Maluszki jeszcze ślepe - mają już swój domek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 14, 2003 11:09 Maluszki jeszcze ślepe - mają już swój domek

Witam serdecznie,
za radą czytelników grupy pl.rec.zwierzaki chciałam Was prosić o pomoc w następującej sprawie:
w podziemnym parkingu, w zagraconym pomieszczeniu okociła się kotka. Zanoszę
jej jedzonko ale coraz bardziej martwię się o maluchy. Są jeszcze ślepe,
wiem to stąd, że parkingowi postanowili dokopać się do kociąt skrzętnie
ukrytych przez mamę. Pokazują wszystkim maleństwa, które oczywiście okropnie
płaczą; kotka się denerwuje, ucieka, boi się wracać bo ciągle jeżdżą tam
samochody. Prosiłam, tłumaczyłam tym ludziom, żeby zostawili kociaki w
spokoju ale oni nie słuchają. Jeden ostatnio wpadł na pomysł, że kotka na
pewno ma za mało pokarmu więc sam zacznie karmić maluchy.... śmietaną.
Ręce mi opadają, nie mam zielonego pojęcia co zrobić. Czy ktoś ma jakiś
pomysł, jak pomóc kociakom?
Ostatnio edytowano Sob maja 17, 2003 12:31 przez malga, łącznie edytowano 1 raz

malga

 
Posty: 14
Od: Śro maja 14, 2003 11:04
Lokalizacja: Warszawa, Praga Płd

Post » Śro maja 14, 2003 11:29

Widzę, Małgosiu, że Ci sie udało :D
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro maja 14, 2003 11:29

"Dobre" rozwiązania są tylko dwa, pierwsze idealne, drugie smutne:
1) jeśli tylko możesz weź koteczkę razem z kociętami do domu, pozwól im dorosnąć. Potem poszukasz im domów, kotkę wysterylizujesz. Cała rodzinka będzie bezpieczna.

2) zabierz kocięta do uśpienia, a kotkę wysterylizuj, by już nigdy się podobna sytuacja nie powtórzyła.

Jeśli kotki tam zostaną ich koniec na pewno będzie tragiczny - w końcu zostaną zamęczone przez dzieci albo przez tych bezmózgowych parkingowych. Nawet jeśli nie, to takie ciągle brane do rąk bezdomne kociaki nie poradzą sobie potem - będą ufne w stosunku do wszystkich ludzi.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro maja 14, 2003 12:02

Niestety żadne z tych rozwiązań nie jest możliwe. Pierwsze nie, bo mam już jednego kotka, którego znalazłam w opuszczonym magazynie w mojej firmie, a teraz na dniach będę miała drugiego kotka. Na trzy niestety nie mogę sobie pozwolić.
Kociaków nie byłabym w stanie uśpić. Może znajdzie się ktoś, kto zna jakieś spokojne miejsce, np jakąś działkę, gdzie kotka moglaby wykarmić maluchy...

malga

 
Posty: 14
Od: Śro maja 14, 2003 11:04
Lokalizacja: Warszawa, Praga Płd

Post » Śro maja 14, 2003 12:18

Gosia - ja nadal proponuję porobić zdjątka kotkom i mamie i można by spróbować im znaleźć jakiś domek nawet tak jak Ryśka mówiła na czas pewnien - żeby podrosły i do adopcji... mam nadzieję, że zdjęcia nie zaszkodzą takim maluszkom :oops: :?:
ObrazekObrazek Obrazek
a teraz serc mam aż pięć...
http://wataha.odiland.com - moja wilcza rodzina - galeria
http://odiland.blogspot.com - mój blog
zycie przynosi cudowne niespodzianki, jesli tylko dasz mu szanse...

odynka

 
Posty: 2823
Od: Czw lip 25, 2002 10:43
Lokalizacja: odiland

Post » Śro maja 14, 2003 12:21

Znalezienie domków kotkom, nawet tymczasowych, teraz, będzie bardzo trudne... Niemniej spróbować można, tylko najpierw trzeba znaleźć kotce i kociakom bezpieczne miejsce.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro maja 14, 2003 12:26

Katy pisze:Znalezienie domków kotkom, nawet tymczasowych, teraz, będzie bardzo trudne... Niemniej spróbować można, tylko najpierw trzeba znaleźć kotce i kociakom bezpieczne miejsce.


wiem własnie - ale trzeba próbować :roll:
ObrazekObrazek Obrazek
a teraz serc mam aż pięć...
http://wataha.odiland.com - moja wilcza rodzina - galeria
http://odiland.blogspot.com - mój blog
zycie przynosi cudowne niespodzianki, jesli tylko dasz mu szanse...

odynka

 
Posty: 2823
Od: Czw lip 25, 2002 10:43
Lokalizacja: odiland

Post » Śro maja 14, 2003 12:47

Zawsze zostają w odwodzie torby znajomych, n'est ce pas? 8)
A tak na serio, to chętnie bym pomogła, ale z powodu odległosci nie dam rady. A lepiej poradzą Ci bardziej doswiadczeni, jak na przykład Rysia.
Ja mogę tylko wspierać duchowo.
Ostatnio edytowano Śro maja 14, 2003 13:34 przez Oberhexe, łącznie edytowano 1 raz

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 14, 2003 13:24

Katy pisze:Znalezienie domków kotkom, nawet tymczasowych, teraz, będzie bardzo trudne... Niemniej spróbować można, tylko najpierw trzeba znaleźć kotce i kociakom bezpieczne miejsce.


Podpisuję się pod tym. Bezpieczne miejsce. Z dala od ciekawskich spojrzeń. A przy okazji może panom parkingowym wytłumaczyć to i tamto :roll:
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 14, 2003 13:41

Ja próbuję tym ludziom tłumaczyć ale nic do nich nie dociera :(

malga

 
Posty: 14
Od: Śro maja 14, 2003 11:04
Lokalizacja: Warszawa, Praga Płd

Post » Śro maja 14, 2003 13:42

Przynajmniej widać, że nie mają złych intencji... jest nadzieja, że rzeczowe wyjaśnienie może pomóc. Parking sam w sobie nie jest takim złym miejscem, może ci mili, acz niezręczni panowie znaleźliby jej jakieś mniej stresujące miejsce. A dzieciaki - czasem i one potrafią pomóc, moze nawet by chciały, ale nie wiedzą, jak?
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Śro maja 14, 2003 13:49

Trudna sprawa, ale moze warto postraszyc parkingowych jakimis tajemniczymi chorobami, zeby odstraszyc natretne lapska...sama nie wiem :roll: Dopoki koteczka sie opiekuje malymi szkoda interweniowac.
Co do szukania domu malym, to jezeli potrafisz sie tego podjac to tak zrob, ale potrzeba do tego czasu ienergii oraz doswiadczenia.
Na razie male sa pod dobra opieka mamy, a Ty na szczescie nie jestes zdetreminowana, aby sie pozbywac z domu, poniewaz sa kotkami wolnymi.
Zycze duzo wytrwalosci i serdecznie pozdrawiam :lol:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro maja 14, 2003 14:18

Czy taka karmiąca kotka powinna dostawać do jedzenia coś szczególnego? Poradźcie coś, proszę...

malga

 
Posty: 14
Od: Śro maja 14, 2003 11:04
Lokalizacja: Warszawa, Praga Płd

Post » Śro maja 14, 2003 14:24

Z tego co wiem, powinna dostawac bardziej kaloryczne jedzenie. Są wręcz specjalne karmy dla kotek karmiących i kociąt (RC BABYCAT 34 na pewno, o innych jeszce nie wiem). Pewnie nie zaszkodziłoby mięso, biały serek i żółtko. Tyle wiem.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 14, 2003 14:26

Jest sucha karma RC dla karmiących kotek.... a tak to pewnie surowego mięska by potrzebowała :roll: typu np. wołowinka
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35297
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 75 gości