moje koty. 19+8?. Nowe wieści s. 100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 05, 2007 16:25

ARIEL
WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKIEJ NOCY


Obrazek
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Czw kwi 05, 2007 23:43

Gattara, dziękuję :D

Wszystkim Ciociom życzymy spokojnych i zdrowych Świąt.

Dziś przeżyliśmy chwilę grozy.
Dawno temu umówiłam się na usuwanie zębów Benkowi, więc przy okazji, ponieważ Zuzce od poniedziałku właściwie się nie poprawiło, zabraliśmy także ją. Zuza miala mieć robiony rtg kręgosłupa i nóg.
Trzeba było ją znieczulić.
Już układaliśmy ją do zdjęcia, kiedy zsiniał jej język, chyba również przestała oddychać. Piszę chyba, bo wszystko to trwało ledwie sekundy.
Mama wpadła w panikę. Pani doktor zabrała Zuzkę i pobiegła ją ratować.
:strach:
Nie wiem, jak długo czekałyśmy, może 5, może 10 minut.
Zuza dostała leki (byłam tak zdenerwowana, że nie pamiętam co) i już na spokojnie zrobiliśmy jej zdjęcia. Potem jeszcze była dożylna kroplówka, i próba zrobienia na trzeźwo kolejnego zdjęcia (kot leżący na boku). Zu wpadła w szał. Pogryzła mnie resztką zębów, narobiła wrzasku na pół Warszawy, ale to jeszcze nie był koniec :strach:. Potem trzeba było obandażować jej łapę z wenflonem :strach: :strach: :strach:. Ponieważ pora była późna, w lecznicy zostało już niewielu pacjentów - każdy przychodził oglądać, jaką to krzywdę robią kotu. A kot darł się jak opętany.

Zuzka ma zwyrodnienie stawów, dysplazję stawu biodrowego :(.
Ona jest bardzo drobnej budowy, a z powodu sterydów dość mocno zapasiona (5,300).

Teraz już jesteśmy w domu, a ja, choć jestem zmęczona jeszcze nie idę spać, bo jak na jeden dzień miałam stanowczo zbyt wiele wrażeń.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt kwi 06, 2007 4:44

o rety, ariel - widzę, że i u Was "atrakcje" :cry:
Mogę sobie wyobrazić, co czułyście...
A wrzaski Zuzy to ja słyszałam - jak dzwoniłam wieczorem do lecznicy; tez się zastanawiałam, kogo tak męczą i dlaczego.

Jakie są rokowania przy tej dysplazji?
Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 06, 2007 7:42

smil pisze:o rety, ariel - widzę, że i u Was "atrakcje" :cry:
Mogę sobie wyobrazić, co czułyście...
A wrzaski Zuzy to ja słyszałam - jak dzwoniłam wieczorem do lecznicy; tez się zastanawiałam, kogo tak męczą i dlaczego.

Jakie są rokowania przy tej dysplazji?
Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Niestety :(. Żeby było jeszcze weselej Maja źle się czuje :(, ma biegunkę, wczoraj zwymiotowała.

A te wrzaski, które słyszałaś to już "tylko" przy bandażowaniu łapki. W 4. byliśmy :lol:.

Rokowania? niestety, wygląda na to, że po wczorajszych atrakcjach operacja nie wchodzi w grę. Zu ma 13 lat, źle zareagowała na premedykację (dostała naprawdę bardzo małą dawkę). Będzie dostawała glukozaminę, środki przeciwbólowe.
Powinna schudnąć, bo ona w ogóle jest drobnej budowy, ale z tym będzie bardzo trudno, bo jest na sterydach :(.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt kwi 06, 2007 8:36

ariel, ale i tak jestes bardzo dzielna jestes wiesz 8)
przekaz serdecznie usciski Twoim fustrzastym :D
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt kwi 06, 2007 12:10

Aga, biedna Zuzia :(
Majeczce też szybkiego powrotu do zdrowia...
Trzymaj się cieplutko :)

Obrazek

Życzę wraz z TŻetem, Takeshim i dziewczykami!
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt kwi 06, 2007 20:09

agus bardzo bardzo mocne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
i ogromna ilosc zdrowka i spokoju na swieta ci zycze (kotucha mamie twojej )

renatka

 
Posty: 483
Od: Nie kwi 16, 2006 9:30

Post » Pt kwi 06, 2007 20:17

no, spora dawke adrenaliny dostalas :(
trzymaj sie
postaraj sie wyciszyc, bo jak nie to nocke masz z glowy (cos o tym wiem :twisted: )

i duzo zdrowka dla Ciebie Ariel i dla Twojej Mamy i dla kociej gromadki oczywiscie tez :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt kwi 06, 2007 20:17

Ja tez Ci życzę aby twoje futerka były zdrowe i aby nie musiały odwiedzać weta.Zdrowego kota ciężko odchudzić a co dopiero jak mu coś dolega.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt kwi 06, 2007 20:51

a ja szczegolnie swiatecznie oprocz ciebie i mamy sciskam hunika- moja milosc na odleglosc.l

boni

 
Posty: 16253
Od: Nie wrz 24, 2006 21:02
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post » Pt kwi 06, 2007 21:14

Chyba bym zeszła w takim przypadku. Juz kiedyś miałam podobną nerwówkę z Puszkiem, ale więcej chyba było w tym moich nerwów niż wymagała sytuacja. Boję się każdej narkozy i każdego zabiegu nawet z głupim jasiem.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt kwi 06, 2007 22:07

ariel pisze:
Rokowania? niestety, wygląda na to, że po wczorajszych atrakcjach operacja nie wchodzi w grę. Zu ma 13 lat, źle zareagowała na premedykację (dostała naprawdę bardzo małą dawkę). Będzie dostawała glukozaminę, środki przeciwbólowe.
Powinna schudnąć, bo ona w ogóle jest drobnej budowy, ale z tym będzie bardzo trudno, bo jest na sterydach :(.

Agnieszko, trzymam kciuki za kurację, no i za jako-takie odchudzenie Zuzi :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 07, 2007 5:56

Beata pisze:no, spora dawke adrenaliny dostalas :(
trzymaj sie
postaraj sie wyciszyc, bo jak nie to nocke masz z glowy (cos o tym wiem :twisted: )


U mnie reakcja na stres jest odwrotna - prawie natychmiast jak tylko spadnie mi poziom adrenaliny robię się senna.

Serdecznie dziękuję :).

Boni, przepraszam, że nie zajrzałam do Ciebie.

Wesołego jajka :D
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob kwi 07, 2007 13:28

Widziałam dziś Zuzię na żywo (spotkałyśmy Ariel w lecznicy) - to bardzo spokojna, grzeczna panienka, prawdziwa dama - nawet kosmiczna psia awantura w poczekalni nie zdołała jej wyprowadzić z równowagi :)
Balbina o mało nie zeszła na zawał, a tymczasem Zu dystyngowana i zrelaksowana leżała na ławce :wink:

Wiem też, że Zuzia nie będzie musiała w święta przyjeżdżać do lecznicy.
Jeszcze raz życzę Ci Agnieszko, żeby koty pozwoliły Wam spędzić spokojne święta w domu :)
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 12, 2007 19:28

Raz jeszcze dziękuję :1luvu:

A tu wczorajsza walka :lol:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 19 gości