Pysia & Haker story

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 30, 2007 9:52

kurcze ja też nie mam i zazdroszczę tym którzy mają - na szczęście zostają jeszcze spacery
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt mar 30, 2007 12:43

Dodatkowa siatka przyszła przedwczoraj. Teraz jeszcze tylko mój ślubny musi znaleźć trochę czasu abyśmy mogli zrobić rewoluję na balkonie.
Kociaste bardzo chętnie na nim przesiadują. Haker ma teraz troszkę zabawek na balkonie, tunel szeleszczący, piłeczki itp. i są chwile, że zapomina się wspinać po siatce. Zdjęć wspinaczkowych nie będzie bo dostajemy zawału jak to widzimy i od razu go ściągamy.

Dzisiaj Haker zapamiętale przegryzał sznurki z witek, gumki na których wiszą myszki i odgryzał ogonki myszkom :roll:.
Tak, tak mam już wszsytkie stałe zęby - zapalenie dziąseł ustąpiło i zapamiętale odgryza i przegryza. :evil:

Z drapaka korzysta bardzo chetnie :lol:. Goni ogon, wspina się po nim.
Żal nam Pysi, która tym harcom może się tylko przyglądać.
Ale żeby nie było jej tak bardzo smutno, to ma podstawiony "schodek" i może się wdrapać do butki.

Oto kilka nowych zdjęć Pysi i Hakera.

Obrazek niewyraźnie, ale nowe zęby widać. Obrazek taki jestem duży
Obrazek a taka chwila czułości rzadko się zdarza Obrazek - uff można odpocząć
Obrazek - nareszcie, Aga wstała z kanapy można...
Obrazek Obrazek wygodna ta kanapa
Obrazek poranne mycie wanny.
Może tego nie widać, ale Haker uwielbia wylizywać wannę :D.
Ostatnio edytowano Pt mar 30, 2007 12:52 przez Hannah12, łącznie edytowano 1 raz

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt mar 30, 2007 12:49

haha z wanną ma tak samo moja Sarabka człowiek nie zdąży wyjść a ona już siedzi i liże :roll:
Ale ma to 1 plus - wszyscy tak zapamiętale szorują wannę zaraz po wyjściu żeby mała nie najadła się mydła
że wanna błyszczy czystością a Pańcia nie ma szorowania podczas porządków :wink:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt mar 30, 2007 14:20

Aziczek też tak okupuje wannę, trudną ją od niego uwolnić ;).
Kawał chłopa zrobił się z Hakerka :love:, mnie jednak niezmiennie rozbraja Pysiunia :1luvu:, cudna jest.
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pt mar 30, 2007 14:37

Pysiunia dziękuję cioci za komplement.
Dostała też bardzo ładny komplement od pana - doręczyciela siatki.
Pan - młody chłopak, przyszedł z przesyłką, a
Haker, jak to on kombinował jak się wydostać na zewnątrz, a tu zonk :evil: pan go chwyta i mówi,
a ty dokąd mały uciekinierze.

Na takie stwierdzenie i szybką reakcję został zaproszony na pokoje, wchodzi i widzi siedzącą Pysię na kanapie i mówi:
Ale Ty to jesteś prawdziwa królowa. Ale śliczna jesteś.
Mina Pysi :lol:
Oczywiście Haker został przez niego wymiziany i też okomplementowany (nie wiem - czy takie słowo istnieje :?:).
Ostatnio edytowano Pon kwi 02, 2007 8:54 przez Hannah12, łącznie edytowano 1 raz

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon kwi 02, 2007 8:18

A czy to ważne czy istnieje 8) wazne że kociska zostały okompletowane :D
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto kwi 03, 2007 9:18

Już ochłonęłam i mogę napisać o ostatnich wyczynach Hakera :roll: .
Haker przeżył i jest cały i zdrowy.
Ten mały łobuziak mnie wykończy :evil: :x :twisted: .
Spieszno mu do Arielki, Babuni, Krzysi, Emilka - tak jakby mało nieszczęść ostatnio było na forum.
Ostatnio nasze kociaste oddają się z lubością zabawa na balkonie.
Balkon jest zabezpieczone, a ostatnio – po wyczynach Hakera – postanowiliśmy zabezpieczenie wzmocnić – ponieważ powstało ono przez erą Hakera.
Na dole balkonu mamy położona siatkę ogrodową , powyżej mamy na drutach nałożoną sieć.
Po wyczynach Hakerosa postanowiliśmy wzmocnić dolna i górną konstrukcje.
W niedzielę wymieniliśmy dolna siatkę na taka gęstą –oczka wielkości 0,5 cmX0,5 cm metalową.
Mieliśmy nałożyć tez drugą siatkę, ale mój ślubny stwierdził, że trzeba założyć u góry dodatkowe kołki – haczyki, gdyż pod ciężarem drugiej siatki i Hakera linka może się odgiąć i umożliwić Hakerowi przejście między sufitem o liną.
Daje słowo przy tej rozmowie nie było Hakera.
I co zrobił nasz wspaniały maluszech.
W poniedziałek rano - godzina. 8.15 jestem sama w domu i idę na balkon wywiesić pranie – oczywiście kotuchu pierwsze są na balkonie.
Mija 2 min a ja patrzę gdzie ten Haker i co widzę... jest na górze pod sufitem i tylko ogon jest po stronie balkonu reszta kadłubka wisi po drugiej stronie. On się wspina po siatce tam gdzie jest takie metalowe rusztowanie ( była tam kiedyś szyba). Trzyma się przednimi łapami góry rusztowania, tylne obejmują boczną rurę.
Ja mam 160 cm wzrostu – siatka oczka 4X4 cm
Nie zastanawiają się długo staja na takim mały drapaku ( na dole budka u góry na półka cały drapak ma około 50 cm wysokości i jest bardzo niestabilny). Staram się odgiąć linę i przełożyć jego górą – nie daje rady mały kurczowo trzyma się prętów.
Przekładam ręce przez otwory w siatce chwytam małego z całych sił i co dalej ( wysokość 7 piętro)...
Serducho jego i moje 220 uderzeń na minutę. Hakerku proszę nie wyrywaj się wyciągam, a właściwie wyrywam jedną rękę przez otwór, wkładam z 10 cm niżej i chwytam kota, druga rękę wyciągam z otworu, wkładam 10 cm niżej i chwytam Hakera i tak centymetr po centymetrze przesuwam go w dół opierając o siatkę i moje ciało. Dochodzę do dolnej linki i tam to już pestka udaje misie ją odgiąć i spuścić małego na balkon.
On cały w stresie kładzie się grzeczniutko w pokoju.
Moje ręce do wysokości łokci to jedna wilka szrama od wżynającej się linki.
Siadam w fotelu i przez dobre 15 min nie mogę dojść do siebie.
Jak ja to zrobiłam, przede wszystkim jak zmieściłam rękę w ten otwór i jeszcze ją mogłam wyciągnąć stojąc na chybotliwym podłożu. W ogóle, ze półka - drapak utrzymała ciężar 58 kg.
Całe zajście z dołu obserwował z zaciekawieniem jeden pan, musiało to bardzo dziwnie wyglądać, gdyż z dołu nie widać siatki na balkonie. Wyglądało to tak jakbym trzymało kota poza balkonem i przekładała go sobie z reki do ręki.
Haker nie wychodzi na balkon.
Jutro przychodzi z wiertarką nasz zaprzyjaźniony fachowiec i nawierca dodatkowe otwory w suficie. Teraz będą co 10 – 15 cm. Drugiej siatki nie wieszam, ma ona mniejsze otwory 3X3 cm i tam już nie zmieszczę reki.
Uratowałam mu życie już 3 raz ile razy może się to udawać.
Troszkę ta opowieść przydługawa, ale wybaczycie mi :wink: prawda.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto kwi 03, 2007 9:25

:strach: :strach: :strach:
Haniu współczuję przeżyć z tym małym potforem :roll:

Haker chłopie co ty wyprawiasz - myślisz że jesteś pająkiem czy ptakiem :evil:
Z całym autorytetem starszego nakazuję zaprzestac głupich wyczynów z narażaniem życia
i skoncentrować sie na bezpiecznym demolowaniu mieszkania :twisted:
Simbo
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto kwi 03, 2007 9:52

Matko swieta! Az mi sie slabo zrobilo jak to przeczytalam. :strach:

Toz to prawdziwy haker, kazda siec zhakuje :lol:

Mam nadzieje, ze zadnemu z moich nie przyjdzie nic takiego do glowy, u mnie nie dalo by sie zrobic takiej przeplatanki :(
Bede musiala pamietac, zeby regularnie sprawdzac napiecie gornej linki.

Ps. Moglabys zrobic zdjecie miejsca w ktorym on wlazil/przelazl. Jakos nie moge sobie wyobrazic :roll:
Obrazek

sasilla

 
Posty: 384
Od: Nie gru 10, 2006 23:06
Lokalizacja: Otwock

Post » Wto kwi 03, 2007 9:56

Ok zrobię zdjęcie, ale dopiero wieczorem, jak wrócę do domu.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto kwi 03, 2007 15:21

Haker 8O Dbaj o serce duzych i ciotek :evil:
Ale imię mu wybraliście odpowiednie ;)

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 03, 2007 17:55

Kotha, to raczej on dostosował sie do imienia.
Juz wszyskim mówię, że zwierzę powinni nazwac Misiaczek, Kuleczka, Brzdąc, Ciapek. Wtedy bedą mieli spokój :wink:.
A oto fotki - gdzie przeszedłem.
Fotki są robione na zbliżeniu, dzisaj juz nie dałam rady wsoiąć sie na drapak, ani na inne urządzenie. Jest równiez zdjęcie słynnego drapaka - drabinki.
Tak, to Haker tak ładnie sie bawił w niedziele na balkonie.
Dodaam tylko, ze górna linka, to jest lina żeglarska ze specajlnymi nagwintowanymi zakończeniami służącymi do naciągnięca liny naciągało ją pare miesięcy 2 rosłych chłopów przy użyciu różnych narzędzi.
Obrazek - drapaczek Obrazek widok sąsiedniego narożnika Obrazek to zbliżenie belki na której wisał Haker
Obrazek a to jest ten narożnik gdzie przechodził pod linkąObrazek a tak wygląda cała konstrukcja na której Haker wisał
Obrazek kto mówi, że ja się gdzieś wspinam,ja grzecznie leżę na balkonie :P

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto kwi 03, 2007 18:22

Zdolna besta z tego Hakera, tylko szkoda, że nie wykorzystuje swoich zdolności w inny sposób :evil:
Jakim cudem on się przeslizgnął przez te kratki?!?!?!?!
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Wto kwi 03, 2007 19:24

Ja nie wiem jak on sie tamtedy przeslizgnal :roll:
Niezwykle solidnie to wyglada.
Obrazek

sasilla

 
Posty: 384
Od: Nie gru 10, 2006 23:06
Lokalizacja: Otwock

Post » Wto kwi 03, 2007 20:30

Faktycznie, ubiłabym potwora :strach: :strach: :strach: :strach:
Ten to ma pomysły :roll: :roll: :roll:
Współczuję przeżyć...

Haker, głupku, ja nie chcę tracić brata wirtualnego w tak młodym wieku!

Mrufkę na Ciebie naślę, jak rozumu nie dostaniesz! Tak Dużych denerwować i mnie! :twisted:

Sopello_Spokojniak

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Gosiagosia i 23 gości