Sonia i Otis - część II.Nowiuśkie foty str.96

[czarna.wdowa]

Stan Borys uwielbiałam jego piosenki jak byłam małą dziewczynką
Gratulacje dla małej gwiazdki

[izaA]

Z wiosennymi pozdrowieniami od leniwców:

[czarna.wdowa]

zdjęcie mi się nie otwiera

[izaA]

O kurde, a myślałam, że to tylko u mnie, poprawię coś w nocy, teraz lecę na sesję

[czarna.wdowa]

sesja minęła, noc też a zdjęcia leniwców nadal nie widać

[kasia essen]

równiez zgłaszam skarge

[izaA]

Nic z tego, właśnie zdjęcia zaginęły bezpowrotnie... Musicie poczekać, aż zrobię nowe...jestem wypluta i wściekła...nie bierzcie nigdy na nic kredytu jeśli chcecie mieć święty spokój...a...i jeszcze jedno wczorajsza sesja skończyła się 0 21.30 i zostałam wice przewodniczącą Rady

[kasia essen]

Kredytow rowniez nie polecam.

No i gratulacje

[czarna.wdowa]

odnośnie kredytów niestety mam na nasze mieszkanko ale współpracę z paniami z BPH sobie chwalę

Co do wice przewodniczącej z jednej strony gratuluję a z drugiej współczuję nowych obowiązków

[izaA]

Nie będzie nowych obowiązków...no chyba, że Przewodniczący zaniemoże, ale to emerytowany wosjkowy więc nie sądzę funkcja czysto tytularna i prestiżowa...nie czego gratulować, ot tak wyszło politycznie poprawnie

Właśnie poniosłam klęskę wychowawczą...mieliśmy szalony ranek i na blacie zostało pudełko z ostatnim plastrem szynki i dużym kawałkiem sera żółtego...zeszłam na dół i odkryłam swój błąd...szynki już dawno nie ma, a kostka sera zmalała o połowę...ja mu nie dam dziś kolacji Oczywiście najbardziej wściekła jestem na siebie...

Samochód już na podwórku, ale mam tyle zaległości przedświątecznych, że przestaje mnie to cieszyć...powinnam się zdystansować, ale nie potrafię...po co ja gości naspraszałam...oj, kiepsko ze mną dzisiaj...

[czarna.wdowa]

Izuś spokojnie - goście przychodzą głównie dla towarzystwa a nie oglądać wysprzątany dom i zajadać się górami jedzenia
wiem, wiem że dobrze powiedzieć - też tak mam że niby to wiem a później i tak latam zestresowana i zła że nie czążę itp

[izaA]

Masz rację Moniko, ale ja właśnie na kilka dni przed Świętami mam zawsze taką "gorączkę"...potem wszystko jest na swoim miejscu i wszyscy są zadowoleni...chociaż, Święta Wilkiej Nocy są w każdym roku wyjątkowe, jeśli chodzi o wyprowadzanie mnie z równowagi...powinnam już chyba przywyknąć...w końcu dla istot z tej drugiej strony, to są najgorsze święta w roku...co mogą - to popsują...ale trwa to tylko do sobotniego wieczoru...potem jest po prostu ranek Zmartwychwstania...gdyby było tylko lekko, nie wiedzielibyśmy, że jest lekko, prawda? Zaraz lecę z dzieciakami do ortodonty, a potem mycie okien, podobno jutro ma być zimno, deszcz i śnieg...

[Thien]

No właśnie. Te święta jakoś tak za szybko wymuszają te wiosenne porządki. Zamiast myć okna na raty człowiek myje na raz i w tych szafach porządki są dość koszmarne...
Heh oby do soboty...

[kajka.14]

Ja też dzisiaj robiłam porządki. Ale za dwa tygodnie remont i trzeba będzie robić jeszcze raz.

[moś]

Trzymaj sie Izus, twardym trzeba być a ty jestes kobita z jajami