Oficjalny wątek Pusi:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 04, 2007 7:24

Dzień dobry, witamy oficjalnie Pusię!
Ja tylko drobną uwagę wtrącę w sprawie sterylki, do przemyślenia, albowiem podobną sytuację mieliśmy z Cosią, która przyszła znikąd i też nie wiedzieliśmy nic o jej przeszłości.
Wszyscy lekarze, z którymi konsultowałam sterylkę Cosi byli zgodni. Naprzód szczepienia, potem sterylizacja. Trzy tygodnie po szczepieniu, czyli po uzyskaniu pełnej odporności, zabieg był bezpieczny.
Przemyśl, przekonsultuj.
Pozdrawiamy.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19257
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro kwi 04, 2007 12:04

czitka pisze:Wszyscy lekarze, z którymi konsultowałam sterylkę Cosi byli zgodni. Naprzód szczepienia, potem sterylizacja. Trzy tygodnie po szczepieniu, czyli po uzyskaniu pełnej odporności, zabieg był bezpieczny.
Przemyśl, przekonsultuj.
Hmm... hmm.... a ze słów mojej wetki wynikało, że jeśli nie chcę mieć ,,dzieci" w domu, to sterylka powinna być pierwsza. Fakt faktem, mija tydzień od kontaktu Pusi z bądź co bądź dorodnym samcem:P Szczepienia były by po świętach (czyli kolejny tydzień), kolejne trzy tygodnie PO szczepieniu - w sumie ponad miesiąc. Obawiam się, że to już troszkę za późno i trzeba wybrać ,,mniejsze zło".

Co do tabletek... nie wpadłem na pomysł z masłem:D I nie widziałem, że głaskanie po gardziołku wspomoże odruch przełykania. Ja po prostu wrzuciłem małej kawałek tabletki głęboko (ale też i nie za bardzo bo bałem się, że się tym udławi) ale jak zaczęła się wyrywać, to ją puściłem. Zaczęła latać w kółko, podskakiwać na prawie dwa metry, dostała ogromnego ślinotoku, opluła mnie pianą z pyszczka i wypluła tabsa prosto na buta:D Mięska z POKRUSZONĄ tabletką nawet nie liznęła. Następnym razem wypróbuję Wasze metody:)

Mam jeszcze do Was pytanka co do diety. Czytałem kilka wątków o kocich karmach ale powiem Wam... nie rozumiem Waszej gadaniny bo Wy się na tym znacie:D A ja - po prostu nie:) Kotka ma około 2 lat (wetka oceniła to po stanie uzębienia). Uwielbia mokrą karmę, suchą też nie pogardzi. Co jej kupować? Nie chcę jej karmić jakimś syfem, z drugiej strony jedyna karma jaka była w sklepie u wetki (nie pamiętam nazwy...) była za droga;( Mogę to dla Pusi kupić raz na jakiś czas, ale na pewno nie było by mnie stać na to, by ją tym karmić codziennie (16zł za pół kilo suchej karmy). Czekam na Wasze propozycje. Poszukuję czegoś dobrego dla kotki energicznej, wysportowanej, nie otyłej (i nie wychodzącej):) Możecie mi również podać sprawdzone przepisy na kocie obiadki domowej roboty:) Pozdrawiam!
Kocurek i pancurek, w jednym stali domu ^__^

niemozliwie_glupi

 
Posty: 38
Od: Pon mar 26, 2007 16:32

Post » Śro kwi 04, 2007 12:18

ja na dwa koty kupuje 10 kg sanabelle za 140 zl,starcza mi na 4 miesiace.Duze opakowania sie bardziej opłacaja ponadto warto zamawiac w necie
www.animalia.pl
www.krakwet.pl

Moze udałoby sie z kims innym kto ma tez kota kupic takie 10 kg wiadro na spółke i podzielic sie po 5 kg :roll:
co do tabletek,najlepiej je podzielic na mniejsze kawałki i kazdy kawałek wkładac najgłebiej jak sie da na jezyk.Codziennie daje swoim echinacea w tabletkach i nie ma problemow z wypluwaniem

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro kwi 04, 2007 12:38

Z mokrych karm na uwagę zasługuje Leonardo, puszki po 200 gram, zawierają spory % mięska i niedrogie, w krakvecie po 2,90.
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro kwi 04, 2007 14:15

troche pozno, ale tez sie witam :)

ja jeszcze polece Felixa. duze puszki po 400g to jakies 2 dni (przynajmniej dla mojego niejadka ) :roll:

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Śro kwi 04, 2007 14:43

Dagmara pisze:troche pozno, ale tez sie witam :)

ja jeszcze polece Felixa. duze puszki po 400g to jakies 2 dni (przynajmniej dla mojego niejadka ) :roll:

ale felix to jak whiskas,nie ma czego polecac :roll:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro kwi 04, 2007 14:47

jesli mowimy o karmach, ktore nie sa za drogie, to majac do wyboru whiskas albo felix - polece felixa :roll:

no chyba, ze musze sie czegos nauczyc i zle mi sie wydaje, ze to jednak troszke lepsze... :oops:

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Śro kwi 04, 2007 14:53

Dagmara pisze:jesli mowimy o karmach, ktore nie sa za drogie, to majac do wyboru whiskas albo felix - polece felixa :roll:

no chyba, ze musze sie czegos nauczyc i zle mi sie wydaje, ze to jednak troszke lepsze... :oops:

a patrzyłas na skład?rowniez ma 4 procent czasem w niektorych rodzajach w porywach do 8 %.A cena niewiele sie rozni od animondy czy leonardo

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro kwi 04, 2007 15:01

mieso szarpane albo kawalki miesa szarpane (nie pamietam nazwy dokladnie), ale jest to z Felixa moja Kicia wcina :roll:

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Śro kwi 04, 2007 15:05

Dagmara pisze:mieso szarpane albo kawalki miesa szarpane (nie pamietam nazwy dokladnie), ale jest to z Felixa moja Kicia wcina :roll:

??mieso szarpane? :roll:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro kwi 04, 2007 15:14

no wlasnie chce to znalezc w jakims internetowym sklepie, ale nie widze :roll: a w sklepie zoologicznym kolo mnie kupuje. poszukam, a moze ktos sie z taka saszetka spotkal? jest drob albo wolowina. troche drozsze, niz zwykly felix.

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Śro kwi 04, 2007 15:19

tabletka oklejona masłem jest "bezpieczniejsza" chociażby dlatego, że masło powoduje poślizg w przełyku - czasem tabletka potrafi sie przykleić do ścianek i kota drażni, co powoduje odruch wymiotny, a czasem może wpaść nie w tę dziurkę i kota zachłysnąć...

ze sklepów netowych dorzucę tez moją ulubioną forumową http://www.mruczacza.pl
ceny korzystne a za przesyłkę nie ma opłat już od 89 zł

żarełko - najlepiej jak ma wysoki procent mięska (powyżej 60), nie zawiera soi, nie ma konserwantów i nie jest barwione
mokre: Animoda Carny, Miamor, Schmussy, Gimpet, Hills, Le Chat, Leonardo
suche: Acana, Orijen, Purina Pro Plan, Sanabelle, Nutro Nuggets, Nutra Nuggets Platinum, Royal Canin, Hills, Eukanuba, Biomill (ostatnio wydało sie, że w składzie anglojęzycznym podaje, że zawiera soję :? a cena wysoka...)
cenowo zróżnicowane, ale można sobie coś dobrać do kieszeni, no i bardzo wydajne są, opakowanie o podobnej gramaturze co W czy KK wystarcza na dłużej niż w przypadku karmienia whiskasem...

ważne też są preferencje kota - my możemy z całym poświęceniem dać kotu karmę bo zdrowa a kota popatrzy i spojrzy: - zdrowo? to se sama jedz...
poszukaj czegoś co zasmakuje kici, będzie miało dobry skład i sympatyczną cenę...
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Śro kwi 04, 2007 16:35

Kupowanie przez internet jest OK pod warunkiem, że znasz preferencje kota...ja nie jestem zwolenniczką puszek, jeśli koty lubią surowe mięsko...nawet tańsze puszki - weźmy leonardo 2,90 za 200 g czyli 14,50 za kg...za tyle to Ty kupisz pierś kurczaka, w której jest 100% mięsa!!! Możesz ją pokroić na małe kawałki, zapakować w torebeczki po ok 100 g i zamrozić, potem albo wyjmujesz z lodówki i czekasz do rana albo parzysz wrzątkiem i dajesz z takim rosołkiem. Moje koty lubią od czasu do czasu serduszka indycze, ale generalnie jedzą suche. Głównie Acanę Ligth, choć teraz dołączyłam im Nutrę Platinum i tu zmierzam do sedna. Zapewne masz u siebie sklep zoo, nie stoisko w markecie tylko mały sklepik, tam możesz kupić małe opakowania na próbę albo z dużego worka na wagę i zobaczysz, co jej najbardziej smakuje. Nutra, o której piszę, w sklepie internetowym kosztuje 9 zł za opakowanie 400 gr, a ja w moim sklepiku kupuję z dużego worka na wagę po 12 zł za kilogram...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro kwi 04, 2007 22:01

A daj Pusi surowe mięsko po prostu, wołowinkę, niekoniecznie polędwicę, bo najdroższa, ja nawet czasem rosołowe biorę, tylko kroję takie bez żyłek i bez tłuszczu. Podobno dobrze robi kotkom krojone w wąskie paseczki, żują wtedy, troszkę sie pomęczą, ale to dobrze na kamień nazębny robi. Tak na oko objętośc łyżki stołowej do tego potem dobra sucha karma. Albo pierś z kurczaka. A może czasem serek wiejski? A ryba gotowana- morszczuk, mintaj, czyli morskie.
Smacznego!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19257
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro kwi 04, 2007 22:11

A właśnie to z żyłkami i błonami i miękkimi chrząstkami jest najzdrowsze. Z tego się budują kości i pazurki. Człowiek też powinien takie rąbać, tylko że jest za głupi i za wybrzydny :twisted:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1, MichaelCub i 171 gości