Nie będzie nowych obowiązków...no chyba, że Przewodniczący zaniemoże, ale to emerytowany wosjkowy więc nie sądzę

funkcja czysto tytularna i prestiżowa...nie czego gratulować, ot tak wyszło politycznie poprawnie
Właśnie poniosłam klęskę wychowawczą...mieliśmy szalony ranek i na blacie zostało pudełko z ostatnim plastrem szynki i dużym kawałkiem sera żółtego...zeszłam na dół i odkryłam swój błąd...szynki już dawno nie ma, a kostka sera zmalała o połowę...ja mu nie dam dziś kolacji

Oczywiście najbardziej wściekła jestem na siebie...
Samochód już na podwórku, ale mam tyle zaległości przedświątecznych, że przestaje mnie to cieszyć...powinnam się zdystansować, ale nie potrafię...po co ja gości naspraszałam...oj, kiepsko ze mną dzisiaj...