Gagatku, to posikiwanie Viki raz do kuwety raz poza przypomnialo mi przejscia z moim Dyziem. Dziś Dyź jest na psychotropach, a "psycha mu siadła" (że sie tak niezbyt zrecznie wyraze) po długiej chorobie i cierpieniu z tym związanym...
Jesli nie znajdziesz zadnej przyczyny fizycznej tego posikiwania, moze to byc kwestia psychiki.
U Dyzia nie pomogł ani Feliway, ani zakończenie leczenia zapalenia pęcherza. Sikał, aż zaordynowaliśmy Anifranil.