Myszkinku...[']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 03, 2007 2:48

u mnie jedne maluchy, pierwsze moje tymczasy, zżerały żwirek (zbrylający się :strach: ) i wtedy dziewczyny nauczyły mnie, że bąblom trzeba kupować Pigwę - albo inny drzewny. wtedy jeśli się najedzą to wy..... :wink:
a jak Burasinka :D ?
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob mar 03, 2007 6:36

Burasinka :twisted: to kot z ADHD...zwłaszcza wieczorową albo BARDZO poranną porą....Morduje Myszkina, biega, bawi się i ...je....wciąga jak odkurzacz. Burasia zupełnie przypadkiem była obiektem zainteresowania pewnej pani (pani dzwoniła z jakiegoś starego ogłoszenia), pani była ...powiedzmy ...mocno zdziwiona, że ja stawiam jakieś warunki i nie chcę wysterylizować kotki na własny koszt. Im bardziej pani była zdziwiona, niezadowolona tym twardzsze warunki stawiałam Jej się pewnie wydawało, że ja będę wciskać jej kota na siłe:twisted: A tu - niespodzianka...
Dzwoniła też inna pani, baaardzo sympatyczna,więc może....?
Myszkin wczoraj miał już nieco niższą temperaturę ale dalej jest "nie bardzo"
Ostatnio edytowano Czw mar 08, 2007 12:33 przez pixie65, łącznie edytowano 2 razy
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob mar 03, 2007 11:40

To trzymamy nieustające :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: oczywiście za Myszkina, i za małą z ADHD, żeby trafiła na superaśny domek :ok: :ok::ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Drahma

 
Posty: 1499
Od: Śro kwi 05, 2006 9:00

Post » Sob mar 03, 2007 13:55

Sceny z Życia...Kotów
Obrazek
Dzisiaj inna pani pytała o Burasię-Pysię...ale w domu "gromada drobiazgu", chyba trójka niedużych dzieci ( coś od trzech m-cy do 7 lat, chyba...), no i będziemy się zastanawiać...i ewentualnie próbować...Mam nadzieję, że pani się odezwie...
Pysia jest słodka, żeby tylko jeszcze trochę dłużej spała... :roll: Miałaby się tam z kim bawić i może trochę "lepszy sen"...po takiej zabawie :wink: Tylko, czy Dorośli wytrzymają...

Obrazek

Myszkin dalej niewyraźny. Boję się o niego, a nic więcej nie można zrobić, tylko dawać leki i czekać...Coś mu tam w płucu mlaskało, potem przestało, a dzisiaj znowu prawa strona "nie dobra"...I zatoki chore, w nosku bulgocze...Jakoś tak mam wrażenie, że Myszkin się nie stara...Przytulam go na okrągło, szczotkuję Suchelca a on jakiś taki...zdystansowany...
Obrazek

Tak było w ubiegłym tygodniu...

Obrazek
Ostatnio edytowano Czw mar 08, 2007 12:38 przez pixie65, łącznie edytowano 3 razy
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob mar 03, 2007 21:37

panienka wyraźnie świetnie się u Ciebie czuje :mrgreen: żeby tak jeszcze braciszkowi wytłumaczyła, że też ma czuć się świetnie i nie chorować...
nie wiem, ile osób na tym forum na spokojne lub w miarę spokojne koty, dające pospać powiedzmy chociaż do siódmej - ale ja też do nich nie należę :twisted: co gorsza, ja nie mam w tej chwili maluchów, z młodzieży tylko Dunię (ok. 7-8 m.); a najgorzej kłusują co rano Julian (2,5 roku) i Zośka (czyli Tadzia - co najmniej 3 lata). latają jak stado mamutów, przestawiają krzesła, rozwłóczą zawartość śmietnika na cały pokój, rzucają pustymi metalowymi miskami od jakiejś 4.30-5 rano - i weź tu śpij :roll: :twisted:
przepraszam za OT, ale chciałam podnieść na duchu :oops: :wink: Bura jest mała i jeszcze jej przystoi, nie to co tym moim spaślakom :twisted:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie mar 04, 2007 11:37

Mieliśmy bardzo ciężką noc...Wczoraj wieczorem po solidnym oklepaniu, i zrobieniu sioo Myszkin dostał dziwnego ataku: łapy zaczęły odmawiać mu posłuszeństwa i całego zaczęło go w wsensie dosłownym ...wykręcać.... :( Miałam wrażenie, że zaczął się dusić... :strach: Trochę go wytrzęsłam, wyklepałam i wyściskałam, koleżanka pobiegła po samochód i pojechałyśmy do lecznicy...I przeżyłam kolejne spore rozczarowanie: myśłałam, że będzie jak na amerykańskim filmie - wózek, tlen, kroplówka, zastrzyki pobudzajęce i takie tam, a na koniec oddech ulgi :udało się...Nic bardziej mylnego, Myszkin żyje, bo żyje...wyjazd do lecznicy krótko mówiąc nie miał sensu...Wygląda na to, że w moim całkiem niemałym mieście z kilkoma "wypasionymi" lecznicami nie można w awaryjnej sytuacji liczyć na jakąś szczególną pomoc...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie mar 04, 2007 11:49

pixie65 pisze:Mieliśmy bardzo ciężką noc...Wczoraj wieczorem po solidnym oklepaniu, i zrobieniu sioo Myszkin dostał dziwnego ataku: łapy zaczęły odmawiać mu posłuszeństwa i całego zaczęło go w wsensie dosłownym ...wykręcać.... :( Miałam wrażenie, że zaczął się dusić... :strach: Trochę go wytrzęsłam, wyklepałam i wyściskałam, koleżanka pobiegła po samochód i pojechałyśmy do lecznicy...I przeżyłam kolejne spore rozczarowanie: myśłałam, że będzie jak na amerykańskim filmie - wózek, tlen, kroplówka, zastrzyki pobudzajęce i takie tam, a na koniec oddech ulgi :udało się...Nic bardziej mylnego, Myszkin żyje, bo żyje...wyjazd do lecznicy krótko mówiąc nie miał sensu...Wygląda na to, że w moim całkiem niemałym mieście z kilkoma "wypasionymi" lecznicami nie można w awaryjnej sytuacji liczyć na jakąś szczególną pomoc...


Taką akcję, o której piszesz to widziałam, ale tylko w Animal Planet.
Chociaż kto wie, może ktoś kiedyś miał do czynienia z taką akcją, w sytuacji ratowania swojego zwierzaka przez weta w jakiejś klinice.

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Nie mar 04, 2007 22:32

no niestety :twisted: a żebyś wiedziała co można usłyszeć w jednej z lecznic w W-wie przynosząc do lecznicy 'gminnej' (tj. z założenia na bezpłatne leczenie) chorego bezdomniaka :twisted: jedyne, co zwykle mają w ofercie, to środek usypiający, choćby kot miał tylko lekki katar :twisted:
Szarusku, zdrowiej, cała nasza banda Cię prosi :wink: (Wielbłąd, 7 Drani i teoretycznie tymczasowy :oops: Maciuś) :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie mar 04, 2007 22:50

Dzięki Wielbłądziu....newsy będą jutro...zobaczymy. Dzisiaj ciutkę zjadł...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 05, 2007 17:52

Pysia ma...rujkę :roll: No i "zabawy jest co nie miara" bo ona niespecjalnie hałaśliwa jest, tylko tak śmiesznie...skrzypi. I oczywiście jeszcze bardziej pieszczotliwa się zrobiła...Nawet obcinanie pazurków traktuje jak pieszczotę, tylko wije się przy tym jak przysłowiowy piskorz...
Myszkin jakby ciut lepiej, pochrupał troszkę suchego. Do saszetki Convalescence była cała kolejka, mało mi jej z rąk nie wyrwali. Wszyscy. Poza Myszkinem...Ale mam wrażenie, że jest bardziej kontaktowy: przed chwilą go wyszczotkowałam, pięknie się rozmruczał :)
Wieczorkiem będzie oklepywanko, chyba to też dobrze mu robi, bo mimo dość solidnego klepania -nie ucieka. Biedny jest bardzo, to już drugi tydzień kłucia doopki...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 05, 2007 23:07

to ile toto jedno z drugim ma? co prawda babcina kotka dostała rujkę w wieku 4,5 miesiąca 8O , ale myślałam, że to jest ewenement...
za zdrówko szarusa :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Wto mar 06, 2007 10:20

Pysia "na oko" ma jakieś sześć miesięcy, no może ciut więcej. Ale niekoniecznie. Z wyglądu jest jeszcze całkiem "kociakowata", ale to chyba taki typ: mała, krępa, "kobieca" 8) Ruja - rują, a mordowanie Myszkina - mordowaniem... :roll:
Myszkin dzisiaj też samodzielnie podszedł do miski i pochrupał suchego, rozmruczał się przy głaskaniu :) Jutro robimy rtg i zobaczymy co Kot ma w środku...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro mar 07, 2007 0:10

ja wiem, ja wiem, co ma: flaczki :smiech3:
eee, jak ma sześć, to już jakoś normalniej, myślałam, że następna kocia nimfetka :wink:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro mar 07, 2007 10:17

Wielbłądzio pisze:ja wiem, ja wiem, co ma: flaczki :smiech3:


Wieczorem napiszę, czy dobrze zgadłaś.... 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro mar 07, 2007 18:48

A to masz wesoło :spin2: Ciągle coś się dzieje.
To może one starsze sa, tylko niedożywione?
Julcia miała co najmniej 2 latka, a wyglądała na pół roczku.

Jakie są podejrzenia co do tych ataków u Myszkina?
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa i 64 gości