Milko-już w dobrych rękach :):) !!!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 18, 2007 15:57 Milko-już w dobrych rękach :):) !!!!!!!

Wczoraj przyjechał do mnie na tymczas piękny biały kocur -Milko, który znudził się już opiekunowi.

Niestety jest niewykastrowany i w całą noc wył w niebogłosy, obsikując wszytsko co się da.

Dzisiaj rana tata już był mega zły że wszędzie smierdzi, więc postanowialam troszkę przewietrzyć i.....
zostawiłam uchylone okna :(

Milko chciał się wydostać i....

Jest już po kroplówkach i serii leków:przeciwwstrząsowych, przeciwkrwotocznych, przeciwbólowych.
O 19 bedzie miał zdjęcie rtg

Jest zacewnikowany, narazie cały czas kapie z niego mocz podbarwiony krwią, wetka mówi że dobrze że kapie, znak że pęcherz pracuje.

Nogi tylne początkowo zupełnie sztywne i zimne, obecnie są ciepłe. W lecznicy trochę reagował kiedy wetki dotykały nóg, więc tli sie iskirka nadziei że rdzeń nie jest przerwany.
Serce ładnie pracuje, leki przeciwstrzasowe zadziałały, dziasła się zaróżowiły.

Tyle sie mówi o tych uchylnych oknach, tak zawsze tego pilnowałam, nie wiem co mnie podkusiło, zupełny brak wyobrazni....nie daruję sobie tego do końca zycia....

teraz tylko zostaje modlic się żeby nic nie było z kregosłupem ani z narządami.
Zamiast mu pomóc, tylko sprawiłam że cierpi :(

Rozliczenie:

50 zł - Carmella
30 zł - Anita5
100 zł - Bungo
20 zł - Anita5 (aukcja Amici- wisiorek)
10 zł - Ewkaa (aukcja Amici-kolczyki)
30 zł -Adria (aukcja Amici -kocie notesy)
20 zł - Zosia&Ziemowit (aukcja Carmelli- breloczek)
52 zł -Maggi (aukcja JoasiS-kocia zabawka)
50 zł -irma_q (aukcja Amici-psi portret)
12 zł - Maria Lewowska (kocie naklejki)
50 zł - Bungo (łącznie było 100 zł z czego 50 zł jest przeznaczone na dzikiego Rozbojnika)

razem :
424 zł :D

Wydałam:
60 zł - rtg (2 zdjęcia)
18zł -podkłady Seni (3 paczki)
140 zł - leczenie w pierwszej lecznicy ( w tym 70 zł policzyli mi za same wizyty :( :? )
185 zł - dotychczasowe leczenie w drugiej lecznicy ( w tym: 4 zdjęcia rtg)
40 zł - wizyta w Krakowie w tym leki.

razem: 443 zł

w pewnym momencie zmeczenie calą sytuacja spowodowało że skonczyłam pisac rozliczenie. Mimo to nadal otrzymywałam pomoc ogromną, za co Wam bardzo dziekuję. Łacznie na leczenie Milko wydałam ok 1000 zł (sam nivalin to 50 zł, cocarboxylaza ok 60).
Ostatnio edytowano Wto lip 08, 2008 21:02 przez berni, łącznie edytowano 12 razy
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie mar 18, 2007 16:33

Berni, czasem nie da się wszystkiego dopilnować :cry:

:ok: :ok: :ok: za kicia

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Nie mar 18, 2007 17:10

Berni, stało się, trudno, nie zadręczaj się, teraz skup się na kocie, na pomocy jemu i tyle.
Przytulam.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie mar 18, 2007 17:43

Nie da sie wszystkiego przewidzieć. Nie zadręczaj się, bo w ten sposób mu nie pomożesz. Trzeba mieć nadzieję, że wszystko sie dobrze skończy. Trzymam kciuki za kotucha i za Ciebie!
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie mar 18, 2007 17:58

Trzymaj się Berni, nigdy nie da się wszystkiego przewidzieć, zwłaszcza gdy rodzinka wsiada na głowę...
Kciuki dla ciebie i koteczka :ok:
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 18, 2007 18:03

Wszystkiego nie da sie przewidziec.

TrzymajcIe sie! :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie mar 18, 2007 18:06

Trzymam kciuki, żeby było ok...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Nie mar 18, 2007 18:08

Berni, trzymaj się kochana! I za koteczka też ogromne kciuki, żeby było dobrze.
Nieszczęścia się zdarzają, jesteśmy tylko ludźmi...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie mar 18, 2007 18:11

Kociaste są nieobliczalne i wszystkiego nie przewidzisz.
Za koteczka :ok:.
A Ty głowa do góry i zbieraj siły do opieki nad uciekinierem, a nie rozmyślaj co by było gdyby...

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie mar 18, 2007 21:14

na zdjęciach wet nie doszukał się złamania kręgosłupa. Wszytsko wyglada normalnie, nogi, stawy etc wszytsko na swoim miejscu.

Narazie Milko nie ma czucia w tylnych łapkach, ale w przednich też nie, więc pewnie jest jeszcze pod wpływem wszytskich środków przeciwbólowych i relanium.

Krwiomocz się nadal utrzymuje.

Teraz pozostaje tylko czekać co przyniosą nastepne dni.

tak wyglądał Milko wczoraj Obrazek
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie mar 18, 2007 21:18

Przy forumowych kciukach wszystko musi byc dobrze. Milko jutro bedzie jak nowy - zobaczysz :)

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Nie mar 18, 2007 21:23

Kciuki za kocurka :ok: :ok: :ok:

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie mar 18, 2007 21:44

Zobaczysz, że będzie dobrze-tyle kotów wychodziło z podobnych stanów.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 18, 2007 21:46

berni, masz pw..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon mar 19, 2007 6:29

Na kręgosłup w momencie upadku działają bardzo duże siły- nie musi być złamany- mogło dojść tylko do zwichnięcia, podwichnięcia- na chwilę się wtedy mocno odgina ale nie pęka. Byłoby wielkim szczęściem dla Milka gdyby tak było. Wówczas najczęściej funkcje rdzenia wracają w ciągu 24 godzin całkowicie. Może niestety zrobić się krwiak w kanale rdzeniowym- nie widać go na rtg. I znowu- jeżeli ma szczęście to krawiak się wchłonie, jeżeli nie to zwłóknieje i będzie uciskał rdzeń. Podajcie Mu przeciwkrwotoczne jeżeli nie dostał- moje dr Ewa zawsze zwraca na to uwagę- niepostrzeżenie kot może stracić w ten sposób sporo krwi. Jeżeli w ciągu 24 godzin nie nastąpi zdecydowana poprawa rozważyłabym kompleks Nivalin+ cocarboxylaza+ vit B1+ vit B6+ vit B12- bolesna jak ...... więc dobrze jest jako ostatnie co się nabiera do strzykawek wziąć przeciwbólowy- polecam metacam. I trzymam mocno kciuki za Milkusia! I do klatki Go dopóki nie wyjaśni się co i jak- niech się nie przemieszcza.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 82 gości