Mokka, Maćku- jestem z Wami.... Bardzo mi przykro, że tak krótko Emilek był z Wami...
Emilku- za TM już czekało na Ciebie całe stadko naszych kochanych futrzastych- zaopiekujcie się Nietoperkiem..... [*]
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku. 10.02.2013 mój świat się zawalił.
Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny? 09.11.2015r. odszedł Kroker
Mokkuniu, daliście mu wszystko, o czym jeszcze pare tygodni mógł tylko marzyć. Umierał kochany i bezpieczny, a nie w schroniskowym boksie otoczony mnóstwem innych chorych kotu. Nie umarł anonimowy, dzięki Tobie zamieszkał w sercu wielu osób.
Trzymajcie się proszę i myślcie o tym, ze on jest już szczęśliwy