Aga_ pisze:Wydaje mi się, że strona finansowa jest tu żle rozwiązana. Być może sie mylę ale uważam, że skoro do mieleckiego schroniska są przywożone zwierzęta z sąsiednich miast, gmin to powinny się one dokładać do jego utrzymania.
Schronisko ma podpisane umowy z miastami np. Krosno, Ostrowiec Sw, Łancut, itd.
Schronisko sie stara jak może, ale gminy po prostu nie chca podpisywac umow na wylapywanie i opieke nad bezdomnymi zwierzetami.
Jak zmusic gminy do podpisania umow?
W sierpniu 2006 Pan Jerzy Harlacz z TOZ Animals pomagal sklonic gminy do wywiazania sie z ustawowego obowiazku opieki nad bezdomnymi 4-nogami. Pisal pisma, zrobil spotkania w UM. I co?
Z tego co wiem byla zainteresowana JEDNA gmina.
Inne nie byly, bo rzekomo na ich terenie nie ma bezdomnych zwierzat.
Radni z gmin i wojtowie wola podpisac umowe ze schroniskami typu Olkusz, Legnica, a nie Mielec czy Kundelek. Na wylapanie i tzw. 14 dni, a potem niech sie dzieje ze zwierzakiem co chce.
Juz raz byla afera, bo jakis urzedniczyna sie kapnal, ze musi zaplacic
za 30 dni, a nie 14 i zalatwil przeniesienie zwierzat do Legnicy. Przyjechala policja, jakis hycel, samochod do przewiezenia zwierzat z Mielca do Legnicy. Nasz kierownik po prostu zwierzat nie wydal, bo wiedzial, ze poszlyby na pewna smierc.
Na stronie glownej schroniska
www.mielec.bezdomne.com jest statystyka przyjec i adopcji. Mielismy ponad 250 psich adopcji i 40 kocich w 2006.
Gdyby wiecej osob pomagalo nam w akcjach i aukcjach, adopcji byloby wiecej. Mieleckie zwierzaki wystawiamy: ja, Terra, Sabina02 z dogomanii, czasami Tanitka, sporadycznie inni dogomaniacy.