dałam znać na pewnym babskim forum, że potrzebny domek, tymczas lub stały, zeby leczyć kitka.
postaram się jeszcze jakoś zadziałać.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
puss pisze:podobno Katowice są w lepszej sytuacji niż Łodź.
nie można tam aktywować nowych domków?![]()
tylko jak to zrobić?
minka pisze:Wiecie co, na pewno ten kot jest biedny i ma ciężkie życie, ale zatajanie przed osobą chcącą przyjąć kota do domu informacji, że zwierzak jest "nieco" dziki uważam na bardzo nie fair![]()
. Sama niedawno zaadoptowałam kota z tego forum. Nieważna dla mnie była jego aparycja i stan zdrowia, za to bardzo ważny charakter i umiejętność zintegrowania się z domownikami. Operacja się udała, i to bardzo
.
Osoba która przyjechała po kota z tego co się zorientowałam miała dziecko. Ciekawe, jak zintegrował by się płochliwy i lekko zdziczały kot z dzieciakiem, który chce się ze zwierzęciem bawić? Mogłoby się to źle skończyć dla którejś (albo obu) ze stron potencjalnego konfliktu. Żałowałyście "szansy" jaką kot niby miał, ale moim zdaniem ta "adopcja" mogła się skończyć szybkim powrotem kota do schroniska i zniechęceniem tej osoby do posiadania zwierząt wogóle. Bardzo mi się nie podoba takie podejście do sprawy i żadnymi obrymi chęciami tego nie można usprawiedliwić
minka pisze:Czytałam od początku TEN wątek. [...] Dlatego takie zatajanie kłopotów charakterologicznych zwierzaka uważam za bardzo nierozsądne i wręcz szkodliwe, między innymi dla samego kota.
A ten akurat nie dość, że wystraszony, to jeszcze do tego przypuszczalnie wymaga specjalistycznego leczenia. Nie wiem, jak takie zwierzę można oferować tak naprawdę przypadkowej rodzinie, która szuka bezproblemowego stworzenia do głaskania na kolankach...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 163 gości