» Sob mar 24, 2007 16:36
Aniu, Maćku, bardzo Wam współczuję, wiem, jak boli...
Emilek był szczęśliwy u Was, od początku, do teraz. Zawsze już bedzie z Wami, w Waszych sercach.
Mały dzielny chłopczyk, który zaraz po wyjęciu klatki tak mocno się wtulił i prosił "już mnie tam nie odkładaj" I Twoja Aniu decyzja, bez zawahania :"przywieź go". Mały dzielny Emilek, który bezstresowo położył się na kolanach i jechał do swojego prawdziwego domu, pełnego miłosci, ciepła swoich duzych. Mały dzielny Emilek bedzie już z Wami zawsze.
Kiedyś się spotkacie.
Emilku, Gucio, Tiarunia już na Ciebie czeka [*]