Zbójcerze, Zbójcerki i Zbójcerzątka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 06, 2007 7:33

Beliowen pisze:Wszystkiego najlepszego dla obu pięknych dziewczyn :D :balony: :torte:

I nadal nie ma rozziewanej Metanki do podpisu?
Niemożliwe :twisted: :P

Jest, udało sie ustrzelić, ale nie było czasu na skomponowanie podpisu :oops:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 06, 2007 8:03

Oberhexe pisze:
Beliowen pisze:Wszystkiego najlepszego dla obu pięknych dziewczyn :D :balony: :torte:

I nadal nie ma rozziewanej Metanki do podpisu?
Niemożliwe :twisted: :P

Jest, udało sie ustrzelić, ale nie było czasu na skomponowanie podpisu :oops:

No, czas się nie chce dać naciągnąć, wredny on.

To ja sobie cierpliwie poczekam :D

I właśnie zajrzałam na stronę
ależ ona ma piękny profil :1luvu:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pt kwi 06, 2007 8:13

A jaka z niej rozbójnica :lol: Doskonale się z Viruskiem zgrała, pod tym i wieloma innymi względami. W dodatku nauczyła Viruska szczekać na kondory za oknem (gołębie, znaczy się), czego Virusek jako żywo wczesniej nie robił - zastygał tylko zafascynowany, jak coś tam za oknem skrzydłem machnęło. A teraz szczekają obie :lol:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 06, 2007 8:24

Wszystko dla równowagi ;) Dwaj miauczący i dwie szczekające 8)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto cze 19, 2007 13:08

No to się dokociliśmy 8)

W nocy z soboty na niedzielę, jak szaleć - to z fasonem, więc od razu piątką, w różnych kolorach :lol:
Metanka zrobiła nam niespodziankę i postanowiła się rozsypać prawie trzy dni przed terminem. Zdążyliśmy wrócić z imprezy u znajomych (a jeszcze przed wyjściem mówiłam, że to ostatnie nasze wyjście przed porodem i całe szczęście, że do wtorku jeszcze trochę czasu), ja nawet zdążyłam pójść spać, kiedy Metanka stwierdziła, że dłużej już beczkowozem nie będzie i już, chce się wreszcie normalnie pod ogonem umyć, bez kolebania się.
Dała mi czas na przygotowanie porodówki, szybki telefon do wetki (która obiecała, że w razie czego przyjdzie) i zaczęła... Z dwoma pierwszymi kociakami nie zaczekała na profesjonalną asystę, pokładając nadzieje w pańci, której się ręce trzęsły.
Jakoś dałyśmy sobie wspólnie radę, mimo braku doświadczenia zarówno z jej, jak i mojej strony: kociaki rodziły się sprawnie i szybko, Metanka się nimi super zajmowała, w moich rękach zostawiając jedynie rozerwanie błon i pępowinę. Była bardzo, ale to bardzo dzielna.

Pierwsze zdjęcia Zbójcerzątek (imiona robocze)

Krecik (bo jak jest się czarnym i ślepym, to w końcu jak się można nazywać?):
Obrazek

Tygrysiczka (diablo ruchliwa i samodzielna):
Obrazek

Pyskacz (bo pyszczy w niebogłosy "mama, cyca, cyca daj, gdzie jest mój cyyyyyyc?!?!"
Obrazek

Smok (bo urodził się cięższy o 20 g od rodzeństwa, ma ogromne łapy i już jest skłonny do bitki:
Obrazek

I wreszcie Szary Mysz (zdecydowanie wyróżniający się kolorystycznie, kandydat na mamisynka):
Obrazek

Nie ukrywam, że totalnie wsiąkłam, zakochałam się, straciłam głowę
:oops:

Od razu też mówię, dlaczego wcześniej siedziałam, jak mysz pod miotłą i nic nie mówiłam: otóż całkiem normalnie bałam się zapeszyć. Póki co próby zaciążenia Vireski sie nie udały (i nie wiadomo na dobrą sprawę, czy w ogóle to się uda), Metanka z kolei zafundowała sobie problemy zdrowotne i moje plany pojeżdżenia z nią po wystawach PRZED kociakami generalnie wzięły w łeb. Nie chciałam więc nastawiać się na nic ani ogłaszać czegokolwiek przedwcześnie.
Jedno wiem na pewno: jeśli ktoś mi powie, że hodowla to tylko słodkie kociątka w koszyku, brak stresów i szelest banknotów, to osobiście mu nakopię. Chociaż w sumie ten szelest banknotów się zgadza - wyjmowanych z portfela :lol:
Ale co tam, gremliny są bezcenne :mrgreen:
Ostatnio edytowano Wto cze 19, 2007 13:16 przez Oberhexe, łącznie edytowano 1 raz

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 19, 2007 13:14

Ja pierwszy raz,ale nie ostatni :D

Jakie cuda :1luvu:
Smok zdecydowanie Mój faworyt:1luvu:

anecioreczek

 
Posty: 160
Od: Nie sie 27, 2006 13:33
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto cze 19, 2007 13:14

Oberhexe pisze:Obrazek


:love: :love: :love: :love: :love:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 19, 2007 13:16

Gratulacje! :balony: :balony: :balony: :balony: :balony: :balony:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto cze 19, 2007 13:26

Megi, pozowlisz, ze i w tym wątku serdecznie pogratuluje Mamuśce i Położnej :)

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 19, 2007 13:29

Atka pisze:
Oberhexe pisze:Obrazek


:love: :love: :love: :love: :love:
Smok jest klasykiem ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto cze 19, 2007 13:33

Mysza pisze:
Atka pisze:
Oberhexe pisze:Obrazek


:love: :love: :love: :love: :love:
Smok jest klasykiem ;)

Jest :lol: Krecik jest cały czarny, Tygrysiczka jest tygryskiem (niespodzianka), Pyskacz jest tygryskiem z białymi końcówkami, a Szary Mysz niebieskim tygryskiem.
Panowie mają zdecydowaną przewagę :wink:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 19, 2007 13:36

Gratuluje, maluchy sliczne :balony: :D

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto cze 19, 2007 13:37

Serdeczne gratulacje!!!
Kociaki przecudne :1luvu: Niech im zdrówko dopisuje!
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Wto cze 19, 2007 13:42

Megi, jeszcze raz gratuluję cudnej gromadki :love: Kotka o najpiękniejszym ogonie świata spisała się na medal!

A co do siedzenia jak mysz pod miotło w obawie przed zapeszeniem - :lol: ... mam to przeżycie na świeżo ;)
Jak się ponownie ten typ magii przynosi pozytywne rezultaty :lol:

Sigrid

 
Posty: 7016
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto cze 19, 2007 13:50

A ja czytam wczoraj opis na gg
szukam informacji na stronie - ale ciiiisza, nic nie ma

po Viressce nie miałam odwagi pytać

a tu taka niespodzianka :mrgreen: :balony:
Gratulacje ogromne, Gremlinki są przecudne :D
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 134 gości