Sugar - FILMIK! I nowe zdjecia!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 17, 2003 0:54

justy pisze:tak :) juz troche podrosl (zdjecie zrobilam mu jak mial szesc tygodni) ... fakt faktem, ze para bylaby z nich nieziemsko piekna ;)


Sugar ma juz lekko ponad 3 miesiace... a Kminek wyglada prawie jak braciszek blizniak... ten sam slodki czekoladowy pyszczek, za ktory tak uwielbiam moja slicznotke i wychwalam od najpiekniejszych :)

Edit:

Dzis dostala dwie nowe zabawki: myszke okratkowana (w takiej pilce drucianej) i ... pileczke gabczasto-sprezysta.

Mysze ignoruje (dwie "zwykle" bez okratowania juz gdzies zgubila) ale pileczka... idealnie trafilem z ta zabawka - jak ja zostawialem wieczorem w domu wychodzac do pracy to juz ponad poltorej godziny zabawy a nadal nie miala dosc :D
Taka sprezysta kulka, jak zlapie w pyszczek i jej sie wysliznie to od razu "zmyka" a kotka za nia... przez caly dom. Jak "puknie" lapka to pilka zamiast tracic rozped od razu leci jeszcze szybciej i zmienia trajektorie, zlapac moze tylko obydwoma lapkami na raz, pazurkami nie da rady bo obciete :twisted: .
Ale spryciula znalazla juz sposob na utrzymanie pilki przy sobie: albo w pyszczku nosi (poki jej nie ucieknie :twisted: a jak ucieknie to poodbija sie tak ze leci na drugi koniec pokoju), albo kladzie sie i trzyma je miedzy przednimi lapkami... i to tez nie na dlugo bo instynkt bierze gore - trzymajac przednimi lapkami proboje "rozszarpac" tylnymi, czego efektem jest kolejna "ucieczka" ofiary :D ... i tak lubudubu po calym mieszkaniu juz ponad poltorej godziny hihi ... zabawka nieziemsko skuteczna - nareszcie moglem w spokoju zjesc kolacje bez jej pyszczka w moim talerzu - tak sie bawila pileczka ze nawet zapachy kolacji jej nie ruszaly :D
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 17, 2003 10:11

:D chyba zazdroszczę.... :wink:

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Nie maja 18, 2003 10:25

moj urwis ma 10 tygodni - troszke mlodszy od Twojej slicznotki :D
Sugar - na zdjeciu w podpisie - wyglada jak slodziutki anioleczek :aniolek:, ale z tego co piszesz wynika, ze rozki tez potrafi pokazac ;) naprawde jest slicznym kocim malenstwem. nic tylko zazdroscic jej kultury osobistej - czego o moim kocurku nie moge niestety powiedziec :P

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 19, 2003 2:32

justy pisze:Sugar - na zdjeciu w podpisie - wyglada jak slodziutki anioleczek :aniolek:
, ale z tego co piszesz wynika, ze rozki tez potrafi pokazac ;)


Oj tak... wczoraj paru znajomych mnie odwiedzilo i potwierdzali ze jest slodziutka, a ona bezkompromisowo chyba kazdego przytulila i kazdemu na kolanach przesiedziala taka mila i towarzyska... ale jak miauczenie to tylko do mnie pretensje miala ;)

Ale i tak naprawde z niej jest :aniolek: :aniolek: :aniolek:

nic tylko zazdroscic jej kultury osobistej - czego o moim kocurku nie moge niestety powiedziec :P


A co w Twoim nie tak? Zlosliwy czy rozrabiaka?

Moja grzecznie sie bawi, oduczam ja drapania mebli (slucha sie grzecznie, reaguje na podniesiony glos a jak jej prawie wyrzuty to kladzie uszy po sobie i od razu grzecznieje :D ).
I najbardziej mnie rozczula spaniem ze mna - przylazi takie mrruczadlo ze z daleka slysze, chwile sie powierci,potem podrapie koldre u wierzchu wymagajac bym uchylil ja troche... jak odchyle to sie wpycha, wierci i uklada w cieple przy moim boku, a potem po paru godzinach jak sie obudze i spojrze w dol do boku to widze jej kochany sliczny pyszczek jak spi i nie moge sie powstrzymac by nie ucalowac :love: , a jak sie przewroce na drugi bok to orientuje sie, budzi i przylazi od drugiego boku sie polozyc (woli od strony mojego brzucha sie klasc, czesto pyszczkiem tuz przy mojej buzi albo wrecz kladac pyszczek na moim ramieniu).
Biorac pod uwage jej mieciutkie, bialutkie i dluzsze niz u "zwyklych" kotow futerko to przytulanka z niej jest wrecz niesamowita :D (a o higiene dba wiec biale futerko jest czysciutkie i pachnace "kotem" :) ), a do pelni szczescie wystarczy potem spojrzec w ten kochany, pieknie ukolorowany czekoladowo pyszczek :) (a potem zakochac sie w niebieskich oczach).

justy: a twoj Kminek tez ma slicznie wygladajacy pyszczek :) dlatego juz go lubie (choc nie znam na zywo a poza tym to kocur nie kotka :> )
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 19, 2003 2:39

Eva pisze::D chyba zazdroszczę.... :wink:


Swego czasu wielu forumowiczom zazdroscilem kotow i nie moglem sie doczekac swojej... trafilem na ideal i zakotalem sie po czubek glowy :D ale... mysle tez caly czas o drugiej - pieknej czarnej kuleczce ktora tez juz na mnie czeka :D a wtedy oj bedzie sie dzialo w domu... licze po cichu ze czarnula i charakterek bedzie miala bardziej "diabelski" dla zrownowazenia slodyczy Sugar... ze bedzie z niej ostra, zadziorna ale czasami mila 'Spice' :D
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 19, 2003 6:49

Slodka Ksiezniczka, naprawde :)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon maja 19, 2003 8:16

vitez pisze:A co w Twoim nie tak? Zlosliwy czy rozrabiaka?


zlosliwy ... ??? hmmm ... raczej nie ... ale rozrabiaka ... POTWORNY :!:
kiedy przychodzi sie poprzytulac, najpierw doszczetnie mnie poobgryza (efekt - pogryzione rece; pazurkow nie uzywa - odzwyczailam go) to samo wieczorem - zanim zasnie - gryzionko i szalanko po lozku: skacze mi po glowie i gdzie tylko mu sie akurat uwidzi ;)
nic sobie nie robi z podniesionego glosu, nic do niego nie dociera i nie potrafie go oduczyc tego "zlego" zachowania ... ale chyba po prostu taki ma charakterek. milutki i rozmruczany jest tylko kiedy spi :P :cat3: (dobre i to ......... ) jednakze przy tym wszystkim jest tak uroczy, ze nie potrafie sie na niego gniewac :)

Twoja sugar jest uosobieniem taktu i dobrego smaku ;) bo tego wszystkiego raczej nie mozna nauczyc zwariowanego kociaka - taki sie musi urodzic ;)

p.s. a poza tym nie moge sie na nia napatrzec ;) taka jest slodziutka :!: :D :1luvu:

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 19, 2003 8:42

Mi tez sie ogromnie podoba Sugar, jest sliczna :lol:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon maja 19, 2003 20:37

justy pisze:p.s. a poza tym nie moge sie na nia napatrzec ;) taka jest slodziutka :!: :D :1luvu:


I z wzajemnoscia... Kminek ma tak samo slodziutki czekoladowy pyszczek :D , pewnie go rownie czesto calujesz co ja Sugar :D

A charakterek pewnie juz mu zostanie... moja wziela charakter po mamie - lagodna, spokojna i delikatna pieszczocha... potrafi ugryzc ale jest to raczej "lapanie zabkami" i za chwile raczej lize i prosi o glaskanie niz gryzie naprawde :)
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 19, 2003 20:40

Ma wieeelkie uszy :) a napewno w porownaniu do mojej :)) ale sliczna jest, chyba juz tu gdzies wspominałam?:))
Obrazek Grace & Kokoro

Kokoro

 
Posty: 66
Od: Śro kwi 02, 2003 19:03
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 19, 2003 21:19

Hm, na niektorych zdjeciach wielkie... dla mnie jest sliczna :) , taka rasa... "dachowce" tez maja duze uszy :>

Szczepienie dzis o 15 miala... dosc gladko przeszla, tylko troche "obruszona" byla na mnie i pania doktor (szczegolnie po mierzeniu temperaturki) ale szybko sie dala uglaskac :) . Po paru minutach po szczepieniu juz sie bawila pileczka wiec chyba nie za bardzo ja w sumie wzruszylo... a pozniej pewnie sie wyspi...
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 19, 2003 23:59

vitez pisze:Hm, na niektorych zdjeciach wielkie... dla mnie jest sliczna :) , taka rasa... "dachowce" tez maja duze uszy :>

"Jo sem netoperek" :lol: Pewnie, że mają, Cipiór ma wielkie, białe i różowo pod słońce prześwitujące. Teraz to nic, przy puchatym pyszczku trochę nikną, ale przez pierwsze tygodnie po "wypadku" to cały pysio składał się głównie z ogromnych oczu i ogromnych uszysków. Jak Sugar podrośnie i się wypuszy, to też jej uszki optycznie zmaleją. Na razie jest jeszcze dzieckiem.

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 20, 2003 0:46

PumaIM pisze:Jak Sugar podrośnie i się wypuszy, to też jej uszki optycznie zmaleją. Na razie jest jeszcze dzieckiem.


I tak jest puchata i mieciutka :D mrrrrrrrrru, uwielbiam sie do niej przytulac, szczegolnie nad ranem jak sie powoli wybudzam.
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 20, 2003 8:52

vitez pisze:pewnie go rownie czesto calujesz co ja Sugar :D


no pewnie ... moze nawet za czesto ;)
ale jest taki mieciutki i pachnacy, ze nie moge sie powstrzymac :D
a co do uszu ... sugar ma przepiekne i mam nadzieje, ze nie zmaleja jej za bardzo, bo wyglada przeuroczo :love: :spin2:

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 20, 2003 21:31

justy pisze:a co do uszu ... sugar ma przepiekne i mam nadzieje, ze nie zmaleja jej za bardzo, bo wyglada przeuroczo :love: :spin2:


Take rasy to trzeba po prostu lubic :) ... mnie te uszy ciagle kusza do glaskania jej, drapania za uszkami itp :D
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 68 gości