maleństwo - zdjęcia str. 8

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 31, 2007 13:30 maleństwo - zdjęcia str. 8

Mam dobrą i złą wiadomość :) / :( Wczoraj oddałam jedną z pcheł :D - dobra wiadomość. Zła to, że przy okazji dowiedziałam się, iż taka Monika (chodzi do pierwszej gim.) ma małego kotka, który ma mniej niż 2 miesiące... :( Poszłam do niej, aby zobaczyć oseska... Jakie to małe.. Jeju! Leżało w jednym miejscu i próbowało zasnąć. Na pierwszy rzut oka było chore.. :( Nawet nie chcą z nim pojechać do weta. Dają mu krowie mleko! Co ja mam zrobić...? Ten kot ich wogóle nie interesuje :?
Ostatnio edytowano Pon kwi 30, 2007 16:54 przez Kociareczka, łącznie edytowano 15 razy

Kociareczka

 
Posty: 3133
Od: Pon mar 13, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Sob mar 31, 2007 14:15

:( namów ją do pójścia do weta i powiedz , że krowie mleko nie służy kotom .
Biedne maleństwo :(
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Nie kwi 01, 2007 20:21

jak wspomne o wecie, to zmiana tematu....

Kociareczka

 
Posty: 3133
Od: Pon mar 13, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Nie kwi 01, 2007 21:42

biedactwo

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Nie kwi 01, 2007 21:52

To zaproponuj , żeby go dali do dobrego domu , w którym rozsądni ludzie się nim zajmą , skoro oni nie potrafią . A pytałaś , dlaczego go w ogóle wzięła , skoro obojętnie przygląda się , jak maluch cierpi ?
:( :(
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Pon kwi 02, 2007 15:39

Może ja dokładniej opowiem o przeszłości kociaka. Otóż... Na Pradze Pł przy tych działkach co jest pomnik Kościuszkowców i Port praski, Monika i Kamila--> (Kamila przygarnęła pchłę, pchła jest z innego miotu niż ten kociak i wogóle z innego miejsca), znalazły pudełko... Kamila je podniosła, ale było ciężkie więc je upuściła (to nie była wysoka odległość od ziemi). Dziewczyny otworzyły pudełko, a tam 2 malutkie oseski! Jedno miało coś z oczami i zwiało pod rynnę, próbowały je wyciągnąć ale się nie udało. Drugie to właśnie ten osesek co go trzyma Monika. Musiał go ktoś wziąść - to rozumiem, nawet na tymczas. Ale oczywiście nie na stałe, u Moniki nie ma warunków! Mieszkanie to tylko: mała kuchnia, pokoik i łazienka - łatwo sobie wyobrazić, w dodatku oseska karmią krowim mlekiem. Zdarzyła się sytuacja, iż maleńtas zaczął się dusić, Monika siedziała przy kompie i na to albo nie zwróciła uwagi albo nie chciało jej się odejść od kompa. Na całe szczęście, wostatniej chwili przyszła jej młodsza siostra - Emilka, szybko dała mu mleka i jakoś kot się uspokoił.
Nie chce, aby doszło znów do takiej sytuacji. Kot wygląda na chorego, a oni nie chcą z nim pojechać do weterynarza! Czy straż miejska lub policja , może odebrać kota (jeśli jest taka sytuacja) ?

Kociareczka

 
Posty: 3133
Od: Pon mar 13, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Pon kwi 02, 2007 16:19

up~!

Kociareczka

 
Posty: 3133
Od: Pon mar 13, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Pon kwi 02, 2007 16:42

kociareczka jak zaraz nie zabierzesz tego kociaka to on nie ma szans na przeżycie ,jeżeli jeszcze nie jest zapozno,kurcze no daj im cos w zamian ,zapłać ,sama nie wiem...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 02, 2007 16:46

Kociareczka, czy chcesz może żeby ktoś 'starszy' (znaczy mocno, mocno dorosły) :lol: wybrał się z Tobą, żeby dać Ci jakieś wsparcie? Np. finansowe do załatwienia sprawy?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon kwi 02, 2007 16:47

ale ile mam zapłacic? to ma być łapówka? nie mam pieniędzy....

To ja Kociareczka, zmieniłam adres e-mail w profilu i muszę czekać na link aktywujący konto, dlatego piszę z innego nicka.
'Sorry seems to be the hardest word.'

Boryna

 
Posty: 17
Od: Czw wrz 28, 2006 20:23
Lokalizacja: Warszawa Praga -Północ

Post » Pon kwi 02, 2007 16:49

przyjdź do nich. powiedz, że kotek zaraz umrze, jeśli nie pójdą z nim do weta. powiedz że Ty pójdziesz - i po prostu go od nich zabierz... i nie oddawaj...

albo cokolwiek wymyśl...

nawet wykradnięcie podstępem w torbie - przyjdź, pogadaj, a kiedy nie będzie widziała - kota w torbę i że niby musisz szybko wyjść... :roll:
Ostatnio edytowano Pon kwi 02, 2007 16:51 przez *anika*, łącznie edytowano 1 raz
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 02, 2007 16:50

Kociareczka/Boryna, wyślij mi numer telefonu pod którym jestes na priva
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon kwi 02, 2007 16:50

Pieniądze będa ,jeżeli ktos może z toba iśc to byloby cudownie ,tylko to już....
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 02, 2007 16:52

oczywiście, z dorosłym raźniej! pomóżcie!
'Sorry seems to be the hardest word.'

Boryna

 
Posty: 17
Od: Czw wrz 28, 2006 20:23
Lokalizacja: Warszawa Praga -Północ

Post » Pon kwi 02, 2007 16:55

Anika buzia aniołka a podstepy diabelskie :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Patrykpoz i 77 gości