Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 14, 2007 17:41

Cieszę się, że Niunia ma domek :)
Za Bąbla trzymam mocno kciuki cały czas :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro mar 14, 2007 18:47

mirka_t pisze:Dzisiaj odwiedziła mnie Esti i była świadkiem mojej rozmowy telefonicznej z opiekunką Niuni. W skrócie można powiedzieć, że wszystko jest OK. Niunia jest słodka, mądra i kochana. Takiego kota pani Beata jeszcze nie widziała. :D
Oj tak. Byłam, widziałam, słyszałam i w ogóle było fajnie :D Napiłam się Pepsi, zjadłam pączka ( coby tyłek urósł :lol: ). towarzystwo rozbrajające. Moja ulubienica Pola- nie do przebicia :1luvu: No i Mikesz z Guciem.... :1luvu: A co do rozmowy telefoniczniej, to oby wszystkie koty tak trafiały jak Niunia i były takie jak ona ;)

Esti

 
Posty: 1559
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 17, 2007 11:55

Heeeeej!
Co słychać u futrzanej bandy??
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.

paulinatob

 
Posty: 804
Od: Sob lip 15, 2006 10:57
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 17, 2007 21:08

Rudek coraz częściej jest aktywny w ciągu dnia. Nadal na ogół ucieka przede mną, ale czasem pozwala abym się do niego zbliżyła i nawet obwąchuje moje dłonie. Na operowanej łapce nadal jest zgrubienie, które czasem krwawi jednak zgrubienie to maleje a Rudek czuje się dobrze. Mam nadzieję, że u Rudka tak jak to było u Balbiny jest to reakcja na nici rozpuszczalne. Jeśli zauważę, że Rudek cierpi z powodu tej łapy to zabiorę go do weta. Na razie nie chcę go stresować. Nie wiem czy kiedyś będzie z niego normalny, miziasty, domowy kot.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Tygrys od kilku dni nie wraca do klatki. Nie bije kotów, choć czasem któregoś pogoni. Intensywnie nad nim pracuję a ten oto filmik pokazuje na ile Tygrys mi pozwala. Niestety zgubił sporo sierści i nadal linieje. Nie tak szybko będzie nadawał się do adopcji.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 17, 2007 21:47

Rudki są dość płochliwe (mialam takiego na wakacjach :twisted: ) i wymagaja chyba dłuższego czasu na oswojenie.

A Tygrys na filmie zachowuje się jak prawdziwy kot, nawet w uchu dał se pogrzebać :wink: tylko ta ręka chyba za krótko go miziała, a jeszcze by chciał. :D
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie mar 18, 2007 12:39

Ale fajny Tygrys :P
Jak mu się skrobanie pod brodą podoba i zaraz wąsy nastroszył... 8)
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.

paulinatob

 
Posty: 804
Od: Sob lip 15, 2006 10:57
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie mar 18, 2007 12:54

Mirko, mój TŻ właśnie ogladał Tygryska i patrzy na jedną z fotek i mówi: O! Jak moja Bunia :)
A Bunia to jego największa miłość i jego zdaniem najpiękniejszy kot na całym świecie :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro mar 21, 2007 17:24

Rudek miał dzisiaj zrobiony RTG łapy i okazało się, że gwoździe nie są na swoim miejscu. Ranka widoczna na tym zdjęciu to miejsce, w którym mniejszy gwóźdź wychodził już przez skórę.
Obrazek
Gwóźdź ten został wyjęty a Rudek znowu przynajmniej na tydzień ma unieruchomiony opatrunkiem staw skokowy. Drugi gwóźdź też trzeba będzie za jakiś czas usunąć.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro mar 21, 2007 17:32

:ok:
8O Jakie one piękne :1luvu:

skrzydelkomexico27

 
Posty: 508
Od: Czw lut 22, 2007 13:10

Post » Czw mar 22, 2007 13:11

Mirko, nie jestem w stanie przebrnąć przez cały wątek,
ale jestem w szoku, ponieważ zajrzałam na początek i pisałaś, że masz 8 kotów i małe mieszkanko, a teraz ma 24 koty. przeprowadziłaś się? mieszkasz teraz w domu?
a jak Twój mąż się na to zapatruje? ja muszę walczyć o każdego kota, nawet o tymczasa jednego.
no i kwestia finansowa: dostajesz jakieś dofinansowanie jako azyl dla zwierząt?
pomijam kwestie opieki, bo jak mniemam nie pracujesz.
mi jest bardzo ciężko z więcej niż 3 kotami, a 24 + 4 to jest jakiś obłęd...

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 22, 2007 13:46

:D Wprawdzie to pytanie nie do mnie, ale nie mogę się powstrzymać, aby swoich odczuć tu nie wyrazić. :wink:

Ja też byłam w szoku, ale przy 12-tym, 14-tym kocie, bo 13-tu to chyba Mirka nie miała :lol: Teraz już mnie to nie szokuje, tylko nieustannie Ją podziwiam (Jej TŻ-ta też) i myśle, że gdyby wszystkie koty miały jakiegoś opiekuna wirtualnego, to Mirka bez problemu dawałaby sobie radę z takim stanem kotów w tym samym mieszkanku. Chociaz jak widać, przy ludzkiej i boskiej pomocy radzi sobie i tak nieźle. Brakuje ciągle na bieżące sterylki dla nowoprzybyłych, na szczepienia, na uodpornienie kotów, które w takiej gromadzie siłą rzeczy się wzajemnie zarażają, bo ciągle wyskakują nieprzewidziane, nagłe wydatki.

Aktualnie jak wynika z wątku Moje koty-adopcje realne i wirtualne. Mirka ma 11 kotów, reszta na tymczasie :wink:
Jedno pewne, że gdyby nie ludzie z forum, Mirka nie dałaby rady aż tyle kotów uratować!

A skąd bierze siły ta drobna osóbka, to naprawdę zagadka przyrodnicza 8)
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 22, 2007 14:15

Jest tak jak napisała Fraszka. Największy problem to finanse i gdyby nie pomoc rodziny, ludzi z forum, wetów, dyrektorki schroniska pewnie już dawno bym była kompletnie pogrążona. Jak do tej pory jakoś się „ślizgam”. Reszta to tylko kwestia organizacji i da się żyć. Faktem jednak jest, że to życie jest podporządkowane kotom. :lol:
Ostatnio edytowano Czw mar 22, 2007 14:58 przez mirka_t, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 22, 2007 14:45

nie ma co, mogę tylko podziwiać :ok:

ja podejrzewam, że bym zwariowała psychicznie będąc obciążona taką odpowiedzialnością, i "ślizgając" się, ponieważ mam ogromną potrzebę stabilizacji i bezpieczeństwa życiowego.

ale Mirko, muszę Tobie powiedzieć, że masz przecudowne koty, i ktoś robi im przecudowne zdjęcia :ok:

życzę Ci powodzenia. pewnie jeszcze zajrzę do Ciebie, ale ciężko mi nadążyć za takim szaleństwem ;)

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 22, 2007 15:00

Droga Mirko! Odzywam się pierwszy raz,ale śledzę ten wątek od paru miesięcy.Bardzo Cię podziwiam i cenię za tyle pracy i serca które dajesz tym nieszczęsnikom.Często czytając te historie wzruszałam się do łez .Zaglądam tu bardzo często,ale ostatnio za mało jest wieści o poszczególnych kotkach.Uwielbiam je wszystkie więc proszę o więcej świeżych zdjęć i nowinek.

Tak na marginesie to sama bym się dokociła (i to ze 3 od razu,oczywiście Twoje-bo w kilku się zakochałam) ale z moim 11 letnim koteckiem mam wiele problemów i na razie mogę tylko o tym pomarzyć.

Serdecznie pozdrawiam Ciebie i miziaki dla wszystkich kotecków:)
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Czw mar 22, 2007 15:05

Amyszka, żeby Ci się wyświetlił mój imiennik w podpisie, wstaw do profilu następujący kod, usuwając wcześniej literę F:

[Fimg]http://img262.imageshack.us/img262/6789/1000568xw7.jpg[/img]

Filip z podpisu Fraszki :D
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 69 gości