Kraków 10.1.07 g.17 zaginela czarna kotka SMOCZEK 4 lata

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 23, 2007 8:27

I w piatek trzymamy:

:ok::ok:
:ok::ok:
:ok::ok:

Mnie tez kiedys nie uprzedzono, jak sie widzi po atropinie :oops:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt mar 23, 2007 11:38

I dziś znowu :ok: :ok: :ok: Pomimo wczorajszego Kundla bez Smoczka... :(

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 23, 2007 13:17

pomimo deszczu
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Gryzia z Kizią i Lilu Obrazek

Elwirka

 
Posty: 2038
Od: Sob lip 01, 2006 22:30
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 23, 2007 13:40

Dorota pisze:I w piatek trzymamy: Mnie tez kiedys nie uprzedzono, jak sie widzi po atropinie


Dzieki Dorotko; pierwszy dzien wiosny ...

pierwszy raz od wielu miesiecy nie mam zaleglych zlecen !
w nocy zrobilam ostatnie. Ciekawe, czy teraz nagle bedzie w nich
dziura i zaczne glodem przymierac ... ?


Atropine znalam, to nie pierwsze moje badanie, problem tylko w tym,
ze ona mnie nie uprzedzila, ze to TE krople ... w sumie domyslilam sie
od razu, ale dalam za wygrana, bo coz by daly jakies protesty.

W zwiazku ze zwiazkiem ;-) taka prosba : nie zmniejszajcie czcionek
do jakichs mikro rozmiarow, ja juz i tak ledwo co widze, a to pisanie
na forum tez jest z gory zalozone w formacie czcionki, ktoraa jest dla mnie o wiele za mala .. ale jakos jeszcze daje rade, natomiast te zmniejszenia to juz mnie zabijaja ... THX !!
:))

serdecznosci deszczowe,
Buni ranka prawie zagojona, ale trwalo to ok. 20 dni i jeszcze nie koniec.

zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 23, 2007 13:51

Mahob i Elwirka, dzieki !!
:))

wlasnie mialam mila rozmowe z Pania z okolic rejonu zero
(dalszych, ale jednak), wlasciwie dwie rozmowy, w sumie prawie
pol godziny chyba; miala na oczach kota do sprawdzenia;
sprawdzila i zadzwonila jeszcze raz, ze kocur niestety ...

Przy okazji obgadalysmy rozne sprawy i historie dotyczace schroniska, szukania zwierzat, wracania zagubionych i takie tam ....
Okazuje sie, ze w jej okolicy ludzie wiedza i sprawdzaja, i ze moje
ogloszenia jeszcze tam wisza. :))

Dzis odbieram wydania Metro wtorek - piatek, te co mialy byc dla
mnie odkladane., z ogloszeniem o Smoczku w srodku.
Niestety z tego pierwszego ogloszenia byl tylko jeden telefon, a potem juz cisza. Z ulotek tez nic ... Wyrzucili je do smieci na tej poczcie czy co ??
Jak to sprawdzic ..

serdecznie pozdrawiam,
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 23, 2007 17:13

Przepraszam za czcionke :oops:

Listonosze podobno sa wyrywkowo kontrolowani
ws. ulotek. Nie wiem, na jakich zasadach.

Zlecenia beda, spoko.

Jak tylo slonce wyjrzy w Krakowie, powtarzam:

Smoku, Smoku,
Badz na widoku!

No prosze!

Zo,
trzymaj sie!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt mar 23, 2007 18:33

Kochana Zosiu tak nam przykro że Smoczek jeszcze się nie odnalazła :(
Wierzymy bardzo w to że jednak powróci któregoś dnia do Ciebie i Kotków
Wiem jak taka niepewność co sie z Kochanym Kotem dzieje bardzo osłabia :(
Człowiek w myślach tworzy coraz gorsze scenariusze,ale trzeba wierzyć że wszystko jest w porzadku.
Zosiu cały czas myślimy o Smoczku i o Tobie i posyłamy Wam ciepłe myśli.

Smoczku Kochany wracaj prosimy Cię bardzo mocno

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob mar 24, 2007 1:21

No to zacznę sobotę od podrzucenia Smoczka do góry :ok: :ok: :ok:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 24, 2007 1:57

Dorota pisze:Przepraszam za czcionke :oops:
Listonosze podobno sa wyrywkowo kontrolowani
ws. ulotek. Nie wiem, na jakich zasadach.


Witam, zebralam sie dopiero teraz ... po kolejnej wyprawie
z ktorej ledwo dolazlam do domu.
Co do czcionki - dzieki za zrozumienie. Stale jestem w starych
okularach, a nowe szkla to 1500 ..... :)) to jeszcze poczekam,
Co do listonoszy, mam jeden telefon do UP w rejonie zero,
i zobacze co mi powiedza.

Dorota pisze: Zlecenia beda, spoko.

Oby, oby, bo tu kolejny podatek do zaplacenia, a ja nawet
polowy tego co trzeba nie mam ... Za to odebralam kolejne 100
ogloszen kolorowych laser A4, troche krzywo przycieli, ale trudno .. :))
Bedzie co wieszac :))

Dorota pisze: Jak tylo slonce wyjrzy w Krakowie, powtarzam:
Smoku, Smoku, Badz na widoku! No prosze!
Zo, trzymaj sie!

Dzieki Dorotko ...
Slonce ma byc od jutra, moze sie uda pojechac na aukcje kotow
? co prawda nie bardzo wiem po co, bo Smoczka tam sie nie spodziewam
zastac, ale moze jakies kontakty odnowie ?? wciaz sie waham.
Druga mozliwosc to obchodzenie rejonu zero ... po raz kolejny.
Dzis tam bylam, wezwana po 17.00 telefonem Z REJONU ZERO !!!!!
pierwszy telefon stamtad od samego zaginiecia, minelo ponad 2 miesiace !
Pojechalam taksowka za ostatnie grosze, i wpuszczono mnie do ogrodu
gdzie po pierwszym cmoknieciu pojawily sie biegiem 4 koty, w tym 2 calkiem czarne (ale od razu wiedzialam, ze to samce), 1 czarny z bialymi
skarpetami (wiec oczywiscie nie, zreszta tez kocur), i jedna panna szara
z bialym, ktora byla obiektem zainteresowania ... :)) Zjadly rzucone mieso
i chrupki, i dalejze romansowac w najlepsze :)) A juz wialo i lalo jak nie wiem co .. a one nic.
Zostawilam ulotke, pokazalam zdjecia no i polecialam odbierac ogloszenia,
a potem jeszcze po jakies jedzenie, wylozyc karme, i wreszcie do domu,
pod wiatr coraz silniejszy.

I jeszcze po poludniu dwa telefony; jeden z dalszej okolicy rejonu zero
(za Bloniami) - ale po sprawdzeniu i drugiej rozmowie okazalo sie, ze czarny kocur ...;
a drugi telefon od pani, ktora koniecznie chciala mnie uswiadomic, ze juz
Smoczka nie znajde. :(( Jakos ja splawilam, ale najpierw prawie mnie
zagadala na smierc ...

No i tyle. :)) Ogloszenia w rejonie zero wisza .. ale nie mialam dzis czasu
poprawiac dat. U siebie w dzielnicy pozrywalam cudze kartki z moich,
no i tyle na dzis. Mam jeszcze do sprawdzenia jeden blok w dzielnicy,
ale tam stale brama zamknieta, i stale jeszcze pogoda okropna. Moze jutro sie uda przemknac i zobaczyc - podobno jakies czarne cos sie
przyplatalo.

:))
do jutra
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 24, 2007 2:10

Kociama pisze:Kochana Zosiu tak nam przykro że Smoczek jeszcze się nie odnalazła :(
Wierzymy bardzo w to że jednak powróci któregoś dnia do Ciebie i Kotków
Wiem jak taka niepewność co sie z Kochanym Kotem dzieje bardzo osłabia :(

Witaj, trafiasz w sedno ... :)) wlasnie coraz gorzej z forma psychiczna i fizyczna. Czuje sie, jakbym siedziala w studni albo cos. Laze powloczac nogami, i jeden wyjazd na szukanie wystarcza, zeby mnie kompletnie wykonczyc. Jeszcze potem jak cos zjem, to juz sie nadaje tylko do spania. Staram sie mobilizowac, ale coraz slabiej mi to wychodzi.
;//

Kociama pisze: Człowiek w myślach tworzy coraz gorsze scenariusze,ale trzeba wierzyć że wszystko jest w porzadku. Zosiu cały czas myślimy o Smoczku i o Tobie i posyłamy Wam ciepłe myśli.
Smoczku Kochany wracaj prosimy Cię bardzo mocno

Wlasnie, ostatnio przesladuje mnie widok wysuszonych zwlok Smoczka
gdzies w piwnicy .. wahadelkowcy przekonywali, ze jest u kogos, ale
watpi sie juz we wszystko, zreszta na zadna wersje nie ma dowodow.

Ostatnio zauwazylam otwarte okno na parterze tej pustej posesji,
ktora przylega do ogrodu rodzicow, dawniej nie bylo otwarte, moze wiatr je wypchnal, bo zycia ani swiatla tam nie widac - musze sie przedostac przez plot, i sprawdzic piwnice (do niej okienko bylo uchylone od samego poczatku, ale nic nie widac bo skrzydlo lezy do wewnatrz i zaslania wszystko). Musze sie upewnic, ze Smoczka tam nie ma (za wysoko od podlogi, nie wyskoczylaby z powrotem).
Mama oczywiscie protestuje, ale chyba sie nie powstrzymam, niech
sasiedzi mysla co chca. Niestety musze uzyc drabiny, wiec to cala afera
a ogrod i plot na widoku... mam pietra, choc juz kilka razy tam przechodzilam ...

Dzieki Kociama za zyczenia i dobre slowa, a Smoczek oby wrocil,
bo juz nie wiem co robic. Oczywiscie bede chodzic i sprawdzac, poki sil
starczy. :)
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 24, 2007 2:12

Bungo pisze:No to zacznę sobotę od podrzucenia Smoczka do góry :ok: :ok: :ok:


:)))
dziekuje :))
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 24, 2007 7:02

Sobota.

:ok::ok:
:ok::ok:

Powodzenia!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob mar 24, 2007 8:17

:ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 24, 2007 18:57

Zosiu, pamiętamy o Smoczku, ale to taki smutny tydzień - kotki odchodzą... A ja rano odwoziłam wraz z berni Eti - obecnie Puma - do nowego domku. A teraz siedzę w domu i płączę, bo mój Bungo wyszedł rano i nie pojawił się do tej pory. Jeśli coś mu się stanie, to będzie tylko moja wina - nie powinnam go wypuszczać. Czasem znikał na dłużej, ale od kastracji to mu się nie zdarzało. Już dwa razy obeszłam całą okolicę, w towarzystwie jednej z mich dziczek - a jego nigdzie nie ma....
Może jutro się zbiorę i napiszę ten tekścik o Smoczku, żeby Ci go wysłać. Trzymaj się

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 24, 2007 18:59

Za Bungo:

:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Paula05 i 69 gości