Koty cukrzycowe- ABC- cudny słodziak szuka domu str.86

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob mar 24, 2007 20:30

Witajcie!

dzięli: magicmada za wiadomości o HIPOGLIKEMIA i Tince za wiadomości na temat "Jaką karmę powinien jeść kot chory na cukrzycę"

Ja niestety podaję Maxi Royala Diabetic ze względu na to iż wet. mi zalecił i nie wspominał o innym sposobie jak również ze względu na czas bo duzo pracuję i uczę się.

Maxi przy tej karmie otrzymuje teraz dawkę insuliny CHos Lente 2,5 jednostki (U40) dwa razy dziennnie, Maxi waży 3.700, cukier ma nadal wysoki przy badaniu paskami. Insulinę podaję podczas karmienia , Maxi nawet nic nie czuję, a tak gryzła i drapała.
Analizując Wasze wypowiedzi zdenerwowałam się, że takie duże dawki podaję insuliny a jeszcze zauważyłam , iż Maxi po insulinie i jedzeniu spi?

Pozdrawiam
paulinkaminka

paulinkaminka

 
Posty: 112
Od: Nie mar 18, 2007 9:30

Post » Sob mar 24, 2007 21:13

Witaj Flores,

My ze Znasiem będziemy rezygnować z karmy Hills. Wykazując się totalną ignorancją nie przeczytałam składu tej karmy. Nie wiedziałam również, że jest to karma testowana na zwierzakach (podobnie jak karma którą daję psom). Dlatego ze względów zdrowotnych i i nie tylko przechodzimy na gotowane jedzonko ( i koty i psy). Watacha już się cieszy.

Wydaje mi się osobiście, że to jak najbardziej prawidłowa decyzja. Musisz tylko wziąć pod uwagę, że psy potrzebują więcej węglowodanów niż koty. U psa podany przeze mnie wynik nie powinien przekraczać 40%. wyczytałam to przy okazji w mojej mądrej książce. :D
Dzisiaj dowiedziałam się u weta, że kot cukrzyk może jeść przede wszytkim kurczaka, indyka, płatki jęczmienne, w niewielkich ilościach płatki ryżowe i odrobinę marchewki.

Kurczak, indyk i wołowinka to wspaniałe urozmaicenie. Jednak muszę przyznać, że po gotowanej nodze z kurczaka moja panna miała za każdym razem dosyć wysoki poziom cukru. Zaobserwowałam to wiele razy. Ale może u Znasia będzie inaczej. Każdy kot reaguje na karmę na swój sposób i nie ma tu stuprocentowych regół. Z płatkami jęczmniennymi nie mam doświadczeń, więc nie mogę na ten temat nic powiedzieć. Płatki ryżowe w małych ilościach chyba nie powinny być złe. Ja teraz kupuję też Miamor z niewielką zawartością ryżu i nie zaobserwowałam, żeby Tinka reagowała na ten rodzaj karmy dziwnymi wynikami. Musisz poprostu wypróbować. Jakie to szczęście, że masz mośliwość sprawdzenia glukomterem, jak Znaś reaguje na karmę.

Tinka może zweryfikuje bo jak zdążyłam się zorientować na niemieckich forach jakoś bardziej są do przodu z informacjami. A ja po swoich doświadczeniach też tak w ciemno wetmedykom nie wierzę.

Muszę przyznać, że moja przedostatnia wetka nawet sama mine zapytała, jaką Tinka dostaje karmę, że ma tak dobre wyniki. Jak będziesz miała czas, trochą pasków na zapas i twój Znaś będzie to tolerował, możesz sama zrobić krzywą cukrową, by sprawdzić, jak Znaś reaguje na insulinę. To nie jest wcale trudne. Możesz wtedy te wyniki przedstawić twojemu wetowi i zadecydujecie ewentualnie o zwiększeniu dawki insuliny lub nie.
Jak będziesz chciała wiedzieć na ten temat coś więcej, to napisz.

Znaś będzie miał zmienioną inulinę na CHOS LENTE. Raz dziennie 2 kreski w strzykawce U-40. I oczywiście będzie monitorowany glukometrem i paskami. Jak będzie miał cukier koło 250 i niewielką ilość cukru w moczu to będzie dobrze.

250 przed podaniem insuliny, czy później (nadir)? Pisałam już wcześniej o krzywej cukrowej. Jak chcesz mogę Ci napisać, jak to się robi. Ale może sama dobrze wiesz.

I oczywiście kontrola wagi. Póki co ważymy 7,1 kg i waga stoi.

Super, że Znaś nie traci na wadze. To też bardzo ważne.

Za trzy miesiące jeszcze raz zrobimy pełne badanie krwi i zobaczymy.

Może już wtedy będzie można zrobić w Warszawie badania fruktozaminy. Nioficjalnie wiem, że już jakieś laboratorium w Warszawie to robi. (patrz temat home testing, str. 1 na samym dole).

Będę mu też smarowała opuszki maścią z wit A. Ma takie dziwne kolce i wysuszoną skórę. To podobno powikłanie przy cukrzycy.

Będę musiała poczytać, czy ewentualnie coś konkretengo można dodatkowo w tym problemie poradzić.

Kod: Zaznacz cały
Acha, accu check jest dobry do mierznia glukozy. To już druga lecznica w której mi to powiedziano więc może coś w tym jest.  Zwłaszcza, że te nieszczęsne paski do accu checka są bez problemu dostępne.

SUPER, cieszę się bardzo

Pozdrawiam ciepło :lol: :lol: :lol:
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob mar 24, 2007 21:49

Halo Iburg,
Wiewiórek jest w domu. Chudzinka straszna. Ale upomina sie o jedzenie, nawet zjadł sporo mieska, suchego nie chce.

To dobre wieści, że Wiewiórek upomina się o jedzenie. Zostaw suche, bo on z pewnością tyle nie może pić, by skompensować poziom brakującej wilgotności. A przy ketonach kociak powinien dostawać dużo płynu. Mokra karma jest tu najpdpowiedniejsza.

Zupełnie mu sie odmienilo. Teraz lezy na tapczanie i dokładnie sie myje. W kurecie jeszcze nie był, a my z ustęsknieniem czekamy na urobek grubszy. Bo od lewatywy nic nie bylo.

Jeśli w pobliżu jest otwarta jutro apteka, mogłabyś kupić lactulosę (sprawdziłam, że jest dostępna też w Polsce). Jest to środek, który pomaga przy zatwardzeniu. Wypróbowałam go przed miesiącem u Tinki, gdy nie mogła się załatwić. Nasze problemy były jeszcze większe, bo też wszystko u dołu się zablkowowało. Dzięki laktulozie i środkowi microklist (niestety nie wiem, czy jest dostępny w Polce, a podaje się go do odbytnicy) problemy zniknęły. Lakctulosę można podawać od 0,5 ml do 2,0 ml do karmy.

Dzisiaj insuliny nie dostał. Dostaje tylko antybityki. W domu 2 razy kichał i wylatywały ogromne ilości glutów ( ropna wydzielina). Nie podoba mu sie tylko wenflon, chce sie go pozbyc. Teraz myje brzuszek i porteczki.

Całuski od Tinki dla malucha Wiewórka. Trzymajcie się!
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob mar 24, 2007 22:09

Juz kupilam lactutlosam, ale wcześniej zrobiłam siemie lniane i dałam mu wywar. Je mięsko z kurczaka nawet podkradł 3 makarony "kolanka" z psiej miski ( wczesniej nigdy ich nie jadł). jak przyjechał to bardzo duzo pił chyba z 4 razy duze ilosci, potem juz nie pił. Przyjechal o 14:00 a teraz był siusiać o 22:00. Ale "urobku grubszego " nadal nie ma. Chodzi po mieszkaniu i "ćwierka" zaraz jest weselej. Obciera się o psa Igora. Nie wiem czy ten lactulosam teraz podac po siemieniu lnianym czy zaczekac do rana. Troszke się umył i lepiej wygląda.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob mar 24, 2007 22:10

Witaj Paulinkaminko,

Ja niestety podaję Maxi Royala Diabetic ze względu na to iż wet. mi zalecił i nie wspominał o innym sposobie jak również ze względu na czas bo duzo pracuję i uczę się.

Podając rosądną mokrą karmę, nie tracisz więcej czasu niż podając suchą. To, że wet Ci taką zalecił, trudno mi skomentować. Może nie wie, że są inne lepsze możliwości, a może są tego inne powody.

Maxi przy tej karmie otrzymuje teraz dawkę insuliny CHos Lente 2,5 jednostki (U40) dwa razy dziennnie, Maxi waży 3.700, cukier ma nadal wysoki przy badaniu paskami. Insulinę podaję podczas karmienia , Maxi nawet nic nie czuję, a tak gryzła i drapała.

Gdybyś w razie czego chciała Maxi przestawić na mokrą karmę, musisz z wetem skonsultować dawkę insuliny. Przy suchej karmie kot potrzebuje więcej insuliny niż przy mokrej. W dodatku Maxi dostaje karmą 4 x dziennie, a to też może mieć w waszym przypadku duży wpływ na poziom glukozy we krwi.

Analizując Wasze wypowiedzi zdenerwowałam się, że takie duże dawki podaję insuliny a jeszcze zauważyłam , iż Maxi po insulinie i jedzeniu spi?

Nie tylko ty się zdenerwowałaś. ja ścięłam sie z Twego powodu z jedną wetką na forum vetcontact. Tam wpisałam się jako Tinka 91 (rok urodzenia mojej kotki): http://www.vetcontact.com/pl/vet.php?k=38. Jeśli masz czas i ochotę, to poczytaj.

Pozdrawiam gorąco
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob mar 24, 2007 22:32

Kochana Iburg,

Nie wiem czy ten lactulosam teraz podac po siemieniu lnianym czy zaczekac do rana. Troszke się umył i lepiej wygląda.

Trudno mi jednoznacznie powiedzieć, co masz robić. Ja zaczekałabym jednak do rana. Kiedy ostatno była u niego kupka? Musisz wziąć pod uwagę, że Wiewiórek chyba długo nie dostawał normalnego pokarmu.

Pozrdrawiam serdecznie
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob mar 24, 2007 22:39

We wtorek mial lewatywe , i od tego czasu kupki nie robil. Ale troszke jedzenia dostał w czwartek i piatek no i dzisiaj. Ja mam nadzieję że kupki nie robil bo nie mial czym. Może jutro juz będzie.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob mar 24, 2007 22:46

Tinka,

Na szczęście psiaki nie mają cukrzycy więc chociaż o to nie muszę się na razie martwić.

Bardzo bym Ci była wdzięczna jak byś napisała jak dokładnie robiłaś u swojej dziewczyny krzywą. Niby wiem ale nie wiem. Jakby to nie był dla Ciebie problem to bardzo jestem ciekawa jak karmisz swojego kota tzn. chodzi mi o pory dnia, ilość. Z gotowych karm zdecydowałam się na Leonardo. Te płatki jęczmienne, ryżowe i marchewka to oczywiście tylko dodatek.

250 i mały cukier w moczu w szczycie czyli koło 7 - 8 godzin po podaniu insuliny. Tak przynajmniej zrozumiałam wet. Niestety jestem wzrokowcem i bardziej do mnie trafia słowo pisane niż mówione.

Przyznam, że Znaś odkąd dostaje raz dziennie insulinę zupełnie się zmienił. Jakby wrócił do życia. Aż go nie poznaję.

Iburg, proszę bardzo pożądnie podrapać ode mnie Wiewiórka za uchem.

Pozdrawiam

Flores

 
Posty: 201
Od: Wto mar 20, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 24, 2007 22:56

Halo Iburg,

poczekaj z Laktulozą do jutra. Możesz mu dać jutro spokojnie do jedzonka 1,5-2 ml do karmy. Mam nadzieję, że to powinno wystarczyć, jeśli od dołu nic sie nie zatkało. I broń Boże suchej karmy. Jak się coś znów zakało od dołu, to lactuloza chyba niewiele pomoże. Tak powiedziała mi moja kochana zaprzyjaźniona wetka.

Pozrdrowienia
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob mar 24, 2007 23:53

Hej Flores,

krzywą cukrową, dopóki cukrzyca po przestawieniu na nową insulinę jeszcze nie była wyrównana, robiłam w następujący sposób. Używam tu skrótów z naszego forum, przjętego z forów angielskojęzycznych: PRE (preshot) = poziom insuliny mierzony bezpośrednio przed jej podaniem rano lub wieczorem, + 2, +4 oznacza mierzone wartości poziomu glukozy w godzinach po podaniu insuliny (+2 znaczy dwie godziny po podaniu insuliny itd.)

Przykładowa krzywa cukrowa

PRE (rano) 280
+ 2: 230
+ 4: 130
+ 6: 140
+ 8: 170
+ 10: 200
PRE (wieczorem): 250

Jest to idealna przykładowa krzywa cukrowa, jak z książkek fachowych, ale my często właśnie taką mamy, nieraz jest jeszcze ładniej.

Dzięki takiej krzywej cukrowej widzisz, jak spada poziom glukozy we krwi. W przykładzie najniższy poziom wynosi 130 po czterech godzinach. Pewnie, że możesz mierzyć cukier co godzinę, ale mnie byłoby szkoda ucha mojej Madame. Najniższy punkt krzywej cukrowej określamy jako nadir lub peak. Przebieg krzywej cukrowej zależy jednak od wielu czynników: od podawanej insuliny, od karmy (ilości i częstotliwości karmienia). Są insuliny, które działają dłużej i nadir występuje po 6 godzinach, są też takie, u których nadir jest po ok. czterech godzinach, np. przy caninsulinie. Jeśli krzywa cukrowa wykaże, że nadir jest za wysoki (250-200), to wtedy zwiększa się dawkę insuliny o nie więcej niż 0,25-0,5 jednostki. Tę dawkę powinno się podawać co najmniej 7-10 dni. Potem robi się znów krzywą i sprawdza, jak zwiększenie dawki podziałało na organizm. Największym często popełnianym błędem jest za szybkie i za duże podwyższanie dawki. Organizm potrzebuje naprawdę ok. tygodnia, by przyzwyczaić się do nowej dawki insuliny. Tinka dostaje insulinę wieprzową, Hypurin Bovine Lente. Insulina ta ma tę zaletę, że różni się tylko jednym aminokwasem od produkowanej insuliny przez zdrowego kota. Daję jej tylko mokrą karmę (Miamor, Animondę, czasem dodatkowo pierś z kurczaka lub dobrą wołowinkę) dwa razy dziennie (ok. 120-130 g przy każdym posiłku).

Co do karmy dla kotów i psów nie dotyczy to tylko chorych zwierząt na cukrzycę. Zawartość węglowodanów w karmie u kotów nie powinna być większa niż 20%, a u psów nie większa niż 40%.

Leonardo jest bardzo dobrą karmą. Znaś się z pewnością ucieszy z takich smakołyków.

Pozdrawiam serdecznie
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie mar 25, 2007 18:39

Witam Tinka :D

Maxi je suchą karmę wg zaleceń wet.( nie wiem dlaczego nic nie wspominał o mokrej, dopiero od Ciebie się dowiedziałam, że Maxi mogłaby jeść mokrą karmę) , ja jej podaje ją 4 razy dziennie ponieważ jest łakomczuchem i ciąglę by jadła . Mój wet. nie umiał mi powiedzieć ile razy dziennie mam jej podawać czy 2 czy więcej razy ?

Zastanawiam się nad jedzeniem mokrym gdzie mogłabym je kupić , ile razy dziennie Maxi by miała jeść , ile gram i na jaki czas by mi wystarczyła jedn puszka 200g ponieważ także jestem ograniczona finansami.

Przeczytała twoją dyskusję z wet, na forum i brak mi słów.

Uważam , że Maxi dostaje za dużą dawkę ale mój wet. chiał jej dawać nawet po 3 jed. 2 razy dziennie, ale zasugerowałam mu czy nie jest to za dużo! Dziwne jest to że Maxi ma wysoki cukier przy tej dawce?

Pozdrawiam
paulinkaminka

paulinkaminka

 
Posty: 112
Od: Nie mar 18, 2007 9:30

Post » Pon mar 26, 2007 12:13

Halo Paulinkaminka,

problem cukrzycy u zwierzęcia jest bardzo złożony i choroba ta powinna być w zasadzie monitorowana tak samo jak u człowieka. Jest to jedyny sposób, by zminimalizować ryzyko wystąpienia powikłań. Powstaje tu jednak jedno pytanie, ile chcemy lub możemy zrobić dla swojego zwierzaka. Zakładam, że wszyscy chcemy, ale czy wszyscy możemy? Zależy to przede wszystkim od finansów, czasu, dostępności potrzebnych środków oraz lekarza weterynarii, który naprawdę wie, jak tę chorobę leczyć. Nie chcę tu w żadnym wypadku krytykować fachowców, bo to nie ich wina, że akurat na cukrzycy znają się mniej niż na innych chorobach. Lekarz weterynarii musi się zajmować wszystkimi możliwymi gatunkami zwierząt i leczyć u nich wszelkie możliwe schorzenia. Nic też dziwnego, że wiedza tak bardzo specjalistyczna jest niemożliwa, tym bardziej że cukrzyca u kotów nie jest zbyt często leczona, bo wielu właścicieli prosi w takich sytuacjach o uśpienie swojego zwierzaka. Ludzie mają w przypadku różnych chorób dużo lepiej. Mamy lekarzy zajmujących się wyłącznie naszym gatunkiem i do tego specjalistów od wszelkich możliwych narządów i chorób. Mimo to zdarzają się zaniedbania lub błędy w sztuce.

Nie mam pojęcia, na ile wystarczyłaby Ci jedna puszka 200g, gdyż nie znam zapotrzebowania Twojej kotki na pożywienie. Są koty żarłoki i takie, które jedzą mniej. Karmy wysokiej jakości mają to do siebie, że szybciej i na dłużej zaspokajają głód, bo mają dużo proteiny, a mało węglowodanów, na które zapotrzebowanie u kota jest niskie. W karmach niskiej jakości jest dużo „śmieci”, które są kotu niepotrzebne i mogą być wręcz szkodliwe. Lecz nie zawsze cena gwarantuje jakość. Ile jadła Maxi, jak jeszcze była zdrowa? Flores np. chce dawać swojemu Znasiowi Leonardo. To dobra karma. Czy na liście, którą zamieściłam, nie ma czegoś, co byłoby na Twoją kieszeń? Może są jeszcze inne dobre karmy w Polsce, o których nie pomyślałam. Musisz przestudiować składniki i wyliczyć węglowodany. Pamiętaj, że karma taka nie powinna zawierać cukru. Wiem z pewnością jedno, że kociaki z niewyregulowaną cukrzycą są ciągle głodne, bo do komórek dostaje się za mało pokarmu. To, ile razy powinno się podawać pokarm, zależy przede wszystkim od działania insuliny i predyspozycji zwierzaka. Tinka dostaje pokarm 2 razy dziennie do insuliny. Ma 2-2,5 godziny czasu, by zjeść swoją porcję (120-130 g). W ciągu dnia, gdy ma ochotę coś przekąsić, dostaje tylko minimalne porcje. Nie mogę jej wtedy dawać za dużo, bo to powyższa jej poziom cukru. Z tym, że ja wiem, jak działa nasza insulina na organizm Tinki i ile tego pokarmu koniecznie jest potrzeba, by kotka nie wpadła w niedocukrzenie i nie traciła na wadze. A to wszystko jest sprawą, po pierwsze zupełnie indywidualną, a po drugie związane jest z doświadczeniem dzięki mierzeniu cukru glukometrem.
Idealna sytuacja to stała waga, krzywa cukrowa 300 (280)-100-300(280) i dobre samopoczucie. Ale jak to osiągnąć? To żmudna wielomiesięczna współpraca właściciela i weterynarza, związana z wiedzą, cierpliwością i dużym poświęceniem.

Przyczyny wysokiego cukru przy dawce, którą podajesz, mogą być różne:
- za mało insuliny,
- za dużo insuliny, co wcale nie jest tak paradoksalne, jeśli zna się mechanizm działania efektu Somogyi.
- nieprawidłowy management pokarmem,
- infekcja (w takich przypadkach zapotrzebowanie na insulinę jest czasowo większe).

Tego się jednak tak szybko nie dowiesz, nie robiąc krzywej cukrowej.

Pozdrawiam ciepło
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon mar 26, 2007 12:21

Cześć Dziewczyny,

Tinka, dzięki wieeeeeeeeeeeeelkie za informacje o krzywej. Jeszcze nie wiem kiedy będę miała nową insulinę (albo w środę albo w sobotę) i zastanawiam się czy krzywą zrobić teraz czy tego mojego biednego kota nie męczyć i poczekać aż zacznie dostawać nową insulinę. Wtedy bym odczekała kilka dni i zrobiła tę krzywą. Tinka, jak myślisz?

Paulinkaminka, pierwszy wet u którego był leczony Znaś powiedział mi żeby kot miał stały dostęp do karmy. Ale bez bicia przyznam, że absolutnie się do tego nie zastosowałam. Gdybym mu pozwoliła to jadłby na okrągło. I tak ma nadwagę. Chociaż pewnie na lato schudnie. Tak przynajmniej było do tej pory. Jeszcze do niedawna Znasiek dostawał jedzenie co godzinę odrobinkę bo się upominał. Strasznie to uciążliwe było ale trudno. Teraz kiedy dostaje mniej insuliny to karmię go co dwie godziny. Ale po przeczytaniu wypowiedzi Tinki zastanawiam się nad czterema posiłkami dziennie. Zwłaszcza, że Znasio już tak co chwilę nie upomina się o żarcie. Nie wiem czy udało Ci się kupić glukometr. Przyznam się, że dopiero jak zaczęłam mierzyć Znasiowi regularnie cukier to wszystko wyszło na prostą. W miarę prostą oczywiście. Ale przeczytałam ultoki z opakowań isuliny i zmierzyłam mu w szczycie działania. Dzięki temu przestałam mu podawać dwa razy dziennie insulinę. Gdybym mu podawała pewnie dalej byłby taki osowiały i mało kontaktowy.
A wogóle to dzisiaj Znasio całą noc spał ze mną czego nie robił od baaaardzo dawna! :spin2:

Pozdrawiam

Flores

 
Posty: 201
Od: Wto mar 20, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 26, 2007 12:30

Wspólnoto Cukrzycowa,

Zdecydowałam sie na Leonardo bo ma 90% mięsa w swoim składzie i nie testuje brutalnie na zwierzakach. I przyznam, że z tych "wysokomięsnych" i nie tesotwanych jest to jedyna karma którą udało mi się znaleźć w polskich sklepach internetowych. I cenowo nie jest tak źle np. gourmet (od 4 do 12 % mięsa) 200 g kosztuje koło 2,60 a leonardo (90% mięsa) 200 g od 2,90 do 3,10. A w promocji 2.90. Dlatego wydaje mi się, że tym naszym biednym cukrzykom lepiej kupić taką puszkę która ma więcej mięsa a mniej różnych niepotrzebnych rzeczy o których już Tinka pisała.

Pozdrawiam

Flores

 
Posty: 201
Od: Wto mar 20, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 26, 2007 13:05

Halo Flores,

nie ma sensu, żebyś kuła teraz Znasia, jeśli masz zamiar w najbliższym czasie zmienić insulinę. Wiecej napiszę wieczorem, bo teraz musze już uciekać.

Pa, pa
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EwaMag i 3 gości