Kreska i Jeżyk - mały update... zdjęcia str. 91.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon kwi 02, 2007 8:00

Wszystkiego najlepszego, Jeżu :D :torte: :balony:

Wielu wspólnych lat życzymy :D :D :D
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon kwi 02, 2007 9:06

Dziękuję bardzo..
ale wiecie ciocie co... tu się ostatnio standar mieszkaniowy pogorszył.. coraz mniej jedzenia do misek sypią i tylko chcą mi je czymś urozmaicać, a to żółtko, a to jogurcik, a to puszka. A ja prosty chłop jestem! chrupki bym jadł.. i to dużżżżżżżżżo..
może któraś z cioć może mi zaoferować lokum o wyższym standardzie żywieniowym??? jakieś lokum, gdzie worki z chrupkami na każdym rogu stoją :roll:
TAk sobie rocznicowo marzę :roll:
Jeż
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 02, 2007 9:09

Piękna rocznica - a to dopiero początek Obrazek
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30883
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon kwi 02, 2007 10:48

agacior_ek pisze:Dziękuję bardzo..
ale wiecie ciocie co... tu się ostatnio standar mieszkaniowy pogorszył.. coraz mniej jedzenia do misek sypią i tylko chcą mi je czymś urozmaicać, a to żółtko, a to jogurcik, a to puszka. A ja prosty chłop jestem! chrupki bym jadł.. i to dużżżżżżżżżo..
może któraś z cioć może mi zaoferować lokum o wyższym standardzie żywieniowym??? jakieś lokum, gdzie worki z chrupkami na każdym rogu stoją :roll:
TAk sobie rocznicowo marzę :roll:
Jeż


Jeżu,
weź Ty nie narzekaj.
Bo źle nie jest, skoro takie cymesy różne dostajesz.
My nie dostajemy, musimy kraść :cry:

Podobno są takie domy, gdzie chrupki w miskach non-stop. Ale ja już w to nie wierzę, chociaż Balbina mówi, że u nas też tak kiedyś było. Teraz chrupki zamknięte w szafie, której za chinola nie mogę otworzyć :evil:
Ale za to ponoć jesteśmy z Balbiną szczupłe laski.
I co z tego, że szczupłe, jak głodne? :evil:

A tak w ogóle, to wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy, chłopaku :) Trzymaj się. Jak Cię głód przypili, to kradnij.

Pikasia
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 02, 2007 10:51

Jeżosław miał urodziny i ja nie wiedzialam??
Jeżu, nie ma co, Lulka ci przeprowadze wczesniej, w nagrode :)
jesli mi sie uda oczywiscie :)
chyba ze twoja Duża nie chce :P

WSZYSTKIEGO NAJJEŻWOSZEGO (jedzonka bez liku, duzo mizianek od duzej i zeby Krecholec chcial sie z toba bawic i z Lulkiem :))

ciocia Covu
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pon kwi 02, 2007 11:17

smil pisze:
Jeżu,
weź Ty nie narzekaj.
Bo źle nie jest, skoro takie cymesy różne dostajesz.
My nie dostajemy, musimy kraść :cry:

Podobno są takie domy, gdzie chrupki w miskach non-stop. Ale ja już w to nie wierzę, chociaż Balbina mówi, że u nas też tak kiedyś było. Teraz chrupki zamknięte w szafie, której za chinola nie mogę otworzyć :evil:
Ale za to ponoć jesteśmy z Balbiną szczupłe laski.
I co z tego, że szczupłe, jak głodne? :evil:

A tak w ogóle, to wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy, chłopaku :) Trzymaj się. Jak Cię głód przypili, to kradnij.

Pikasia


Wyobraź sobie Pikasiu,ze u mnie jest taka miska, w ktorej zawsze są chrupki... ale ona stoi tak wysoko, że tylko Kreska może z niej korzystać :crying:
I ja często szturcham Kreskę w kuchni, jak ona chce się do niej dostać. To taka nasza kość niezgody.
Ale ona podobno jest chuda...
Phi, też mi coś.
maltretowany Jeż
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 02, 2007 11:19

covu pisze:Jeżosław miał urodziny i ja nie wiedzialam??
Jeżu, nie ma co, Lulka ci przeprowadze wczesniej, w nagrode :)
jesli mi sie uda oczywiscie :)
chyba ze twoja Duża nie chce :P

WSZYSTKIEGO NAJJEŻWOSZEGO (jedzonka bez liku, duzo mizianek od duzej i zeby Krecholec chcial sie z toba bawic i z Lulkiem :))

ciocia Covu


To takie średnie urodziny, bo daty urodzin Jeża nikt nie zna... to rocznica jego przyjazdu do nas :)

Lulek wcześniej byłby pięęęęęęęeknym prezentem :) ale tak raczej po świętach...
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 02, 2007 12:51

tak napewno raczej po świętach :)
zobaczymy ile po świętach :)
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pon kwi 02, 2007 13:42

agacior_ek pisze:Dziękuję bardzo..
ale wiecie ciocie co... tu się ostatnio standar mieszkaniowy pogorszył.. coraz mniej jedzenia do misek sypią i tylko chcą mi je czymś urozmaicać, a to żółtko, a to jogurcik, a to puszka. A ja prosty chłop jestem! chrupki bym jadł.. i to dużżżżżżżżżo..
może któraś z cioć może mi zaoferować lokum o wyższym standardzie żywieniowym??? jakieś lokum, gdzie worki z chrupkami na każdym rogu stoją :roll:
TAk sobie rocznicowo marzę :roll:
Jeż

Bracie w niedoli
mnie też ograniczyli jedzenie :crying:
W dodatku jakieś takie chrupki inne dostaję, wcale nie takie smaczne jak te co je lubię
ale duża twierdzi że od tych co je lubię to mam łyse plamki na uszkach
chyba jej się przywidziało
ja tam o niczym nie wiem :roll:

I wyobraź sobie rybkę rzadko daje strasznie
też coś tam o łysieniu bredzi
dziwna ona jakaś ta moja duża :?

Musimy założyć jakieś stowarzyszenie głodzonych kotów :twisted:

Pozdrawiam,
Pingwin Któremu Burczy w Brzuszku z Głodu i Który Ma Śliczne Uszka Bez Żadnych Łysych Placków
o.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto kwi 03, 2007 19:00

Do stowarzyszenia głodzonych kotów to ja się zapisuję...choć potwierdzam, jak nie karmią - kradnij, ja dziś zwędziłem plaster szynki i kawał żółtego sera....Duża się wkurzyła i nakładła mi, że od żółtego sera boli brzuch, a co z głodu nie boli? Otis

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto kwi 03, 2007 21:09

Pingwin, wracamy do Eve!!! :evil: Znasz drogę do tego, tam Gdańzga?
Otisie, chciałbym, abyś nie popisywał się przede mną swą niezwykłą sprawnością fizyczną.. :roll:
ja nie umiem kraść, bo kradzież wiąże się z wskakiwaniem na wyżej położone płaszczyzny w domu.. a ja tego nie umiem :oops: taki kot przypodłogowy jestem.. coby nie mówić.. jakbym umiał skakać, to bym z miski Kreski wyjadał! Ot co! :wink:
Jeż


A Jeż to zawsze jest głodny, a wręcz umierający z głodu, jak tylko do kuchni wchodzi moja mama :roll:
Dziwna prawidłowość..

U nas jutro ... hmm.. będziemy mieli gościa...
:strach:
zapowiada się, że te święta będą całkiem wesołe..

a tak poza tym, to sąsiedzi nade mną chyba za bardzo wzięli sobie do serca przedświąteczne porządki.. o tej porze wiercą, wbijają gwoździe.. a ja uczę się łaciny :evil:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 03, 2007 22:27

Łacina...brrr...wspomnienie z liceum...moja siostra chciałby - jeśłi w ogóle kota, to takeigo przypodłogowego Jeża...bo już do różnych rzeczy przywykła - jeśli chodzi o moje koty, ale tego, że kradną jedzenie i skaczą po meblach, nadal nie może przeżyć...któregoś dnia się zdziwisz, jak odchudzisz Jeżowi zadek to i miskę Kreski dopadnie... :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto kwi 03, 2007 22:43

O nie, mam nadzieję, że nie...
u mnie kocie zaglądanie do ludzkiego jedzenia jest ostro tępione.. tak jak łażenie po stole...
myślę, że nawet jak Jeż nauczy się skakać, będzie odróżniał swoje jedzenie od nie swojego...
A żeby mieć przypodłogowego kota.. hmm... raczej duuuże... raczej po domku tymczasowym, który już wie, czy kot jest przysufitowy, czy przypodłogowy.
Ale to nie jest jedyny sposób, żeby kot nie kradł. Kreska skacze wszędzie, gdzie się da, a do naszego am się nie dotyka. 8)
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 03, 2007 22:51

Bo Kreska generalnie nie dotyka amm... :wink:
U nas koty nie mają wstępu na blaty i stoły - kiedy widzimy...kiedy nas nie ma w pobliżu - nie widzimy i wtedy na 100% wchodzą.... Dziś to był mój błąd zostawiłam otwarte pudełko na blacie i na dłuższy czas wyszłam z kuchni...mea culpa... 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro kwi 04, 2007 7:55

Ja mam oba koty podsufitowe i zadne jedzenie się nie ostanie :roll:
tzn oboje niby wiedzą że po stole się nie chodzi i Simbo nawet respektuje to kiedy jesteśmy w domu
natomiast Sarabka wie i w związku z tym przebiega błyskawicznie przez stół kradnąc po drodze mięso :evil:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości