Miau.PL • Zobacz wątek

» Wto mar 13, 2007 9:02

Zbieramy się w sobie... tzn - ja się zbieram, bo Orzech śpi snem sprawiedliwego.
Nie mam obaw o sam zabieg, ale Orzech będzie miał pobieraną krew i mocz na badania - i to o wyniki się martwię.

Może faktycznie Orzeszek nie jest kotem wychudzonym, ale na pewno jest kotem łysiejącym. Z bliżej nieokreślonych powodów - może właśnie te badania coś wyjaśnią.

I Orzech jest kotem wybitnie kochanym. I kochającym....

» Wto mar 13, 2007 9:03

:ok:

:ok:

» Wto mar 13, 2007 9:32

Agn pisze:Nie mam obaw o sam zabieg, ale Orzech będzie miał pobieraną krew i mocz na badania - i to o wyniki się martwię.

Może faktycznie Orzeszek nie jest kotem wychudzonym, ale na pewno jest kotem łysiejącym. Z bliżej nieokreślonych powodów - może właśnie te badania coś wyjaśnią.

Agnieszko, ale przecież niezależnie od tego jakie te wyniki bedą to i tak lepiej wiedzieć, bo wtedy można leczyć ewentualną chorobę, prawda?
Nie martw się na zapas!
Mocne kciuki trzymam cały czas :ok:

» Wto mar 13, 2007 9:38

Agnieszko, kciuki za Orzeszka :ok:

» Wto mar 13, 2007 11:11

» Wto mar 13, 2007 11:13

» Wto mar 13, 2007 11:17

» Wto mar 13, 2007 13:59

Orzeszku

Trzymamy kciuki, łapki i ogonki i dużym też każemy....

» Wto mar 13, 2007 15:12

my tu również trzymamy kciuki,zarówno za Orzeszka jak i za jego cudownych opiekunów -chylimy czoło jesteście cudownymi ludzmi!Pozdrawiamy gorąco

» Wto mar 13, 2007 16:20

Z miomi kociakami trzymamy kciuki.

» Wto mar 13, 2007 20:21

Agn proszę informuj na bieżąco, bo ja mam jakąś słabość do Orzeszka i moje kiziorki też się dopytują, a kokardki cały czas zawiązane (ogonków w supełki na szczęście jakoś sie nie dało zawiązać)