Monisek
Ja też mam taką nadzieję, ale myślę, że się w końcu doczekamy
Dziekuję Wam

. Bardzo bym tego chciała... Mam coraz więcej niepewności
Nie mogę się z "tą kobietą" skontaktowac
Nie dzwoni do babci, nie podała swojego numeru... wogóle mówi że po raz setny została okradziona z
karty sim
boźe to jakąś parodią nie rzeczywistością zdaje się być...
Po tym jak dowiedziałam się o zniknięciu Asche'a przestała także odwiedzać babcię...
brak jakiegokolwiek porozumienia...
Nie mam siły kolejny raz "tam" jechać (jej

wyrzuty sumienia straszne

) kłócić się... widzieć z tymi ludzimi...
Pewnego dnia nie wytrzymałam (z zamkniętego na klucz pokoju
"zniknął" cały mój sprzęt RTV - telewizor, wieża, komórka...)
pojechałam na policję...
i jak zwykle dowiedziałam się ze nic w zasadzie się nie da zrobić...
Tylko sąd
A mi po prostu ręce opadają...
Jadę autobusem zaczynam jak ta głupia płakać...
Zaległości na uczelni sobie narobiłam... Od pczątku semestru ani razu nic nie tknęłam..
W sprawie Asche'a co chwila dopadają mnie czarne myśli
Usilnie próbuje wymyślić gdzie On jest...
Jakas paranoja - zaglądam ludziom w okna z nadzieją, że On w nich siedzi... siedząc wydaje mi się, że musnął przelotnie moją rękę... rozglądam sie
Bardzo mi Go brakuje
Boże za 10 dni ma urodziny!
To wina złego samopoczucia, przepraszam, że tak pestmistycznie..
Ale czuję się strasznie bezradna...
Jutro planuje znowu obchód i rozwieszanie ogłoszeń i ulotek
Oby ktoś je w końcu zauważył
Pozdrawiam
A.