CZĘSTOCHOWA potrzebuje pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 05, 2007 21:18

ech ..Olifka i Kajaa złapały kota..
ale już wykastrowanego przeze mnie kocura Filpa :-(

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Czw kwi 05, 2007 21:34

tak troche offtopic ale na razie nie zakładamy jej wątku, mamy koteczke EXO ze schroniska - odebrała ją dzisiaj muka - jest na tymczasie i czeka na własciciela jeszcze ....


muka napisała :
"koteczka już wykapana.już wyschła,niestety bała sie suszarki.Mysle ,że nic jej z tego powodu nie będzie.Niestety boje sie grzyba a ona dokładnie przetarła klatkę w której siedziałaZnam te sytuacje.Bała się ,wytrzeszczała wielkie oczy.Nie rzuciła sie na jedzenie co mnie zdziwiłolo,raczej marnie dziamnęła.Zrobiła sio jaki nalezy do kuwety.Zagladamy do niej co chwila i kicia stara sie wyjsć na dom(siedzi w pokoju na górze)Ale generalnie nie szaleje ze strachu itp.Musi jej wystarczyć moje towarzystwo...Ponad 3 godz była sama ale miała ciszę, bo byłam na zakupach.Póżniej tu jeszcze zajrzę."
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw kwi 05, 2007 21:53

Magdziak pisze:ech ..Olifka i Kajaa złapały kota..
ale już wykastrowanego przeze mnie kocura Filpa :-(


złapały pierwszego burego co sie nawinął, kaja upchneła go do plecaka i poszły sie pani pochwalić, że kota złapały :] pani sie zdziwiła - a jeszcze bardziej sie zdziwiła jak kota pokazały.... i to był jej kot .....
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt kwi 06, 2007 8:42

Nie widziałyśmy nigdy tamtej burej kotki, więc skąd mogłyśmy wiedzieć że to nie to? Było bure, na dodatek już zmierzch, więc złapałyśmy. A że nikt tam na nas nie czekał z transporterem :evil: to do plecaka. I nie poszłyśmy się chwalić nim. Bardzo fajny pomysł z tym dzwonieniem po wszystkich ludziach na domofonie, biorąc pod uwagę ile ludzi tam mieszka :? Tak na przyszłość - numer 40

Dopiero potem mieszkanka klatki rozpoznała swojego kota, wychodzącego zresztą. Najadł się tylko stresu. Jakoś żaden kot nie "rzucił nam się z miaukiem pod nogi."

Panie prosiły o numer komórki, będą podobno dzwonić jakby Bura się zjawiła - dałam nr do floridy, mam nadzieję ze mi wybaczy. Ja z Błeszna nie zdążę dojechać.

łapanie nadal aktualne, mimo że nie ma weta - Magdziak przetrzyma kotkę u siebie przez Wielkanoc.
Obrazek

Ukradły mi po kawałku serca... Behemot, Figelotka, Pirat, Rutka, Burratino...

olifka1

 
Posty: 1283
Od: Czw sty 05, 2006 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt kwi 06, 2007 11:56

Troszke zestresowalam tego Kotka :oops: ... biedny w plecaku wil sie jak waz :roll: ... Coz bury to bury :lol:
Moze nastepnym razem sie uda
Obrazek

kaja00

 
Posty: 116
Od: Sob gru 16, 2006 17:51
Lokalizacja: Czestochowa

Post » Pt kwi 06, 2007 21:11

Olifko ja nic nie wiedzialam o tej łapance tego dnia - byłam po pogrzebie córeczki mojej przyjaciólki. Nic nie wiedziałam - z resztą wiesz bo byłam zaskoczona Twoim telefonem, że macie jakiegoś kociaka.
Nikt do Was nie wyszedł...kto miał wyjść? skąd miał wiedziec, że przyjechałyście?
Chyba coś zawaliłam - przepraszam.
Mam w głowie straszny chaos i pewnie dlatego tak wyszło.
Szansę na złapanie ma karmicielka, która chodzi o 6 rano i o 19.30 (takie mam informacje) - kotka nie mieszka pod blokiem tylko przychodzi na jedzenie z jakiegos innego terenu.
Bura wygląda tak jak moja Bura w domu - zwykly burasek bez zadnych bialych dodatków.
Nie ma tam innego takiego kota - tylko ona tam przychodzi

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Pt kwi 06, 2007 21:13

Karmicielka mowila ze Bura przychodzi tam kolo 12 w poludnie .... Moze warto o tej godzinie tam jechac i wtedy ja zlapac .. ??
Obrazek

kaja00

 
Posty: 116
Od: Sob gru 16, 2006 17:51
Lokalizacja: Czestochowa

Post » Pt kwi 06, 2007 22:16

Nic nie zawaliłaś magdziak :) Nie wiem czemu, ale myślałam ze te karmicielki tam (czy jedna karmicielka) będą z nami współpracowały, chociaż jakąś inicjatywę wykażą :(

Będziemy jeszcze próbować, ale to pewnie po Świętach.
Obrazek

Ukradły mi po kawałku serca... Behemot, Figelotka, Pirat, Rutka, Burratino...

olifka1

 
Posty: 1283
Od: Czw sty 05, 2006 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt kwi 06, 2007 23:32

do mnie nikt nie dzwonił - mój tel mają. Jesli kotka sie pojawi - robię alarm i kto moze jedzie łapać ;)

zaraz po złapaniu Bura pojedzie do Madzi a stamtąd na sterylke - po świetach juz...
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw kwi 12, 2007 18:02

i nic .... ciągle cisza.....
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt kwi 13, 2007 7:15

Znalazłam przypadkiem w sieci forum Częstochowy i po ilości postów i tematów widzę, że całkiem odwiedzane. Jest nawet temat o adopcji zwierzaczków ze schroniska. Myślę że bardzo warto tam zamieścić apel, czy o domy tymczasowe, czy może o jakieś skrzyknięcie się kochających kociaki i chcacych im pomóc. W każdym razie na pewno nie zaszkodzi. Poniżej adres.
http://czestochowaforum.pl/index.php

Widzę też, że pod koniec tamtego roku tworzył się oddział Straży dla zwierząt
http://czestochowaforum.pl/viewtopic.php?t=809
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 13, 2007 7:29

dzęki Mamucik! Znalazłam wątek o adopcjach wirtualnych nawet a to moja działka w schronisku :) W wolnej chwili się zaloguję tam :)
Obrazek

Ukradły mi po kawałku serca... Behemot, Figelotka, Pirat, Rutka, Burratino...

olifka1

 
Posty: 1283
Od: Czw sty 05, 2006 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt kwi 13, 2007 7:33

Proszę bardzo :)
Jestem nieco zaskoczona, że takie forum jest i działa :), warto to wykorzystać. Bo jeśli w ten sposób spotka się choć jedną, czy dwie osoby sensowne, to już coś.
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 15, 2007 10:42

Hej, jakieś wieści o Burej...?? Pieniążki na sterylke czekają odłożone, ale delikwentka nieuchwytna :(

Za to Kocie Mamuśki przbywające w szpitaliku, już urodziły...
http://img260.imageshack.us/img260/4827/mamukiup9.jpg

Odchowują wspólnie kociaki. Po sterylce obie miały wrócić w miejsce bytownia, ale okazały się super przyjazne i mruczące... W najbliższym czasie szukać będą kochających domków!!
Jedna to Zołza, druga Jędza - tak, z przymrużeniem oka ;) mówią na nie weci dyżurujący w lecznicy.
Obrazek

Ukradły mi po kawałku serca... Behemot, Figelotka, Pirat, Rutka, Burratino...

olifka1

 
Posty: 1283
Od: Czw sty 05, 2006 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie kwi 15, 2007 11:10

no, pieniązki czekają - potwierdzam - i cisza
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: indestructibleperson i 102 gości