy wtedy na siebie tylko i żadne z nas nic nie mówi.
Bo i co tu powiedzieć?
Przecież jest tu, z nami, przez cały czas.
I zawsze będzie.
Tak jak dwa psy, które odeszły.
Dopiero sprzątając przed tymi świętami Bozego Narodzenia zdjęłam smycz Diny wiszącą w kaciku, w przedpokoju. Dina umarła na moich rękach 9 lat temu. Jej miski ciągle stoją w kuchennej szafce.

[berni]

Ziuto [']

Agn, dałaś jej wsyztsko co najlepsze, miłość...odpowiedzialną miłość
Trzymaj się, mocno przytulam

[gisha]

Aguniu, nie mogę nic napisac zeby pocieszyc, łzy przesłaniają mi ekran!

[lidiya]

Aguś

rozstania sa potworne, ale czekaliscie dlugo z odprowadzeniem jej na ta druga strone.
Czekaliscie tak dlugo jak tylko bylo to mozliwe a gdy nadszedl odpowiedni moment wiedzieliscie, ze to juz.
To tak wiele!

Ziuteczka juz nie cierpi i chwali sie wszsytkim zwierzakom za teczowym mostem jakich miala super wlascicieli.

[Amidalka]

współczuję

[mokkunia]

Agn, przytulam...

[anie]

Ziutko [']['][']

Agn... przytulam...

[lidiya]

Aguś, jak sie czujesz?