Dwu-kot PinkFloyd jak nie, to nie!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Wto mar 27, 2007 8:16

Już by mogło się szczęście w końcu do chłopaków uśmiechnąć no :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto mar 27, 2007 8:31

Fajnie by było, ale musimy poczekać cierpliwie na TEN domek. :roll:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw mar 29, 2007 12:07

:twisted: dziś w nocy miałam "koncert śpiewu chóralnego na dwa głosy". Stanikowa "śpiewała" po jednej stronie drzwi, a z drugiej strony wtórował jej Floyd. Na szczęście były to drzwi "pokoju hotelowego", który jest na górze, a nie mojej sypialni.

Okazało sie wczoraj, że kłopoty ze Stanikową sama sobie zafundowałam, bo nie dotarło do mnie, że tabletki, które dostała na rozpędzenie rujki trzeba dawać stale a nie tylko jakiś czas. Floyd oczywiście chciał skorzystać z okazji i sprawdzić "swoją męskość". Dzięki moje czujności skończyło się na serenadach "pod balkonem ukochanej" :wink:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pt mar 30, 2007 10:33

Ciepło się zrobiło, chłopaki trochę się ożywili. Miło popatrzeć na dwa tygrysy polujące w trawie. :)
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon kwi 02, 2007 9:22

Przez cały weekend nikt nie zajrzał?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 02, 2007 12:00

:evil: Wczoraj Floyd mnie załamał. Postanowił udowodnić mi, że pomysł z domem wychodzącym dla niego jest najgłupszą rzeczą, jaką można było wymyślić. Kiedy wracaliśmy z Piaseczna i skręciliśmy w naszą uliczkę, już z daleka widać było kotka siedzącego na drodze. Podjechaliśmy bliżej - siedzi sobie Floyd. Podjechaliśmy jeszcze bliżej - siedzi nadal. Podjechaliśmy całkiem blisko - siedzi i nic sobie nie robi z samochodu, który zatrzymuje się metr od niego. Wyskakuję, łapię kota i niosę do domu a on oczywiście najchętniej jeszcze by sobie posiedział. Moja córka orzekła juz kiedyś, że jest to NIEPEŁNOSPRYTNY KOT i miała absolutnie rację.
:( DOM NIEWYCHODZĄCY POTRZEBNY OD ZARAZ DLA NIEPEŁNOSPRYTNEGO KOTA. W PAKIECIE DORZUCAM JAKO PREMIĘ JEGO CAŁKIEM NORMALNEGO BRATA. PLISSSSSSSSSSS.. :!: :!: :!:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Pon kwi 02, 2007 19:00

W takim razie domek niewychodzący na sprytnego bardzo i mniej :) :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto kwi 03, 2007 8:06

Dziś wyglądam jakbym miała wysypkę na szyi bo Floyd dorwał mnie wczoraj i ciamkał, ciamkał, ciamkał a ja nie byłam dość asertywna by mu powiedzieć "dość".
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Wto kwi 03, 2007 20:05

Bo on taki romantyczny chłopak jest 8) co z tego, że mniej tego..no..sprytny :twisted:
Ja tam go bardzo kocham i zawsze mnie rozczulał tym ciamkaniem swoim. Mam nawet na wyświetlaczu komórki do tej pory jego zdjęcie, jak tak patrzy na mnie i otwiera pyszczek, mówiąc kiedy dasz się pociućkać? :lol:
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 04, 2007 14:13

A kiedyś było tak:

Obrazek

:lol:
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 05, 2007 13:11

Cudny byłem maluszek a teraz wyrósł ze mnie przystojny kawaler. Czemu tylko nikt mnie nie chce kochać?

:( Zrobiłam wczoraj "test" na wrażliwość słuchową Floyda wtedy gdy spał smacznie na sweterku przed monitorem zmęczony dłuuuuuuuuugim ciamkaniem mojej szyi. W pokoju spała jeszcze Kropka i Szyszka. - :twisted: przyniosłam z kuchni plastikową torebkę i "strzeliłam" z niej dwa razy. Stare ciotki po pierwszym strzale podniosły głowy i obrzuciły mnie takim wzrokiem jakbym sie urwała z choinki i jeszcze dodatkowo odbiła mi szajba. Następny strzał zignorowały, tylko poruszyły uchem ( :wink: każda swoim). :cry: Niestety Floyd nie poruszył nawet uchem. Jeśli dołożyć do tego, że zupełnie nie reaguje na wołanie i na swoje imię to mam niejasne przeczucie, że nie słyszy.
Niech mi ktoś powie, że mnie po prostu olał i że moje obawy co do stanu jego słuchu są mocno przesadzone. :crying: :crying:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw kwi 05, 2007 13:28

Modjeska, mogą nie być przesadzone :cry:
Ale warto potwierdzić u weta, bo wtedy to naprawdę tylko domek niewychodzący :oops:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw kwi 05, 2007 14:00

Tak mam zamiar zrobić. Mam też zamiar zbadać im krew, bo chyba nie była badana, jako że chłopaki ciągle sie na coś leczyli.

Ja już miałam w Zalesiu głuchą kotkę Łatkę, uratowaną z piwnicy na Nowolipkach. Dlatego zwróciły moją uwagę uszy Floyda nastawione zawsze do przodu i rzadko zmieniające położenie. To samo było u Łatki, tylko że Łatka nie była głucha od początku swojego życia i chyba straciła słuch w wyniku choroby, bo bardzo głośno miauczała. Była przy tym zaprawiona w bojach o przetrwanie, więc nasze psy odnosiły sie do niej z szacunkiem i rezerwą. Jeśli położyła sie na ich posłaniu, to oczywiście kładły sie gdzie indziej i tylko tęsknie spoglądały w jej stronę.
Z Floydem nie będzie tak łatwo, bo nie ma doświadczenia dźwiękowego (albo bardzo małe). Floyd praktycznie nie miauczy, otwiera tylko pyszczek i wydobywa z niego jakby koci szept.
:roll: martwię się :cry:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw kwi 05, 2007 18:25

:(
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze...
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw kwi 05, 2007 21:46

Jasne, że będzie. Głuchy kot zupełnie dobrze sobie radzi, a jak ma jeszcze "pilota" w postaci brata, to nawet trudno to zauważyć.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości