Blanka wyplątana z sideł - odeszła na zawsze[']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 19, 2007 19:51 Blanka wyplątana z sideł - odeszła na zawsze[']

Ogromny ból i strach, nie mogę uciekać, coś z całej siły trzyma mnie w miejscu. Boję się, ale nie mogę ruszyć się, szarpię, próbuję się uwolnić, mimo bólu, strach jest silniejszy… Nie rozumiem, co się stało? Żelazne zęby wbijają się coraz głębiej. Gołębie, które odleciały w popłochu i ja, samotna, przerażona, bez wyjścia. Zostaję sama i zaczynam rozumieć, że nie dam rady się już uwolnić… Nieopodal zza firanki obserwuje mnie człowiek, spoglądam na niego prosząc, uśmiecha się i zasłania kuchenną zasłonkę. Upadam tracąc przytomność…
Kolejny dzień wita mnie ogromnym bólem, noga aż pali, ale nie mam siły by ją uwolnić, jest mi gorąco, upadam i podnoszę się, bezskutecznie. Coś, co mnie trzyma coraz głębiej zatapia się w moim ciele. Moja udręka się nie kończy…
Zapada zmrok, po cichu marzę już tylko o tym, by noc przyniosła koniec bólu, po mału osuwam się na ziemię, bezgłośnie, bez nadziei.
Coś skrada się w ciemnościach, nie mam siły by podnieść głowę. Nagle ból i pieczenie staje się nie do zniesienia. Podnoszą mnie do góry ciepłe dłonie a cichy szept dzwoni w mych uszach: „nie bój się, już dobrze, maleńka, nie bój się…”

Blanka, przerażona mała kruszynka, tak bardzo chciałaby zaufać znów ludziom i tak bardzo się boi zaufać ponownie. Kiedy mnie nie widzi cichutko pomiaukuje, kiedy mnie widzi trzęsie się ze strachu. Blanka, z poharataną nóżką i sercem.

Obrazek
Obrazek :D
Ostatnio edytowano Czw gru 13, 2007 9:54 przez Magija, łącznie edytowano 17 razy
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 19, 2007 20:02

Blanka jest przepiękna. Taka delikatnia i... taka wystraszona... :( w mądrych oczkach widać ból wspomnień, nie rozumie dlaczego spotkało ją coś takiego :( jak ludzie, którzy robią coś takiego mogą patrzeć w lustro ?
:twisted:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 19, 2007 20:05

Georg-inia pisze: jak ludzie, którzy robią coś takiego mogą patrzeć w lustro ? :twisted:

Mogą, mogą i jeszcze są z siebie zadowoleni - ech, @%^$^$&$*$($) :evil: :evil: :evil:
Czy łapka jest do uratowania?

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon mar 19, 2007 20:09

Biedna kiceńka :(
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon mar 19, 2007 20:12

Greta_2006 pisze:
Georg-inia pisze: jak ludzie, którzy robią coś takiego mogą patrzeć w lustro ? :twisted:

Mogą, mogą i jeszcze są z siebie zadowoleni - ech, @%^$^$&$*$($) :evil: :evil: :evil:
Czy łapka jest do uratowania?


Łapka nie bedzie amputowana, jest w niej czucie. Złamanie było otwarte ale już częściowo się zrosło. Blanka używa łapki, więc jej amputacja była by tylko ze względów estetycznych (łapka jest zmiażdżona)
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 19, 2007 20:15

Magija pisze:Blanka używa łapki, więc jej amputacja była by tylko ze względów estetycznych (łapka jest zmiażdżona)

No to nie ma sensu. Dobrze że łapka ocalała, uff.

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon mar 19, 2007 20:25

Ale ma przepięknie na imię!
A nózka bedzie w pełni sprawna?
Która to nóżka?
W jakim wieku jest Blanka?

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 19, 2007 21:02

CoolCaty pisze:Ale ma przepięknie na imię!
A nózka bedzie w pełni sprawna?
Która to nóżka?
W jakim wieku jest Blanka?


Nie, nózka nie odzyska sprawności, jest trochę krótsza, ale Blanka jej używa. Na razie nie moze jej zbyt obciązać choć bnardzo by chciała ale wciąż ja boli. To prawa tylna nózka.
W jakim wieku jest Blanka? Dobre pytanie, na razie nie chcemy jej stresować
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 20, 2007 18:49

Blanka je jak najęta i... mizia się, miauczy, obciera i bawi :D Wołana przychodzi najpierw sprawdzić czy aby nic nowego nie wyladowało w jej misce, jeśli wyladowało natychmiast zostaje wręcz pochłoniete, jeśli nie wyladowało, Blanka bez ogródek pokazuje swoje niezadowolenie :lol: Bawi się jak szalona małymi myszkami :D Możemy ją głaskać, choć na razie na widok ręki jeszzce się cofa, by za chwilę zupełnie o strachu zapomnieć :D Teraz smacznie śpi w swojej "samotni", za chwilę się obudzi i znów bedę miała ręce pełne roboty :wink:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 20, 2007 18:57

Na ile pierwszy post to licencia poetica, a na ile prawda?
Przecież na takiego gołębiarza trzeba nasłać Policję?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto mar 20, 2007 18:59

sibia pisze:Na ile pierwszy post to licencia poetica, a na ile prawda?
Przecież na takiego gołębiarza trzeba nasłać Policję?


niestety, prawda i to nie poierwsza podobno jego ofiara :(
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 20, 2007 19:02

A zgłosiłyście to?

Sorki, ja ostatnio biegam na Policję z wszystkimi duperelami i jeszcze mnie nie olano. Warto.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro mar 21, 2007 9:38

Sibia, nie...
Nawet nie wiem czy świadek by się zgodził, tak po sąsiedzku...

Tymczasem Pani Blanka przechodzi samą siebie, rozkłada się wzdłuż na kanapie i domaga przynoszenia myszek, które w tempie expresowym lądują spowrotem na podłodze. Pani Blanka przecież ma chorą nogę :wink: Co nie przeszkadza jej zupełnie wskakiwać na parapet i pakować się do stojącego koszyka, aż mi ciarki przechodzą po plecach - nóżki nie wolno nadwyrężać! Jest coraz bardziej ufna w stosunku do nas, uwielbia czesanie szczotką i głaskanie po głowie, natomiast na ręce czy kolana nie da się wziąć póki co. Ma jeszcze odruch by uciekać, ale po chwili wraca
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 21, 2007 9:47

Wspaniale, że ta ślicznotka dochodzi do siebie :D i to w zadziwiającym tempie!!! A chęć do zabawy to chyba najlepszy z objawów, że jest coraz lepiej.
Piszesz,że nie daje się brać na ręce- moja Tosia, którą wzięłam ze schroniska w grudniu jako 3-4 letnią damę, łasi się, domaga pieszczot niemalże bez przerwy (teraz leży obok z głową na mojej lewej ręce i śpi w najlepsze, a ja muszę pisać korzystając z niezajętej ręki :) ) a na ręce to wcale, zaraz się wyrywa i odpycha ode mnie :?
Pozdrawiam i trzymam kciuki za Blankę :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 21, 2007 9:48

Magija pisze:Jest coraz bardziej ufna w stosunku do nas, uwielbia czesanie szczotką i głaskanie po głowie, natomiast na ręce czy kolana nie da się wziąć póki co. Ma jeszcze odruch by uciekać, ale po chwili wraca


:lol: troszkę cierpliwości, z pewnością niedługo zama zacznie ładować się na kolana :D
Blanka, ci Duzi są dobrzy, nie trzeba się ich bać, mówię Ci, kochana - trafiło Ci się superancko :D

dlaczego żaden z moich kotów nie "uwielbia czesania szczotką" :roll: wręcz przeciwnie - szczotkę trzeba złapać i zamordować :twisted:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 113 gości