Piękna Figa i Behi - czyli kto się czubi ten się lubi :)

[kalewala]

[iwcia]

Zdjęcie cudne

[olifka1]

Kocie towarzystwo zostało w tym tygodniu odrobaczone (Figa dostała Stronghold, ma skłonności do stanów zaaplnych uszu, to jedno uszko znowu zaczęło trochę się ślimaczyć )
Figusia została zaszczepiona też przeciwko wściekliźnie i kocim chorobom w pakiecie, i przy okazji zrobiliśmy panience porządny manicure

Pozdrawiamy

[olifka1]

Byliśmy wczoraj na przeglądzie uszek - uszka są czyste
Potrząsanie łebkiem to taki tick nerwowy

[olifka1]

Duża zamiast pisać co u kotków, ostatnio bardziej udziela się tu I łapie koty do ciachania, bez litości

Behemot i Figa mają się dobrze i pozdrawiają
Informujemy też że mamy nowego sąsiada, sąsiada z naprzeciwka

[olifka1]

[kalewala]

Sąsiad bardzo przystojny
Dziękujemy za życzenia - też składamy jak najlepsze

[mokkunia]

Dziękujemy
I od nas też dla Dużych, dla Figelotki kotki i Behemotka kotka i sąsiada z naprzeciwka
I zapraszamy do naszego wątku na Bunię mazurkową

[olifka1]

Dzięki uprzejmości pini (która zna na wylot częstochowskie hurtownie zoo, a na pewno zna je lepiej niż ja ) kupiliśmy naszym kociastym transporterek Koniec tłoczenia się w ciasnym koszyku!

Transporterek skromny, ale model wielokrotnie przez FFA przetestowany i sprawdzony



Koty są zdziwione i zaintrygowane, przysypiają w nim na zmianę, mam nadzieję że się nie pokłocą

[olifka1]

W moim pokoju okno wychodzi na wschód. Rano promienie słońca padają na łóżko i Figa w pościeli dostaje totalnej głupawki Udało mi się uwiecznić serię wygibasów, walkę z kołdrą i nerwowe mycie:








Behemot - zachował stoicki spokój:





PS. To nasz 1000 - czny post na forum!
Jesteśmy tu już od 1,5 roku A zaczęło się przypadkowo od wątku Plamki od lidyi z Torunia ...

[olifka1]

Olifkowe koty miewają się dobrze, są zdrowe, szczęśliwe i utyte , raczej nie wchodzą sobie w drogę, no chyba że oba polują na tą samą muszkę ...




Pozdrawiamy!!!

[kalewala]

Piękne koty
A bawią sie trochę razem - czy każde sobie, jak to koty

Fugelotka kiedyś wyglądała jak pół Behemota, teraz mu chyba dorównuje a

[olifka1]

Prosimy o kciuki za pomyślne wprowadzenie nowego...
http://foranimals.czest.pl/www/dymny-piracik/

jak się spodoba naszym dwóm bestiom, to zostanie

Nie mamy żadnych pomysłów dokocenie

[olifka1]

A takie cudo



jest na tymczasie u mojego TŻ. Piracik był dokarmiany przez moją mamę, tam gdzie pracuje. Ale przypałętał mu się KK i kotek marniał w oczach więc wzięliśmy go do domu. Weterynarz ocenił go na jakieś 1-2 lata. Codziennie chodzimy na zastrzyk z antybiotykiem(już jest znaczna poprawa! ), jak wydobrzeje umówimy się na kastrowanie. Później zajmiemy się tym oczkiem (któego nie ma, stracona najpewniej po przebyciu grypy).

A potem weźmiemy go do siebie. Mamy nadzieję że się zaaklimatyzuje, bo świetny z niego kot

[olifka1]

Piracik drzemie...



Pierwsze dni przespał prawie całe, teraz już śpi coraz mniej, z dnia na dzień czuje się coraz lepiej i coraz pewniej w nowym miejscu.
Wczoraj był ostatni zastrzyk, dziś jeszcze podaliśmy antybiotyk w tabletce. Jutro dostanie tabletkę na odrobaczywienie. I jesteśmy już umówieni na kastrację na sobotę
Jest kochany, uwielbia miziaki i czesanie, bardzo ufnie wywala brzuszek do głaskania, mruczy i ugniata to wersalkę, to podłogę, to powietrze nawet
Apetyt ma wilczy, ale podejrzewam, że przejdzie mu to niedługo, jak zobaczy że jedzonka nie brakuje przecież.

Bardzo szybko nauczył się korzystania z kuwetki - tylko pierwsze sioo było na podłogę, potem przestawiliśmy w to miejsce kuwetę i już było ok.
Tylko za każdym razem w drodze do weterynarza robił nam sioo w transporterku, ze strachu