W domu sajgon. Lola drze się jak opętana nawołując kocury

Muchomorek, jedyny 100% koci mężczyzna w domu, nie załapał

Na szczęście, mogę więc Lolkę wypuszczać na salony, ale tylko jak jesteśmy w domu, tak na wszelki wypadek. Lola łazikuje po domu, lubi sobie przesiadywać na łóżku. Z kotami nie ma przyjaźni, ale walki też nie ma. Chciałabym, żeby ta cholerna ruja już się skończyła.
Podawanie provery to karkołomne zadanie, bo Lolka potrafi odmówić przełknięcia zarówno tabletki, jak i wody, którą daję jej strzykawką do popicia tabletki

Dziś rano dałam jej panacur w formie zawiesiny i niestety połowa znalazła się na moim dresie - bo Lolka nie przełknęła, tylko przytrzymała w pyszczku i potem mnie obryzgała.
Oj Loluś, Loluś
