Os.Piastów Kraków-Koty Rustie i Babci.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 12, 2007 22:25

Sreberko was wykończy :evil: Z tego co wiem, podbieraki sprawdzają się np. w piwnicy, jak się kota zagoni do okienka, a podbierak - tuż za okienkiem. Ale może są jacyś bardziej doświadczeni?
Brawo dla Eti - dzielna dziewczyna!

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 12, 2007 22:42

Przepraszam, ze sie znowu "wcinam" w watek, ale gdyby sie ujawnil ktos z podbierakiem, to bardzo chetnie bym wypozyczyla... wprawy nie mam, ale to moze by sie u mnie sprawdzilo :roll:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 12, 2007 23:12

A ja właśnie sobie oglądam na amerykańskiej stronce takie różne gadżety :roll: I najprostszy podbierak to lekko licząc 100$ :? Ale w sumie umiałabym zrobić :wink: Renatta chyba będzie siatkę zamawiać to się do niej podłączę :wink:

Za to łapki mają w znośnej cenie :)

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 13, 2007 9:33

Eti została w nocy zwolniona z klatki i to bynajmniej nie za dobre sprawowanie :twisted:
Juz była taka nieszczęśliwa, smutna, rozdzierająco smutna że postanowilam ją wypuścić.

A słodka Eti drep drep do wyrka, pod kołdrę i smacznie zasnęła, pomrukując przez den. potem przeniosła się na kołdrę i tak słodko przytulone przespałysmy aż do ranka.
Na szczęście Eti wcześniej poszła do kuwetki :D

Teraz tak przeglądam wątek i widzę że zdjecia Eti nie wstawiłam żadnego w ostatnich czasów. Juz się poprawiam

Oto Etiopia z profilu, ma najfajniejszy zadarty nosek jaki widziałam u kota. Obrazek

Obrazek A to cała Ja, za dzwiami jest bardzo ciekawy świat, ale ta duża mnie tu więzi i nie pozwala wyjść :evil:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto mar 13, 2007 9:39

To na pewno ten sam kot? 8O

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 13, 2007 9:39

Ten nosek i pysio ma identyczne jak nasza Fredzia :lol: Słodkości :love:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto mar 13, 2007 9:49

Rustie pisze:To na pewno ten sam kot? 8O


hm... sugerujesz że Amidalka podmieniła 8)
bo takiego kota tata przywiózł z krakowa w transporterku :roll:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto mar 13, 2007 11:51

od dzisiaj mam nową lokatorkę w domu
narazie podpiełam ją do tego wątku, moze potem założe osobny


Obrazek

Nie ma imienia, czasami wołali na nią Pycia, ale od pierwszej chwili jak ją ujrzałam jest dla mnie Matyldą :D
Kolejna ofiara alergii :(

Narazie jest bardzo zestersowana, na mój widok wyje, warczy..chce mnie zjeść. Chyba to reakcja na inne koty, na zapachy. Muszę jakoś ją przenieść do pokoju siostry, póki sister jest w krakowie kotka może u niej pomieszczac.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto mar 13, 2007 12:08

Oczywiście , że Matylda a nie Pucia
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto mar 13, 2007 13:13

Matylda wygląda na dość bliską krewną Bunga :) Ale jest znacznie ładniejsza

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 13, 2007 17:06

hm a Bungo nie jest białobury?

Matylda jest bardzo zestersowana, udało się mi ją na szczęście zameldować u siostry w pokoju, teraz tylko pozostaje zanosić modły żeby siostra miała jakies kolokwium albo coś cuś, żeby na weekend w Krakowie została :twisted:

Najgorsze jeszcze przedemną, powiedziec tacie że mamy nowego kota :roll:

moje koty już się dowiedziały :? :roll:

w dodatku przyznaję że się jej troszkę boje, jak tylko wchodzę do pokoju, wygina grzbiet, puszy ogon i syczy na mnie bardzo brzydko...czuje że jak podejdę bliżej to mnie zaatakuje :(
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto mar 13, 2007 19:57

Bungo jest 100-procentowym krówkiem!
Tobie 8O mam mówić, że się sierota boi? Przejdzie jej.. :wink:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 13, 2007 20:40

Zawsze chciałam mieć ogromne zielone oczy :( Szczęściara :wink:

Dotarłam dzisiaj w końcu na zajęcia :roll: Nina w sobotę chętna na Zesławice, samochód ma, łapać nie będzie, bo się boi :wink: Nie wie o jakie koty chodzi, ona zna tylko jedną kotkę - oczywiście w ciąży, da jej się chwycić na ręce. Nina przełknęła ideę st. aborcyjnych, ma tyko opory przed kradzieżą kotów sąsiadom.

A Kasia Cię nie lubi, berni :twisted: :wink: Kiedyś była najważniejszą kobietą w życiu Kuby, a potem pojawiła się Elle... :D

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 14, 2007 10:36

Bungo pisze:Bungo jest 100-procentowym krówkiem!


co za faux pau :oops: :oops: :oops:

Bungo wybacz że nie dostrzegalam Twojej krówkowatości


Bungo pisze:Tobie 8O mam mówić, że się sierota boi? Przejdzie jej.. :wink:


wiem, wiem, Matylda pewnie była tysiąckroś bardziej przerażona odemnie. Przypominała mi kocurka Felka z bielskiego schronu,który kiedyś nieźle mnie nastraszył i pogryzł mi nogę i chyba dlatego troszkę się bałam. Jak sobie przypomniałam ten ból gdy ogromny kocur wbija w nogę wszytskie pazury i zęby...auć auć

Ale zwóćcie uwagę że piszę była :D
Od wczoraj wieczora jest znacznie lepiej, jeszcze bardzo jest nerwowa, reaguje na każdy dźwięk wielkimi oczami i napuszonym ogonkiem. Poprawa jest znaczna.
Niestety Matylda była kotem wychodzącym i to na noc :( :twisted: Dobrze że ma cieniutki głosik.

Rustie pisze:Dotarłam dzisiaj w końcu na zajęcia Nina w sobotę chętna na Zesławice, samochód ma, łapać nie będzie, bo się boi Nie wie o jakie koty chodzi, ona zna tylko jedną kotkę - oczywiście w ciąży, da jej się chwycić na ręce. Nina przełknęła ideę st. aborcyjnych, ma tyko opory przed kradzieżą kotów sąsiadom.


oki, to będe w piatek w Krakowie. W sobotę z rana :twisted: trzeba by uderzyć na działki.
Dzisiaj umówię się z tą Karmicilką od zesławickiego stadka.
A kotów nie kradniemy tylko wypożyczamy na moment. Jak je naprawią :wink: to oddamy. A tak serio to słyszałaś co Karmicielka mówiła o tych kotach, tak naprawdę nikogo nie obchodzi co się z nimi dzieje.

Rustie pisze:A Kasia Cię nie lubi, berni Kiedyś była najważniejszą kobietą w życiu Kuby, a potem pojawiła się Elle...


Mam lekartwo na ten kłopot :D Kasia musi znaleść pocieszenie w ramionach jakiegoś kocurka :D :D :D
A teraz Elunia ma na imię Foxy :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro mar 14, 2007 13:29

Wybaczam Ci, berni, bo jestem kotem wspaniałomyślnym. Dowód - nie zagryzłem jeszcze mojej Dużej, choć od 2 tygodni nie wypuszcza mnie z domu :evil: Bo ja też jestem kotem wychodzącym - i na noc, i na dzień :D - ale głos mam baaardzo donośny. I na dodatek, kiedy mnie nie chcą wypuścić, sikam gdzie się da, choć mnie w sobotę pozbawili klejnotów :cry: A co - niech mają za wszystko! :twisted: Pozdrawiam Matyldę - na pewno mamy wspólnych przodków!
Bungo

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], puszatek i 78 gości