Wiem, że ... [i] Pani Krysia umarła

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 10, 2007 20:21

Siean pisze:Biafra, rozmawiałam o tych kotach z rodzicami.
Ojciec, prawnik, zareagował - czy pani Krysia nie może sporządzić testamentu?
Wiem, że to brzmi okropnie, ale ojciec uważa, że zastrzeżenie w testamencie udziału w mieszkaniu (jeśli mieszkanie jest własnościowe) jako spadku dla kotów i wyznaczenie ciebie na kuratora - opiekuna, zapewniło by tym kotom byt i zabezpieczyło je przed usunięciem z domu. Mówił, że trzeba to zrobić przed notariuszem, ale też, że może się to odbyć nawet w szpitalu, jeżeli pani Krysia jest zbyt osłabiona.
Może to by choc trochę uspokoiło sytuację...
Napisz do mnie na PW.


Postaram się dowiedzieć jaki jest stan prawny, w przypadku jej mieszkania i napiszę do Ciebie.

Sprawa jest bardzo ciężka dla Pani Krysi bo wyrzuty sumienia , ze wogóle pomyslala tylko o oddaniu jej jak mówi rodziny w obce ręce zabiją ja prędzej niż nowotwór :cry:
Tylko te koty trzymaja ją przy zyciu i dają silę.
Lekarze zgodnie by powiedzieli, że są dla niej najlepszym lekarstwem...ale z kolei "obsluga" 30 kotów fizycznie wyczerpuje slaby organizm.
Poza tym nie można kotów trzymać do końca bo jakby nagle...to będzie masakra.

Dla mnie sytuacja jest makabryczna bo kompletnie nie wiem jak z nią rozmawiać. Ona mówi ...może na razie częśc odda ... a ja co mam powiedzieć , ze musze mieć wszystkie i żeby mi szybko powiedziala który jest jaki bo jak pójdzie do szpitala to juz nie wróci i ja się potem do mieszkania nie dostane... :?

Dzisiaj poszla do szpitala na chemię. Przed wyjściem wydala Agatkę i Stokrotkę , które pojechaly na tymczas do mojej koleżanki.
Dala tez dwie kotki na sterylkę. Czarną i szylkretkę. Jutro wracają z lecznicy.
Pani Krysia byla w takim stanie, że cudem poczucie winy nie zabilo jej zanim doszla do szpitala.
Umówilyśmy się , ze we czwartek, piątek jak wróci do domu wyda mi większą ilość.

Jest przerażona, że uciekną z transporterka, uciekną po wyjściu z transporterka...uciekną wogóle i zginą w męczarniach w jakiejś piwnicy.
Mnie się pomalu tak ręce trzęsą, że boje się , że samoistnie wytrzepię koty z transporterków :?

Na szczęście Agatka i Stokrotka nie podzielily obaw swojej Pani i w nowym domu tymczasowym zaczęly się lasić do wszystkiego i każdego , skakaly po meblach i rzucily sie na jedzenie.
Więc może jakoś to przeżyjemy.
Dziękuję Dogo i Miau za pomoc w walce ze skutkami powodzi i osuwiska.
Jesteście niesamowici .

Biafra

 
Posty: 207
Od: Czw maja 18, 2006 8:59
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Wto kwi 10, 2007 20:31

Ciężko :( Może jej obiecać, że najulubieńsze będą na nią czekać w DT? Niech ma dla kogo walczyć, po co wracać...




Wróciłam do cywilizacji. Tel 694 44 85 49. Po 15.30 jestem do dyspozycji, pracuję na Karmelickiej.

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 10, 2007 20:53

Mam cyfrówkę (niefachowego trupa, ale zdjęcia robi) i konto na allegro. Gdyby się coś przydało, daj znać.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Wto kwi 10, 2007 21:43

Biafra pisze:Postaram się dowiedzieć jaki jest stan prawny, w przypadku jej mieszkania i napiszę do Ciebie.

Dobrze. Czekam.
Biafra pisze:Dla mnie sytuacja jest makabryczna bo kompletnie nie wiem jak z nią rozmawiać. Ona mówi ...może na razie częśc odda ... a ja co mam powiedzieć , ze musze mieć wszystkie i żeby mi szybko powiedziala który jest jaki bo jak pójdzie do szpitala to juz nie wróci i ja się potem do mieszkania nie dostane... :?

Może powiedz jej o takim rozwiązaniu - może możliwość, że jest w stanie zapewnić im bezpieczeństwo ją uspokoi...
Biafra pisze:Jest przerażona, że uciekną z transporterka, uciekną po wyjściu z transporterka...uciekną wogóle i zginą w męczarniach w jakiejś piwnicy.
Mnie się pomalu tak ręce trzęsą, że boje się , że samoistnie wytrzepię koty z transporterków :?

Współczuję ci Biafra...
Biafra pisze:Więc może jakoś to przeżyjemy.

Może to głupio zabrzmi, ale modlę sie o to...
Ostatnio edytowano Śro kwi 11, 2007 18:31 przez Siean, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 10, 2007 21:53

Biafra bardzo Ci współczuje tych rozmów..to napewno jest to cholernie ciężkie i nieprzyjemne...tym bardziej że P. Krysia tak kocha te koty...


Są szansę na zdjecia Agatki i Stokrotki? Tyle ludzików pomoże w ogłoszaniu, zaleją net raz dwa ogłoszeniami :ok:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto kwi 10, 2007 22:17

Sysuacja taka jak u podopiecznej Kasi D. :? Dobrze, że ta pani jest normalna i można z nią coś załatwić dla dobra kotów.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro kwi 11, 2007 7:13

ech :(
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro kwi 11, 2007 9:30

Hop na pierwszą stronę :!:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 11, 2007 9:36

Siean pisze:
Biafra pisze:Postaram się dowiedzieć jaki jest stan prawny, w przypadku jej mieszkania i napiszę do Ciebie.

Dobrze. Czekam. Mam przyjaciółkę w Krakowie, ma w rodzinie notariusza.
Biafra pisze:Dla mnie sytuacja jest makabryczna bo kompletnie nie wiem jak z nią rozmawiać. Ona mówi ...może na razie częśc odda ... a ja co mam powiedzieć , ze musze mieć wszystkie i żeby mi szybko powiedziala który jest jaki bo jak pójdzie do szpitala to juz nie wróci i ja się potem do mieszkania nie dostane... :?

Może powiedz jej o takim rozwiązaniu - może możliwość, że jest w stanie zapewnić im bezpieczeństwo ją uspokoi...
Biafra pisze:Jest przerażona, że uciekną z transporterka, uciekną po wyjściu z transporterka...uciekną wogóle i zginą w męczarniach w jakiejś piwnicy.
Mnie się pomalu tak ręce trzęsą, że boje się , że samoistnie wytrzepię koty z transporterków :?

Współczuję ci Biafra...
Biafra pisze:Więc może jakoś to przeżyjemy.

Może to głupio zabrzmi, ale modlę sie o to...


to wcale nie brzmi głupio
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro kwi 11, 2007 10:06

Gdzie mieszka pani Krysia?

Być może mogłabym trochę pomóc w obsłudze kotów u niej w domu, ale tylko wtedy, jeśli jest to gdzieś w okolicy Prądnika Białego.

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Śro kwi 11, 2007 10:11

Mogę pomóc,ale nie wiem jak :oops:

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro kwi 11, 2007 16:23

Rennatta pisze:Mogę pomóc,ale nie wiem jak :oops:


Jeżeli chodzi o pomoc to najpilniej potrzebne są:

domki tymczasowe :?
pieniądze na sterylkę 4 kotek
pieniądze na szczepienia dla 30 kotów... :cry: idealem byloby, zeby chociaż te co wyjeżdżają do zakoconych tymczasów mialy szczepienia
pieniądze na tony zwirku...
a jak już zrobię im zdjęcia - pomoc w drukowaniu i rozklejaniu ogloszeń, wysylaniu ogloszeń na portale kocie i wystawianie na allegro

Bardzo dużo mam tych życzeń :oops: :oops: :oops:
Przydala by mi sie zlota rybka :cry:

Dzisiaj dwie kotki zostaly pomyślnie wysterylizowane. Przy okazji okazalo się , że w paszczach masakra :cry: . Jedna to miala taką zgniliznę, że wyszla poza zęby :cry: :cry: :cry:

Wetka mnie pociesza, ze cale stadko będzie jednakowe :roll:
Same zgnite paszcze :?

Pani Krysia od roku tylko od operacji , do operacji :roll: ,
fizycznie, psychicznie i materialnie wyczerpana...a trudno czasem wytlumaczyć, że samą milością koty nie wyżyją.

Progect mieszkanie jest w ścislym centrum rozkopanym :evil:
boczna od Lubicz. Z żadnej strony nie da sie dojechać a o zaparkowaniu auta to można wogóle pomarzyć :evil:
Dziękuję Dogo i Miau za pomoc w walce ze skutkami powodzi i osuwiska.
Jesteście niesamowici .

Biafra

 
Posty: 207
Od: Czw maja 18, 2006 8:59
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Śro kwi 11, 2007 17:49

tylko czesciowo :( moge sie przysluzyc do spelniania twoich pragnien ;)
aukcja na bazarku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=58754

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro kwi 11, 2007 18:25

Biafra, wysyłam linka do tego wątku do moich przyjaciółek w Krakowie.

Rozmawiałam z przyjaciółką - prosi o tekst ogłoszenia, pomoże.
Ostatnio edytowano Śro kwi 11, 2007 20:59 przez Siean, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 11, 2007 20:51

napisz jakieś sensowne ogłoszenie a dam ja do dazety wyborczej
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Myszorek i 619 gości