» Pt mar 23, 2007 22:53
Mokka jak będziesz z dr Ewą rozmawiała (bo ja mam jutro młyn i nie wiem czy mi się uda Jej pomarudzić).... Zaczęłam pisać w wątku Tosi ale okazało się to niepotrzebne... Czytałam wczoraj jeszcze o zapaleniach otrzewnej- bakteryjnych, gruźliczych i takich tam. I wymyśliłam coś takiego....
Przy zapaleniach otrzewnej u ludzi zakłada się dootrzewnowo dren żeby odprowadzać płyn wysiękowy i ewentualnie ropę (zależy od tego co tam się sączy). Ponieważ nie ma skutecznych leków zwalczających wirusy ale są takie, które hamują namnażanie- np acyclowir, gancyklowir, foskarnet. Zapobiegają poprzez zmianę w ścianie komórkowej wnikaniu wirusów i infekowaniu kolejnych komórek a zatem i namnażania wirusa. Do tego zestawu jeszcze interferon- FIP atakuje układ odpornościowy więc obniżenie odporności spowalnia proces. Ponieważ przy FIPie jelita odmawiają współpracy trzeba jeszcze włączyć coś na pobudzenie perystaltyki jelit- musza pracować.... A potem można już tylko czekać czy te limfocyty, które nie są zakażone zwalczą zawirusowane.... Nie wiem tylko czy nie powstanie jakaś reakcja autoagresywna, czy da się założyć dren w miejscowym? Czy jest możliwość utrzymania septycznego drenu w przypadku kota.... Może to wszystko jest bezsensowne i jakiś błąd logiczny jest już na początku ale nie jestem w stanie tego wyłapać. Myślę o tym już od dwóch dni i wychodzi mi, że może mogłoby się udać.....
Trzymam kciuki za Emilka! Trzymajcie się wszyscy!
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.
Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker