Irys, Lenka , Lotka chorują :-( tylko Mopsia jeszcze nie...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 15, 2007 12:09

To duże UFFFFF dla Mopsi
i nieco mniejsze ufff i kciki za Irysa -
ale to zapalenie to chyba lepiej niż kamienie?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 15, 2007 12:11

:dance: :dance: :dance:

A dla Iryska nadal mocne kciuki!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto mar 27, 2007 10:27

Teraz mam dosłownie szpital w domu Irys, Lenka i Lotka - chore. Tylko Mopsia sie jakoś trzyma.
Zaczęlo sie od Irysa. Sikał po kropelce co minutę z krwią, było tego tak mało, ze nie można było zbadać moczu bo pęcherz był pusty a on odwiedzał kuwetę co kilka minut. Po lekach (antybiotyki, przeciwzapalne i no-spa)było lepiej nie było już widocznej krwi, siusiał dwa razy dziennie, ale już nie w kuwecie tylko na dywan, pościel, posłania psów więc nie mogłam złapać. W weekend pojechałam do lecznicy z Lenką która miała identyczne objawy i z Iryskiem, zeby mu te siuśki do badania wziąć - udało się i wyniki są podobno niezłe (dziś je będę znała dokładnie) chociaż na pasku wyszło, że krew jeszcze jest dlatego kontynuację antybiotykow i p. dr zaleciła dawać mu pastę uropet. Lence moczu nie można było pobrać bo pęcherz zupełnie pusty, a w domu też przysiada gdzie popadnie. Wczoraj Irysek znów zsikał się na czerwono, a dziś rano Lotka. Jestem załamana...
Irys ciągle na antybiotykach, Lenka też dostaje całą masę zastrzyków - póki co bez zmian, ale jak dziś rano Lotka weszła do umywalki (co jej się nie zdaża) i zostawiła czerwoną kropelkę to mi się dosłownie słabo zrobiło....
Ratunku... co to może być...?
Irys, Lotka, Lenka, Mopsia, Gaja[*], Baskil, Dziadunio, Bingo, Sarenka, Ali, Nukus Dakar, Hrabia, Lady Ronja.
Obrazek Obrazek

AnetaW

 
Posty: 420
Od: Czw paź 13, 2005 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 16, 2007 4:36

Wczoraj rano Aneta przysłała mi sms-a.
Mopsia nie żyje.
Wypadek. Kręgosłup. Zmarła w lecznicy.


Zostawiłam telefon w domu i dopiero wieczorem przeczytałam.


Mopsiu, cudowna perska kocinko, nie moja, ale zawsze troszeńkę jednak moja. Tak szybko pobiegłaś za Tęczowy Most... Za szybko. Za wcześnie.

[']

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro maja 16, 2007 5:59

Mopsiu.. :crying:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro maja 16, 2007 6:10

:cry:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro maja 16, 2007 7:08

to niesprawiedliwe... :cry:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro maja 16, 2007 7:14

:cry:
Mopsiaczku [']
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Śro maja 16, 2007 11:24

smutno :(
Jana, AnetaW, współczuję
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11064
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 142 gości