Kocurki właśnie zostały oddane do nowego domku
Domek wydaje mi się niemalże idealny a nowi właściciele zapowiadają się na zapalonych kociaży.
Historia nowego domku jest następująca: zadzwoniła do mnie wczoraj dziewczyna która twierdziła że widziała nasze kocurki na wolności i bardzo chciała mieć takie w domu. Jak tylko zobaczyła moje ogłoszenie na forum kociezycie zadzwoniła do mnie. Dzisiaj przyjechała z mężem i kocurki z miejsca podbiły ich serca tym mocniej gdy dowiedzieli się że są to te same kocurki które niedawno obserwowali koło terenu budowy Biblioteki Uniwersyteckiej.
Oczywiście przepytaliśmy ich jak umieliśmy najlepiej. Wywiad wyszedł na korzyść przyszłych właścicieli kocurków. Z wielką przyjemnością wydaliśmy kocurki nowym właścicielom oczywiście wcześniej podpisując umowę adopcyjną
Po tym wszystkim co u mnie zobaczyli (kocurki zamknięte w łazience) od razu zaproponowali że chętnie przyjmą na tymczas jakiegoś biednego kotka. Poza tym jak usłyszeli że ja mam 4 rezydentów stwierdzili że jak wszystko będzie dobrze to nie skończą tylko na dwóch kotkach ale będą szukać jakiejś koteczki - może dwóch.
Tak więc nie pozostaje nam nic innego tylko trzymać kciuki aby kocurki polubiły nowe miejsce do życia oraz nowych właścicieli.