Agato, a może spróbowałabyś pogadać z jej rodzicami? Wiem z doświadczenia, że przekonywanie do sterylizacji kogoś znacząco od siebie starszego proste nie jest, ale spróbować warto
Kasiu, zajrzyj na
http://www.vetserwis.pl/rozrod.html . Poczytaj sobie trochę o zabiegu sterylizacji, nie jest on wcale niebezpieczny, a wręcz przeciwnie - chroni kotkę przed wieloma poważnymi chorobami (o nich również przeczytasz klikając link).
Przejrzyj też podforum kociarnia. Widzisz ile kotów szuka domu? Takich ogłoszeń jak tu jest w internecie pełno. Kotów jest, niestety, o wiele za dużo. Po prostu dla wielu z nich brakuje domów. Zapewne nie raz widziałaś bezdomne koty, prawda? Często nie mają się gdzie podziać, chowają się pod samochodami straszone przez ludzi i psy... A przecież kot to zwierzę domowe, które żyć powinno pod opieką ludzi. Zastanawiałaś się kiedyś skąd biorą się te wszystkie biedne porzucone koty? Czy nie uważasz, że one też powinny mieć swoje własne miejsce, swój własny dom? Jeśli pozwolilibyśmy rozmnażać się kotom zgodnie z ich naturą ich liczba wciąż by rosła, a przecież już teraz jest ich za dużo! Sterylizacja jest więc jedynym rozsądnym rozwiązniem - im więcej narodzi się kociąt, tym więcej trafi do schronisk i na ulicę, gdzie zginą z głodu, chorób czy przez okrutność ludzi. Liczba domów, które mogą przyjąć kocięta jest ograniczona, nie na wszystkie znajdą się chętni ludzie. Kocięta Twojej kotki mogą zabrać dom innym potrzebującym kociętom, które zginą bez opieki ludzi. Rozmnażając Twoją kotkę, skazujesz je na śmierć. Może warto to przemyśleć? Sterylizacja jest naprawdę konieczna, z wielu względów.
I jeszcze jedno: kotka nie cieszy się z tego, że będzie miała kocięta. Zwierzęta po prostu nie myślą abstrakcyjnie, kieruje nimi instynkt.
Oczywiście, że małe kotki są słodkie i przyglądanie się ich rozwojowi jest naprawdę wspaniałym doświadczeniem. Ale jest to również ogromna odpowiedzialność. Wychowanie kotków i znalezienie im DOBRYCH domów (które zapewnią im kastracje w odpowiednim wieku) nie jest wcale takie proste.
Myślę, że w tym przypadku najrozsądniejsza była by sterylizacja aborcyjna kotki. Nie martw się, ona wcale nie będzie się czuła jakby zabrano jej dzieci, nie odczuje tego zupełnie.
Sterylizacji jest faktycznie dość trudną kwestią, ale zachęcam Cię do poczytania trochę na ten temat. Mam nadzieję, że wraz z rodzicami podejmiesz słuszną decyzję.
Jakby coś - pytaj na forum. Na pewno forumowicze chętnie rozwieją Twoje wątpliwości
Pozdrawiam serdecznie
Amy (lat 14

)