Magic magda bardzo dziekuje za wystawienie kubeczków na rzecz LOTKI...
jako ,ze jestem tu nowa..mozeszmo powiedziec czemu mamy przeniesć ten watek na koty..??
rozmawialam z Doktor Agnieszką. TYp musiał ja adoptowac jako kociaczka- bo ona nie ma wiecej jak 2,5 roku.. niewiadomo czy jest wystrerylizowana - tzreba by jej USG zrobic zeby to sprawdzic..
ale zakładam,ze jesli wziął ja jako maleństwo z palucha to napewno niebyła tam wysterlizowana..a daje sobie ręke uciąć ,ze on jej sam z siebie nie zafundował tego zabiegu.. Wnioskuje po tym ,ze kocica juz przed tym upadkiem miała rozwalona łapke, kosci zdeformowane bardzo źle zrosniete..(czy nawet niezrosniete... juz niewiem sama - tłumaczyła mi .. ale ja doopa niepamietam..w kazdym bąx razie Barzdo źle to wygląalo.)) i był to zdecydowanie uraz nie leczony!!!!-obstawiam ,ze to sie stało ,kiedy po raz pierwszy spadła z okna...
Pani Agnieszka zgłosiła ten fakt i ten przypadek w Urzedzie miasta warszawy u jakiejs babeczki ,która zajmuje sie ochrona zwierzat.. a ta ja zapewniła ,ze ten typ juz nic nie ma do gadania w tym momencie i ona odnotowała to jako zgłoszenie u siebie..
ustaliłysmy ,.że nawet gdyby facet przemyslał sprawe i jednak zgłosił sie po nia to i tak Kot nie zostanie mu wydany..gdyby podliczyc mu rachunek za kicie .. to by sie chyba jednak niepozbierał.. powidziała,ze normalnie jakby mu policzyli teoretycznie koszty to by lekka reką wyszło ponad 1000 pln..