Uschi zgadalas
zaczyna sie od tluczenia miska o podloge.
potem miska zaczyna jezdzc po mieszkaniu.zatrzymuje sie zazwyczaj w duzym pokoju na dywanie.
wtedy mozna miske zaczac ganiac i popychac, tak, zeby wreszcie ja popchac do sypialni.
a tam ja o malo sie nie zabijam, wstajac rano i wsadzajac w nia stope.
pusta, ale mimo wszystko.
a tak poza tym, to najazd rodzinny Beksa przezyla i to nawet calkiem dobrze.
pies ja olewal, wiec po chwili nieufnosci Kicia tez zaczela olewac sunie.
czasem wygladalo, ze prowokuje Fige celowo, bo przechodzila jej kolo samego nosa
pies jednak jest spokojny i po prostu odwracal pysk w druga strone, zeby go nie laskotala
znow zostala wyglaskana i wynoszona na rekach przez rodzicow.
a o 4 nad ranem, gdy powtorzyla teatrzyk: "pusta miseczka", to moj tato wstal i ja nakarmil
