O zdjęcia już prosiłam, więc jest szansa, że będą. Rudy został już zaszczepiony, Marcin w amoku planuje mu kupić drugi drapak

. Kastracja planowana jest wstępnie na maj, ale jej termin określi wet.
A z anegdotek. Marcin ostatnio przyszedł do pracy ciężko obrażony. Wredny kot obudził go o 5.30, wlazł na JEGO poduszkę, odwrócił się do niego tyłkiem i poszedł spać. Na to mu powiedziałam: Marcin, to już nie jest TWOJA poduszka. TO jest teraz WASZA poduszka.

Popatrzył na mnie wzrokiem skrzywdzonej niewinności i poszedł sobie. Aczkolwiek widać już, że w razie czego to prędzej nerkę odda niż kota.
Ponieważ u nas w dziale prawie wszyscy zakoceni z długim stażem, więc każdy zna to z autopsji, ale jego skargi jakoś wywołują w nas ataki śmiechu... (sami przez to przeszliśmy

)