Tosia ze Śniegowego Lasu- nadzieja umarła razem z nia :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 23, 2007 12:11

korek sie odnalazl
a juz sie balam, ze zezarła go :roll:

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Pt mar 23, 2007 12:27

Ech ale mi sie niedobrze dzisiaj napisalo o tym wecie.
Mysl źle wyrazilam. Byłam z tosia u dr. Ewy, a u Ewy to ja sie tak strasznie swobodnie i dobrzeczyje. Wszystkie moje koty tam leczyłam i mam senstyment i po prostu tam sie najlepiej czuje.

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Pt mar 23, 2007 12:46

Nie widziałam Tosi :(
Dobrze,że się koreczek znalazł. :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 23, 2007 12:50

Zosiu ja jutro przyjade z tosia, to zobaczysz Toske. a Toska ładna jest tylko niedomyta.
wlasnie Tosieńka zaniedbuje mycie, po siersci widac, ze bardziej brudna niz byla :(

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Pt mar 23, 2007 13:23

Drynciu trzymam kciuki za Tosię i też mam nadzieję, że to zapalenie wątroby.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pt mar 23, 2007 13:40

jeszcze ciągle jest nadzieja...
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 23, 2007 13:46

dziekuje za kciuki. ciagle potrzebne.
Tosia znowu korek zdjęła, ona go zdejmuje tak, ze go nie gryzie chyba, bo jest niepopsuty. No co za uparta kotka no :roll:
korek, maly koreczek jej przeszkadza :roll:

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Pt mar 23, 2007 14:14

dryncia pisze:dziekuje za kciuki. ciagle potrzebne.
Tosia znowu korek zdjęła, ona go zdejmuje tak, ze go nie gryzie chyba, bo jest niepopsuty. No co za uparta kotka no :roll:
korek, maly koreczek jej przeszkadza :roll:


Drynciu, spróbuj jej łapkę zabandażować jednak... bo w końcu naprawdę połknie ten korek :roll: a otwarty wenflon to tez nie za dobrze - brudzi się. Zawiń łapkę, nawet jak zacznie odwijać, to przynajmniej zyskasz na czasie, zanim znów dojdzie do korka :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 23, 2007 14:21

ta zyskam na czasie :roll:
ja jej za kazdym razem zawijam, zawiazuje a ona skubana rozwija w jakies 3 minuty, albo lepiej. chyba plastra poszukam i teo zawiniete oplastruje.

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Pt mar 23, 2007 15:10

Dr Ewa wykluczyła fipa :)
ale niestety nie jest rózowo. Watroba chora i to dośc powaznie. Pewne rzeczy mocno norme przekroczyły ( bo sa wyniki). Na razie nie napisze co, bo nie zapisałam. dostane mailem to wkleje.
Może byc nawet rak lub marskośc watroby.
Będziemy walczyc

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Pt mar 23, 2007 15:43

Jesteś Wielka , Naprawde tak sie ciesze że masz tyle siły i nadzieji tak mało teraz jest ludzi z takim sercem.

Trzynam kciuki za was!!!
JustIB
Obrazek Obrazek

JustIB

 
Posty: 51
Od: Śro mar 21, 2007 9:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 23, 2007 16:21

I jak my mamy naszej dr Ewy nie kochać :lol: :lol: :lol: Wątroba- nawet z nowotworem czy marska to dużo lepsze niż FIP.... Bo FIP to wiadomo- przegrana... A z wątrobą można walczyć! Tosia- Kochanie maleńkie- walcz!!!! Dietkę trzymaj, essentiale łykaj i te inne tam hapatile.... Oby biochemia szybko się poprawiła..... Trzymam kciuki z całych sił! (za Ciebie Drynciu też bo wiem jak to wszystko przeżywasz..... ). I czekam na dalsze świetne wieści :)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 23, 2007 16:42

Na razie na watrobe nic jej nie daje. Zapobiegawczo dostala cos w zastrzyku. Co okazalo sie świetnym rozwiazaniem, bo ona jak wyszlo z wyników powinna byc na watrobe leczona. Jutro jedziemy znowu.
dobra wiadomosc chcialas, to masz. Toska olała korek od wenflonu :)

A Ewa to bardzo kochana jest i juz :)

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Pt mar 23, 2007 22:15

a tu sa Tosiowe wyniki
Leukocyty 11,7
Erytrocyty 6,37
Hemoglobina 8,7
Hematokryt 33,1
MCV 52
MCH13,2
MCHC 26,3
Płytki 1783 [pomiar automatyczny i w związku z tym niewiarygodny]
Anizocytoza płytek
Eozynofile 2
Pałeczki 4
Segmenty 42
Limfocyty 48
Monocyty 3

Bilirubina 0,3
Aspat 385,5
Alat 295,7
Amylaza 1212
Ap 16
Białko całkowite 8
Albuminy jutro
Ostatnio edytowano Pt mar 23, 2007 22:25 przez dryncia, łącznie edytowano 1 raz

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Pt mar 23, 2007 22:24

zupełnie nie umiem odczytac tych wyników.. ale naprawdę bardzo, bardzo cieszę się z wykluczenia FIPa...
kciuki za leczenie są :ok: :ok:

ps. proszę zmienić tytuł wątku :roll: :wink:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 88 gości