Mizia:nie ma ogona...ale ma DOM :) i psa.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw mar 15, 2007 10:37

Za ten domek dla pięknej Mizi :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
"Gdzieś na dnie, to tu gdzie jestem ... nie ma słońca ..."

Gdy na świat przychodzi dziecko ...
Nowiny ze Mchów

pupus

 
Posty: 2087
Od: Czw lut 23, 2006 9:47

Post » Czw mar 15, 2007 22:44

No Miziulku!
Martwię się o Mizie poważnie, ciągle kicha, jest ciągle w leczeniu. Inne koty co jakiś czas wychodzą z izolatki, tylko Mizia i Irma nie. A przecież ciągłe branie leków musi żle wpływac na jej organizm. W domu może by się w końcu wyleczyla.

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

Post » Pt mar 16, 2007 8:59

a chętny domek z poprzedniej strony nie chce zabrać panny Mizi? :roll:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 16, 2007 11:46

Chętny domek potrzebuje jeszcze trochę czasu na przemyślenie sprawy.
Mi się wydaje, że domek tak na prawdę zakochal się w innym kocie. A ten inny też bardzo potrzebuje domku...

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

Post » Pt mar 16, 2007 11:48

napiszesz mi na pw w jakim innym? :oops:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 17, 2007 23:22

Mizia, my Cię kochamy i kciuki za Ciebie trzymamy!!! :ok: :ok: :ok:

Sylwi@

 
Posty: 905
Od: Pon lis 03, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto mar 20, 2007 21:08

Domek ma caly czas rozterki "to kot or not to kot" ... :roll:

Za "not" przemawia to, ze jeden kot to za malo (dla kota), a dwa to za duzo (dla mnie). Obawiam sie, ze kot zamkniety 24 godz. na dobe w domu (bo nie mam mozliwosci zapewnienia mu "wychodnego") i przebywajacy w nim przez pare godzin dziennie zupelnie sam albo umrze z nudów albo sfiksuje... I chyba jestem w punkcie wyjscia. :?

hiolka

 
Posty: 8
Od: Wto mar 06, 2007 19:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro mar 21, 2007 9:06

hiolka,

pomyśl w ten sposób, że możesz uratować Mizi życie. nie myśl o tym, że może będzie później samotna. zobaczysz jak to jest z jednym kotem, a jeśli się okaże, że nie taki diabeł straszny, to weźmiesz jeszcze jednego, może mniejszego.

Mizia potrzebuje miłości, i to nieważne dla niej, czy będzie jedynym kotem, którego tą miłością obdarujesz, czy jednym z dwóch. będzie miała WŁASNY dom.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 21, 2007 21:45

Kot, ktory nie sfiksował w schronisku, zostawiony sam we WŁASNYM domu, nie sfiksuje na pewno. W końcu to zmiana na lepsze! Dużo, dużo, dużo lepsze!!!!!!

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

Post » Sob mar 24, 2007 0:20

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

Post » Wto mar 27, 2007 12:16

Mizia znajdź dom

hreidar

 
Posty: 84
Od: Czw sty 18, 2007 21:07

Post » Śro mar 28, 2007 21:43

Na górę Miziulka!!!

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

Post » Nie kwi 01, 2007 13:16

Mam nadzieje, że Mizia znajdzie wreszcie kochający domek.
Musi się w końcu szczęście do niej uśmiechnąć.
Ile można żyć w schronisku...

Sylwi@

 
Posty: 905
Od: Pon lis 03, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 25, 2007 10:43

co u Miziaczka? nadal w schronisku?

posłuchajcie, Mizia i Irma potrzebują nowych ładnych zdjęć. czy jest ktoś kto by się tym zajął?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 11, 2007 1:33

Zdjęcia będą niedługo.
A tymczasem Mizia na górę!!!

millarca

 
Posty: 769
Od: Pt wrz 29, 2006 22:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości