Na przekór...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 11, 2007 9:50

O zesz... Jaki znowu nowotwor.Przeciez mial mnostwo badan robionych w tym kierunku. COs by chyba wykazaly w takim przypadku.
Jak nie urok, to przemarsz wojska.
Biedny kotek..i biedna Ty Bechet. Podanie kropli do oczy, czy masci, to dla mnie karkolomna gimnastyka.Reszte aplikacji mam jako tako opanowana..ale to..
Moge tylko sciskac tez przetarte juz kciuki i slac fluidy i inne takie.
Zeby Ci tylko sil Bechet starczylo, w koncu musicie wygrac...
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Nie mar 11, 2007 10:27

Bardzo wspolczuje, wyobrazam sobie jak jestescie zmeczeni i wypaleni...
To pewnie nikle pocieszenie ale my przerabiamy dziennie znacznie wieksza ilosc lekow, do tego jedzenie strzykawka i 100 ml wody.
Da sie. Trzeba to sobie dobrze zorganizowac, my czesto wstajemy w nocy zeby przygotowac i podac lek, ale jak sie wypracuje jakies schematy jest juz latwiej, dla nas i dla kota.

Moze faktycznie nalezaloby pojsc w kierunku badz wirusowki badz zaburzen cisnienia, w tym srodgalkowego. Da sie je zmierzyc u Was? Moze leki p/nadcisnieniowe by pomogly?

Tomografia ma sredni sens... pomijajac fakt ze jest droga, nikt w zasadzie w Polsce nie potrafi czytac tomogramow, nie ma tez takich mozliwosci neurochrurgicznych by ew.guz zoperowac. Troche sztuka dla sztuki, w przypadku zdrowego zwierzecia mysle ze wazne aby postawic rozpoznanie, ale tak... Duze koszty wszelakie a ewentualne korzysci bardzo mizerne...
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Nie mar 11, 2007 10:45

Niestety nie wiem czy da się zmierzyć ciśnienie w Krakowie.
Wet, u którego byliśmy wczoraj ma jakąś maszynę do wykonywania badań oka, ale nie wiem jaki jest zakres tych badań. Dopytam podczas wizyty kontrolnej.
Jest też okulista w Arce, ale tam, ze zrozumiałych względów, nie pójdziemy.
Dr Rafał mówił, że najlepiej byłoby pojechać do Warszawy (wtedy on podeśle nas do dr Garncarza) bądź do Wrocławia.
Na razie jednak podajemy krople (między innymi obniżające ciśnienie wewnątrz oka) i maść i liczymy na poprawę.

Samo podawanie to koszmar. Najpierw zakraplamy oczka jednymi kroplami, czekamy 10 minut i podajemy kolejne krople, czekamy 5 minut i podajemy maść do wnętrza oka.
I tak 3 razy dziennie.
Oprócz tego trzeba jeszcze podać leki dopyszcznie.

Żeby podać leki rano będziemy musieli wstać o 4.30, bo Darek musi wyjść do pracy bardzo wcześnie, a ja sama nie jestem w stanie podać kropli ani maści.
Ale to w tym wszystkim najmniejszy problem.
Największy to sam Kaszmir i to, jak jest już tym wszystkim zmęczony i przerażony :cry:
Boże, żeby to całe leczenie dało efekt...
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie mar 11, 2007 11:06

Dlaczego nie polecasz Arki?

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Nie mar 11, 2007 12:46

Rennatta pisze:Dlaczego nie polecasz Arki?

To Arka nie poleca mnie :wink:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie mar 11, 2007 13:15

Tak się martwię o Kaszmirka. Żeby było już lepiej. :cry:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie mar 11, 2007 14:26

No, to żeby nie było, że u nas tylko źle i niefajnie.
Tak na przekór :D
Koty werandują i korzystają z pięknej, słonecznej pogody :D
Kaszmirek, tak na przekór, je jak smok i nie przejmuje się zbytnio naszymi rozterkami.
A więc:

co poniektórzy opalali sie dziś w domu:

Obrazek
Obrazek

inni natomiast woleli przebywać na świeżym powietrzu:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

A tak w ogóle, to mamy wiosnę, kochani :D

Obrazek
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie mar 11, 2007 16:43

Mamy wiosnę, to fakt, choć ta w Toruniu to chyba jakaś wczesna jest...

Kaszmirku - dobrego apetytu i miłego werandowania życzę. :)
Nie daj się kocie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie mar 11, 2007 17:13

Trzymaj sie dzielnie Kaszmirku :P
Pieknie wygladasz skąpany w promienaich słońca :D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11997
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie mar 11, 2007 17:50

Kaszmir całkiem dobrze wygląda 8O Wyluzowany, uśmiechnięty 8) Bardzo się cieszę- niech tego słońca będzie jak najwięcej :)



A teraz ad rem. Herpes i chlamydia to nie tylko wyciek z oka- to zapalenie gałki ocznej, rogówki, tęczówki i nadtwardówki, podwyższone ciśnienie wewnątrzgałkowe, obecność szarych albo żółtych błon powodujących zmętnienie oka. W skrajnych przypadkach powodują jaglicę prowadzącą nawet do ślepoty. Ból, pieczenie, swędzenie, zapalenie spojówek i wyciek albo ropna wydzielina to tylko "dodatki"..... Podejrzewałaś mnie, że nie doczytałam objawów- oj niewierny Tomaszu :evil: :lol: . Oprócz tego powodują nieswoiste zapalenie płuc. Dlatego napisałam- bo znowu wszystko da się dopasować (bez naciągania :wink: ) do tego co już wiemy. Powiem jeszcze więcej- w tym kocim ABC są podane nazwy testów, którymi można wykryć obecność tych tworów- bo to ani wirus ani bakteria..... Nawet wyniki biopsji by pasowały- bo tam też nic nie wyszło konkretnego a te dwa świństwa nie wychodzą......


A tak nie w temacie- spojrzałam na to Kaszmirowe wygolenie i tak się zastanawiam ile to może zarastać- Yenna miała w listopadzie usg i ma lekki puszek dopiero (5 miesięcy minęło drugiego) ..... Człowiek już by miał włosy do ramion przez ten czas :evil: A tu takie łysole paradują :lol:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 11, 2007 23:20

A to cos o czym piszesz Slonko to da sie wyleczyc? Bo nie wiem czy zaklinac zeby to bylo to, czy nie.
Co do porastania, to Chester szybko porosl pierzem. Ale on ogolnie najwiecej to ma futerka. Chyba po poltora miesiaca sladu nie bylo.Za to futro jest wszedzie, nawet tam gdzie nie raczy wlazic.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pon mar 12, 2007 8:08

A Kaszmir wygolone miejsce ma nadal całkiem łyse. Nawet żadnego meszku nie widać :?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon mar 12, 2007 8:22

Kreci (trikolorce) goły brzuszek po sterylce zarastał chyba pół roku....
A kocia raczej zdrowa - możeę rudawe tak mają :?:
Zdrówka i sił - trzymam kciuki
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 12, 2007 8:46

Trzymam kciuki!!!
My tez walczymy z guzem Grafisia...
Spedzilam kilkanascie godzin przed komputerem i mam cala apteke w domu...Jakies alfa cos jakies L cos i proszek z rekina!!!
Poniewaz to dla szczurka to wszystkie to samo odmierzanie odpowiedniej dawki zajmuje mi czasu a czasu...
A moze by tak Kaszmirkowi tego rekina?
Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

Kasia C

 
Posty: 997
Od: Wto cze 13, 2006 6:15
Lokalizacja: Lodz

Post » Pon mar 12, 2007 8:54

A co on robi?
Ten rekin, znaczy?
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 61 gości