Do niedawnia wiódł całkiem fajne kocie życie - siedział na oknie, polował na ptaszki i paproszki, mruczał swojej pani na kolankach
Niedawno wszystko się zmieniło
Został sam.
Jego Pani umarła nagle
Nie wiedział co się dzieje, co ma robić
Zaopiekowały się nim sąsiadki - dają jeść, ale Niuniuś ciągle czuje, że nikt go nie chce - bo nie chce
Jeżeli Niuniusiowi nie znajdziemy domu, zostanie oodany do schroniska
On tego nie przeżyje
Już i tak jego mały koci świat się zawalił...
Pomocy - dom czasowy lub tymczasowy potrzebny
Niuniuś jest z Warszawy


