Na przekór...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 29, 2007 9:21

Kaszmirek ciągle biedniutki. Przez większość dnia śpi na półce w przedpokoju, na moim wełnianym szaliku. Wstaje tylko do kuwety i na jedzonko.

Dr Rafał mówi, że złe samopoczucie może być ciagle wynikiem zmian pogodowych, bo wszyscy z chorobami płucno - oddechowymi bardzo reagują na wszelkie zmiany aury.
Poza tym zastanawia się nad wprowadzeniem Metanabolu (dla odbudowania masy mięśniowej) lub dodatkowych stymulatorów apetytu takich jak Oxazepam lub Relanium. Dr Nizołek uważa, że Kaszmir nie przybiera na wadze, bo jego metabolizm ciągle jest nastawiony na przetrwanie i w takim przypadku, mimo dużej ilosci jedzenia kot utrzymuje niską wagę.
Dr przemyśli sprawę i wyśle mi zalecenia mailem dzisiaj lub jutro.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw mar 29, 2007 10:07

A co z tym siusianiem?

Z ta pogoda i chorobami plucno oddechowymi, to ja potwierdzam, z autopsji ( Faktycznie, w zimie tak fatalnie sie nie oddychalo. W plucach orkiestra...
Tylko dlaczego u ludzi to nie wiaze sie z chudnieciem :evil:

Biedny Kaszmirek. Nawet nie wiesz jak okropnie mi go zal.Tak, ze nie wiem co napisac..Wyglaszcz go jak sie da ode mnie (.
Podle sie czuje z ta niewiedza i z tym, ze nie mam pomyslu jak mu pomoc.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Czw mar 29, 2007 10:20

Się nie czuj, Aniu :wink:
Wszyscy sie staramy przecież. A Wasze wsparcie duchowe jest nie do przecenienia.

A co do siurania, to wczoraj dwa razy próbował oblać gazety, z jego powodu upchnięte na podłodze pod bardzo niskim stołem. Skubaniec wkładał łapkę i pazurami wyciągał je na zewnątrz po czym ustawiał kuper do lania. Po mojej dwukrotnej interwencji obrażony pomaszerował jednak do kuwety :twisted:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw mar 29, 2007 10:49

Ja nie wiem, ale moze te zwierzaki tak sie dziwnie zachowuja z powodu wiosny??
Moze to glupie wytlumaczenie, ale juz sama nie wiem.
Moje domowe zoo tez jakies pobudzone, inne, sama juz nie wiem.
Chester chyba powietrzem i trawa zyje :( Poza tym ucieka...juz mi sie ryczec chce. Robi sie niewidzialny i ucieka.Nawet moj ojciec za nim gania.Nie powinnam w Twoim watku, ale wczoraj znowu im zwial.
Na pocieszyciela to ja sie dzis nadaje(
A po ulicy gania bezdomne wielkie psisko.A za nim po kilka innych wielkich psow, ktore uciekaja wlascicielom, bo w okolicy jest romantyczna suczka...Cala noc jazgoty i wycie..Tina ma cieczke i gryzie sie z Abi..Za kilka dni towarzystwo bedzie sie klebilo pod nasza brama..Legwan wali ogonem przy kazdym podejsciu do niego..
Syn mal pale z matmy. TZ bym w kosmos wyslala.A musze pocieszac, bo ma reorganizacje w pracy..

Moze chociaz tutaj jakies wytchnienie, jakies dobre wiesci.
Kaszmirku kochany, chociaz Ty daj nadzieje, ze to wroci do normy.
Przytyj koteczku te 10 deko..Nie sikaj po butach i prasie. Chociaz, po prasie mozesz z uwagi na to co tam pisza...
Takim slicznym rudaskiem jestes. Moim idealem kota. No wez sie w garsc.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Czw mar 29, 2007 10:56

Trzymaj sie Kaszmirku i bądź dzielny !
Bede trzymać kciuki aby sie nie męczył, i dalej mam nadzieje ze wydzie jakos z tego

Pozdrawiam
JustIB
Obrazek Obrazek

JustIB

 
Posty: 51
Od: Śro mar 21, 2007 9:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 29, 2007 14:45

Kaszmirku :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: przecież wiesz 8)

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt mar 30, 2007 9:39

Ech, Kaszmir...
Niech ci Asia poczyta, co u Anny, to od razu zrobi ci sie lepiej...

U nas kolejny słoneczny dzionek...
Miłego dnia, rude słoneczko.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt mar 30, 2007 10:03

Kaszmir nie bardzo ma ochotę na czytanie. Kaszmir sie boi.
Jak tylko do niego podchodzę i wyciągam ręce cały się kuli i próbuje zniknąć :( A jak i to sie nie udaje to ucieka i nie moge go złapac.Jak wreszcie go dopadnę to kładzie się na podłodzie i gryzie jak oszalały. Mocno.
Musze go długo uspokajać i przekonywać, że nie zrobię mu krzywdy. Po kilku minutach dopiero przymyka oczka i czasem nawet zamruczy.
Jest już tym wszystkim bardzo zmeczony.
Strasznie mi go zal :(
A przecież obiecałam mu, że będzie Najszczęśliwszym Kotem Na Świecie. I złamałam obietnicę.
Żebym chociaż wiedziała co mu jest. I że leki pomagają.
I że to wszystko ma sens, nie idzie na marne.
Kaszmir, tak bym chciała, żebyś to rozumiał
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt mar 30, 2007 10:20

bechet, on na pewno rozumie. Ale futrzaki są jak dzieci i też nie lubią tego, co jest dla nich dobre... Trzymajcie się :ok:

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt mar 30, 2007 15:43

Bechet :( Nie zlamalas zadnej obietnicy..Przeciez dajesz mu wszystko czego pragnie.
A ze dajesz mu tez to czego nie chce...Ty wiesz, ze to dla Jego dobra.
Wiesz..ja tak sobie mysle, ze gdybys tego wszystkiego nie robila, nie walczyla z nim podajac mu leki, nie zmuszala go do tego wszystkiego, to teraz...byloby znacznie gorzej.
Kaszmir nie tyje, ale wczesniej nie chcial nawet jesc. Pamietasz jak sie zamartwialas?
Mysl o tym, ze powstrzymalas jego chudniecie.
Dusil sie koszmarnie - juz sie nie dusi.
Spojrz na to co udalo Ci sie osiagnac.
Szklanka jest w polowie pelna.
Ja wiem. To koszmarne uczucie, gdy mamy wrazenie, ze nasza kocia milosc nas sie boi i az miauczy ze strachu.
Teraz sie bedzie bal. A moze nie bal tylko walczyl, bo po prostu tego nie lubi.
Jak juz bedzie zdrowy. A przeciez wiemy, na przekor, ze bedzie, to zapomni. Bardzo szybko zapomni.
Wszyscy tu glaszcza i miziaja Kaszmira.
Dzisiaj przytulanie plynie do Ciebie. Glaskania moze nie lubisz ;-)
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Nie kwi 01, 2007 21:54

Jest źle :(
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie kwi 01, 2007 21:56

Co się stało?

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Nie kwi 01, 2007 22:01

Co z Kaszmirkiem?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 01, 2007 22:01

Wielkie kciuki.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie kwi 01, 2007 22:30

Kaszmirku ... :ok: :ok:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 87 gości