POTRZEBUJĘ TYMCZASY-PROŚBA O ZAMKNIECIE WATKU

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 03, 2007 14:53

seniorita pisze:Może nie chyba, że to cmentarne koty ;)


No nie, duszki są białe raczej.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto kwi 03, 2007 15:49

Prakseda pisze:
seniorita pisze:Może nie chyba, że to cmentarne koty ;)


No nie, duszki są białe raczej.


Kot cmentarny to kot czarny :twisted: Na Powązkach chyba tylko Jędrek był wyjątkiem.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Wto kwi 03, 2007 17:05

Z-update-owałam pierwszy post :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 03, 2007 20:21

Kto jeszcze do elitarnego Klubu Tymczasów Kociąt od Jopop?

8)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto kwi 03, 2007 20:41

Ja tak a propos apdejtu 1 posta: nie doczytałam, może było, ale koty numer 3 i 4 (Sid i Nancy), które były u mnie na tymczasie MAJĄ WŁASNY DOMEK. Razem :)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto kwi 03, 2007 20:51

seniorita pisze:
Prakseda pisze:
seniorita pisze:Może nie chyba, że to cmentarne koty ;)


No nie, duszki są białe raczej.


Kot cmentarny to kot czarny :twisted: Na Powązkach chyba tylko Jędrek był wyjątkiem.
a mój łaciaty Rodzynek? :twisted:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto kwi 03, 2007 23:06

moge tylko podniesc :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro kwi 04, 2007 12:55

czarna_agis pisze:
Agata_2 pisze:
jopop pisze:Kociąt ok. 45
Dorosłych kotów bardzo pilnie 2, a nieco mniej pilnie kilkadziesiąt...

8O 8O Jezus 8O
Od wyboru do koloru pewnie 8O :(

wszystkie czarne!!

8O 8O o Qrcze !!!
Kompletnie wszystkie czarne czy to żart ?

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Śro kwi 04, 2007 13:52

reddie - poprawiłam, dzięki za przypomnienie:)

Agato - to żart:) na razie nie wiem jakie kolory:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 05, 2007 20:12

Komu kilka kociąt na tymczas??
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt kwi 06, 2007 10:09

Raport do punktu 16 czyli kotka Bolek z Chmielnej.
Ostatnie 2 tygodnie spędziła w klatce (czasami w budce, głównie na dachu budki) na ogródkowym tarasie w otwockim lasku. Dzikun z niej... syczy na mnie cały czas, podgryza przy wymianie żwirku czy wody/suchego. Ale kocha jeść mokre :D I to jest chyba moja jedyna zaleta: przynoszenie mokrego...
Dziś rano zrobiłam eksperyment: przy nakładaniu jedzenia do miski pozwoliłam jej wyjść z klatki. Ocierała się bardzo, bardzo o mnie, ale jednak ugryzła rękę - najwyraźniej się boi ludzkiej ręki. :cry: Przespacerowała się chwilę po ogródku, przeszła do sąsiadów i zobaczyła za ogródkami psa (mały ale szczekliwy). I Bolek jak błyskawica przemknęła z powrotem do klatki, przyczaiła się na budce.
To i chyba dobrze: może pojęła, że tu ma być jej domek i tu jest nie tylko jedzonko ale i bezpieczeństwo.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt kwi 06, 2007 20:46

Znikam. Wrócę 15-ego i wtedy rozpoczynam wydłubywanei kociąt. Liczę na to, że do tego czasu na tym wątku ujawnią sie kolejni chętni do bycia domkami tymczasowymi :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 10, 2007 10:15

do góry!!!!

kocięta rosną!

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Wto kwi 10, 2007 10:19

a u mnie jest Esme, której jakoś nie widzę w pierwszym poście :wink:
Esme jest u mnie zamiast Przeponka, który wyzdrowiał.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 10, 2007 20:28

Agneska pisze:Raport do punktu 16 czyli kotka Bolek z Chmielnej.
Ostatnie 2 tygodnie spędziła w klatce (czasami w budce, głównie na dachu budki) na ogródkowym tarasie w otwockim lasku. Dzikun z niej... syczy na mnie cały czas, podgryza przy wymianie żwirku czy wody/suchego. Ale kocha jeść mokre :D I to jest chyba moja jedyna zaleta: przynoszenie mokrego...
Dziś rano zrobiłam eksperyment: przy nakładaniu jedzenia do miski pozwoliłam jej wyjść z klatki. Ocierała się bardzo, bardzo o mnie, ale jednak ugryzła rękę - najwyraźniej się boi ludzkiej ręki. :cry: Przespacerowała się chwilę po ogródku, przeszła do sąsiadów i zobaczyła za ogródkami psa (mały ale szczekliwy). I Bolek jak błyskawica przemknęła z powrotem do klatki, przyczaiła się na budce.
To i chyba dobrze: może pojęła, że tu ma być jej domek i tu jest nie tylko jedzonko ale i bezpieczeństwo.


Kochana Bolek, to mądra kotka, tyle lat przetrwać na hałaśliwym deptaku w centrum ... na Chmielnej. Na pewno szybko zrozumie, ze tu jest jej dom.

Muszę przyznać, ze poryczałam się ze wzruszenia :oops: , gdy w koncu zlitowała się nad nami i weszła do klatki-łapki.

No i cały czas zastanawiam się, jaką antyreklamę można by sprezentować temu knajpiarzowi, który chciał zagłodzić zwierzę zamykając je w piwnicy bez wody i jedzenia...

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 122 gości