mentira pisze:...no w tej chwili to niemozliwe bo jedzonko jest cały czas i niewiadomo kiedy mała bedzie chciala jeść
u mnie najchętniej jadła kiedy ją miziałam

Na poczatku wybrała sobie kryjówkę pod tapczanem, taki azyl. Jak tylko ją coś niepokoiło to myk w najciemniejszy róg. Jedzonko rownież dostawała w pierwszych dniach pod tapczan, wczołgiwałam się, stawiałam miseczkę i zaczynałam miziać, po chwili Skarpecia zaczynała jeść chrupki. Wtedy ją zostawiałam a ona wyjadała całą zawartość miseczki. Potem rytuał przeniósł się na parapet.