Niebieskooka piękność, mix sjama, ogon amputowany :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw mar 15, 2007 8:08

o chorobka jasna jak szkoda, a juz myślałm że migotka trafi do kochającego domu, ale mam nadzieje ze znajdzie się ktoś kto zabierze kocinke, domki gdzie jesteście ?

migotka33

 
Posty: 496
Od: Pt lut 23, 2007 19:54

Post » Czw mar 15, 2007 9:12

migotka33 pisze:o chorobka jasna jak szkoda, a juz myślałm że migotka trafi do kochającego domu, ale mam nadzieje ze znajdzie się ktoś kto zabierze kocinke, domki gdzie jesteście ?


może tutaj, dostałam wczoraj tę wiadomość kiedy myslałam, że kicia juz ma dom. Ale teraz mogę juz tutaj ja wkleić:
"Witam
Mam pytanie-czy jest mozliwosc adopcji tego kota? Pytam, gdyz mieszkam w Gdansku - rozumiem, ze terapia, leczenie trwaja. Jakie sa rokowania, co bylo przyczyna tego wypadku. Prosze mi cos wiecej o tym kocie napisac.
Mam juz jednego ocalenca w domu-kotke-7 m-cy(jest bardzo zywa, wesola i z charakterem, choc i w tym przypadku leczenia trwalo dlugo). "
Czekam na ponowny kontakt od tej osoby

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 15, 2007 9:29

mam nadzieje, ze los bedzie łaskawy dla kici i może to bedzie jej przeznaczenie, trzymam kciuki

migotka33

 
Posty: 496
Od: Pt lut 23, 2007 19:54

Post » Czw mar 15, 2007 10:32

to trzeba szybko odpisać!
leczenie właściwie jest już zakończone. dalsze będzie polegało właściwie tylko na podawaniu odpowiedniej karmy.
kotka czuje sie dobrze i jeśli je to co trzeba nie ma rozwolnienia i zdąża do kuwetki. oczywiście najlepiej żeby miała kilka kuwetek w domu (jedną już ma własną)
no i czasem może jej się zdarzyć jakiś wypadek...jak każdemu zwierzakowi.
a przede wszystkim jej terapia ma polegać na dużych dawkach ciepła, miłości i pieszczot - bez ograniczeń.
ja osobiście podejrzewam że kicie ktoś za ten ogon szarpnął. ale ogonka już nie ma, rana jest w 100% zagojona a i futra tam coraz więcej.

Lilithian

 
Posty: 247
Od: Sob lut 10, 2007 22:35
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz

Post » Czw mar 15, 2007 10:36

Tweety, oby sie odezwali... Ona jest taka biedna w tej klatce. Jakby co, to podawajcie mój nr tel, maila i wszystko, co moje ;) Na szczęście z kicią nie jest już źle i nie wymaga jakiś cpecjalych zabiegów, tylko odpowiedniej karmy.
Pomóż bezdomnym zwierzętom
Schronisko w Korabiewicach
www.dajmudom.pl
www.korabiewice.empatia.pl

Viktorija

 
Posty: 212
Od: Pon paź 25, 2004 11:51
Lokalizacja: Komorów

Post » Czw mar 15, 2007 11:58

Przeklejam z dogomanii:
16.03. jadę pociągiem Warszawa-Gdynia i wracam do Warszawy nocnym.
tel. 602-18-45-73

Tak na wszelki wypadek :wink:

zasadzkas

 
Posty: 562
Od: Czw gru 21, 2006 23:50

Post » Czw mar 15, 2007 19:39

Viktorija pisze:Tweety, oby sie odezwali... Ona jest taka biedna w tej klatce. Jakby co, to podawajcie mój nr tel, maila i wszystko, co moje ;) Na szczęście z kicią nie jest już źle i nie wymaga jakiś cpecjalych zabiegów, tylko odpowiedniej karmy.


mówisz masz :wink: Pani się odezwała, dane do Pani masz na PW

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 15, 2007 19:58

aż sie boje cieszyć coby nie zapeszyć, ale kciuki trzymam cały czas

migotka33

 
Posty: 496
Od: Pt lut 23, 2007 19:54

Post » Pt mar 16, 2007 7:55

jak tam nasza kocinka, jedzie do nowego domku bo nie mogę usiedzieć cały czs o niej myśle, tak bym chciała żeby miała własny domek

migotka33

 
Posty: 496
Od: Pt lut 23, 2007 19:54

Post » Pt mar 16, 2007 8:47

Viktorija, masz jakieś wieści?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 16, 2007 14:01

Dopiero teraz napisze do tej Pani, bo nie miałam czasu... "prowadzę" tyle spraw zwierzaków, ze juz nie daję rady... Zaraz napiszę i jak tylko dostanę odp, to sie odezwę. Dziewczyny, jak mozecie, to podawajcie w razie czego mój tel. jest w pierwszym poscie, ale podaje też tu 0-698 66 33 04./ POgadac można przez 10 min. i wszystko wyjaśnić, a pisanie tego zajmuje godzinę... Od 12.30 odpisuje tylko na dogo i miau w wątkach o "moich" zwierzach, a jeszcze maile mnie czekają.... No i czasem trzeba pracowac... Jakby ktoś chciał sie czegos dowedzieć, najlpiej dzwonić. Zaraz poprosze mailowo Panią z gdańska o tel.
PS. juz wysłałam w miedzyczasie maila do Pani.
Pomóż bezdomnym zwierzętom
Schronisko w Korabiewicach
www.dajmudom.pl
www.korabiewice.empatia.pl

Viktorija

 
Posty: 212
Od: Pon paź 25, 2004 11:51
Lokalizacja: Komorów

Post » Pt mar 16, 2007 14:03

proszę o jakies wieści o kocince

migotka33

 
Posty: 496
Od: Pt lut 23, 2007 19:54

Post » Pt mar 16, 2007 14:04

ok to czekamy

migotka33

 
Posty: 496
Od: Pt lut 23, 2007 19:54

Post » Pt mar 16, 2007 15:17

czekamy nadal:)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 16, 2007 16:17

Napisałam do Pani z prośbą o tel, ale Pani szybko odpisała, ze nie moze zadzwonić, ponieważ jej tel uległ uszkodzeniu i zaproponował rozmowe na gg. Ja chciałąm poromawiać przez tel, bo to szybciej, a czy będę pisac na gg, czy maila, to juz tyle samo czasu. Wybaczcie, ale nie mam czasu...W zwiazku z tym, ze w tym wątku jest własciwie wiekszosć, jeśli nie wszystkie info, które posiadamy o Migotce, to podałam Pani link do wątku i poprosiłam o jego przestudiowanie, a naet przeczytanie tylko moich wypowiedzi, zeby było szybciej, po czym o skontaktowanie się z określonymi pytaniami, problemami itp. Myślę, że to dobre rozwiazanie?
Na razie cisza, więc moze Pani czyta. Watek jest długi, więc zajmie to nieco czasu. Więc czekam razem z Wami.

PS. przed chwilą zadzwonił Pan z prośbą o wysłanie mailem zdjeć Migotki. na razie wysłałam maila (j.w.) i też czekam na odp. Ale to było dosłownie kilka chwil temu :) Nic wiecej o tym domu nie wiem na razie.
Trzymajmy kciukasy!!!
Pomóż bezdomnym zwierzętom
Schronisko w Korabiewicach
www.dajmudom.pl
www.korabiewice.empatia.pl

Viktorija

 
Posty: 212
Od: Pon paź 25, 2004 11:51
Lokalizacja: Komorów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości