Beksa Pstrokata

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 21, 2007 23:08

nie martw się, nie Ty jedna :roll:
ale czy ja dobrze zrozumiałam, że Pstrokata zjada dwa opakowania sheby na raz 8O ? niby nieduże są, ale zawsze to te... 80g czy coś takiego, razem 160g 8O to nawet Ropek tyle na raz nie pochłania!
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro mar 21, 2007 23:19

normalnie je 1 opakowanie dziennie i podjada sobie suche.
ale po strajku glodowym, jak sie biedny kot wreszcie dorwal do miski, to jedno opakowanie zniknelo szybciej niz ja wyrzucilam do smieci pojemniczek.
a miske po kuchni pchala 8O
drugie zjada juz spokojniej i zazwyczaj nie cale.
zazwyczaj :twisted:

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pt mar 23, 2007 1:07

zostało jeszcze coś czy już musisz zamawiać następne :wink: ?
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt mar 23, 2007 9:01

To ona niedługo bedzie szersza niż dłuższa :lol:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt mar 23, 2007 9:40

hmmmm, pilnuje jej figury 8)
jak nie swojej, to chociaz jej :lol:

jedzenia powinno na jakis czas wystarczyc, kupilam zapas na miesiac. i powoli znow przyzwyczajam panne do suchego, choc... w zabki kole :lol:

ale tez jakos nie martwie sie o jej firuge. przy takich gonitwach po domu i skakaniu do szafkach duzo energii traci :)

a teraz zagadka: co robi Beksa o 4.18 rano?

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Sob mar 24, 2007 1:40

skacze po głowie/obgryza stopy/liże po twarzy/biega po łóżku Pańci?
bawi się zabawkami z dzwonkami/zrzuca książki i płyty z półek/jeździ kuwetą po całej łazience (jak moje :twisted: )/szuka nowej rolki papieru toaletowego lub paczki chusteczek? czy jeszcze coś innego? przecie to kreatywny kotek 8)
dobrze, że Beksia łapy ma długie - to chociaż dłużej potrwa, zanim brzuszysko zacznie szorować podłogę :wink:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob mar 24, 2007 16:31

obstawiam tłuczenie miską po podłodze jak w więzieniu :twisted:

no Dagmara, napiszesz nam? ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie mar 25, 2007 0:15

o, o tym to już zapomniałam :twisted: a u mnie też tłuką, do tego miseczki są metalowe :roll:
jak się ma biedna, niewinna, wiecznie obsmarowywana koteczka :wink: ?
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie mar 25, 2007 9:05

Uschi zgadalas :D

zaczyna sie od tluczenia miska o podloge.
potem miska zaczyna jezdzc po mieszkaniu.zatrzymuje sie zazwyczaj w duzym pokoju na dywanie.
wtedy mozna miske zaczac ganiac i popychac, tak, zeby wreszcie ja popchac do sypialni.
a tam ja o malo sie nie zabijam, wstajac rano i wsadzajac w nia stope.
pusta, ale mimo wszystko.

a tak poza tym, to najazd rodzinny Beksa przezyla i to nawet calkiem dobrze.
pies ja olewal, wiec po chwili nieufnosci Kicia tez zaczela olewac sunie.
czasem wygladalo, ze prowokuje Fige celowo, bo przechodzila jej kolo samego nosa 8O
pies jednak jest spokojny i po prostu odwracal pysk w druga strone, zeby go nie laskotala :lol:
znow zostala wyglaskana i wynoszona na rekach przez rodzicow.
a o 4 nad ranem, gdy powtorzyla teatrzyk: "pusta miseczka", to moj tato wstal i ja nakarmil :roll:

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Nie mar 25, 2007 9:30

Może zostaw tatę na stałe w mieszkaniu? :twisted:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie mar 25, 2007 9:42

nieeeeeee, ona go sobie tak wychowala, ze ja sie boje :roll:
to on ja nauczyl noszenia na rekach.
bez slowa protestu wstawal w nad ranem ja karmic.
drapal ja do omdlenia reki 8O

byla kochana, jego najpiekniejsza i diablooka kruszynka 8)
i nawet zartowal, ze jest najlepsza z jego corek, bo nie wyciaga lapy po pieniadze :lol:
separacja tej dwojki stanowczo wskazana :ryk:

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Nie mar 25, 2007 23:21

fajnego masz tatę :) mój to się wypiera, jakoby Juliś był jego wnuczkiem :wink:
Beksiunia tak co rano z tą miską? bo ja muszę się pochwalić, że zdarza się, że Dranie dadzą mi pospać do 7-8 albo to ja jestem czasem :twisted: tak zmęczona, że nie słyszę walenia miską o kafelki :twisted: :wink: za to Juliusz i Bolusia uwielbiają jeździć po całej kuchni i pokoju miską napełnioną wodą :twisted: jak się zapewne domyślacie, miska po minucie-dwóch nie jest już napełniona, za to ja mam w mieszkaniu lodowisko :twisted: , czasami aż pod same drzwi wejściowe
Beksiu, moja pstrokata grzeczna koteczko :1luvu: tęsknię za Tobą i chętnie po świętach Cię odwiedzę ale nie obiecuję sobie zbyt wiele: pewnie w najlepszym przypadku mnie olejesz, a w najgorszym - podrapiesz :roll: , niech no tylko wyrobię się ze wszystkim, z czym nie mogę nadążyć :roll:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pon mar 26, 2007 8:28

zapraszamy :)

a z nowosci. jutro idziemy do weta na obcinanie pazurkow i czyszczenie uszu. wczoraj do uszu probowalam zrobic podejscie milionowe, ale zycie mi jeszcze mile, a twarz swoja lubie. to co wyprawia Kicia, kiedy tylko pojawia sie w reku patyczek, to koszmar. nie wiem dlaczego, moze wie, ze moze sobie pozwolic, moze wyczuwa, ze tez sie troche boje tez operacji. nie mam pojecia. w kazdym razie trzymalam ja z mama. byla calkowicie unieruchomion, a a i tak sie wyrwala i nas podrapala.
no wiec jutro wet :twisted:

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pon mar 26, 2007 8:30

Dagmara a mnie się wydawało, że Ty masz takie dobre podejście do kotów :twisted: , może strój był nieodpowiedni przy trzymaniu Beksy?
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pon mar 26, 2007 8:34

ja mam dobre podejscie do Sopla :twisted:

moje rece ciagle wspominaja jego zabki i jego namietnosc :lol:

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości