Nayu:
Dźwięk fajny, taki... zdecydowany i wyrazisty (Mela zdecydowanie wyraża chęć wyjścia

). Czort jeden od jakiegoś czasu opracowuje plan ataków z powietrza: z półeczek przy drzwiach

Wchodząc do kuchni, muszę uważać, żeby nie uszkodzić kociej szczęki

I wygląda na to, że M. kiedyś jednak pofrunie (świadomie albo nóżka się omsknie

).
Dawki: zawartość kapsułki BG dzielę na 28-30 części

- fajna robota, ale chyba wolę puzzle

Nie wiem, co Meli służy i czy służy, czy się tylko grzyb? nie przyczaił i znowu uderzy - wiadomo, jak to z nią jest
W sumie, to se jeszcze dam kupale do przebadania w przyszłym tygodniu (Mel i Toś).
Doroto, mam wrażenie, że masz rację
Mimw - imię mojemu pręgusowi wybrałam całkiem świadomie: od momentu, kiedy ją znalazłam, była tak rezolutna, ciekawska, uparta - że nie mogłam jej nazwać inaczej

(no dobra, miał być Gizmo albo Gremlin, gdyby się okazało, że to kocurecek

)
A imię stąd, że utkwił mi w głowie film: "Dziewczyna i chłopak" o bliźniętach, Tosi i Tomku
