Toruńskie koty- 10 już uratowanych :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 28, 2007 17:43

Agata, spokojnie. Nie zostałaś sama :) Tylko pewnie wszyscy albo w pracy, albo doglądają tymczasów (ja np. dziś spędziłam "trochę" czasu w klinice z Tigrą...) A Ola nie ma netu jeszcze.

Na pocieszenie powiem Ci, że napisali o hotelowych kotach i o fundacji w Fakcie. Strona 13 :) Może ktoś zauważy i pomoże.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 28, 2007 17:44

Aga :lol: Telepatia ;)

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 28, 2007 18:09

Ola smsa mi przysłała i poleciałam po Fakt.Trochę przegięli pisząc, że koty mają wreszcie swoje domy.A tam jeszcze tyle czeka przecież.Ale wiem, że dziennikarze lubią słowa przekręcać.Najważniejsze, że w ogóle napisali o kotach, więc jakby coś poszło nie tak z negocjacjami z kierownictwem hotelu to jest szansa, że Fakt wyrazi chęć na opisanie tego.
Ola wczoraj była je nakarmić więc mnie odciążyła, bo właśnie dzisiaj sie tam wybierałam a tak to w piątek pojadę.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 28, 2007 18:38

agatka nie jestes sama. ja na biezaco sledze watke, choc niestety nie kazdego dnia. ostatnie dwa tygodnie mam wyjete z zycia. najpierw wypadek tomka, pozniej po 12-14 godzin w pracy, nawet w weekend. padam na twarz, wieczorem to nie mam nawet sily wejsc pod prysznic, zasypiam stojac pod nim. jutro musze pilnie jechac do bydgoszczy, w sobote bede na przysiedze u kuzyna w toruniu. bede miala cala ekpie rodzinna w aucie. konczy się ona ok. 13.30. chyba, ze wtedy da sie nam podjechac. co Wy na to?? chyba, ze moi pasezerowie beda mieli cos przeciw. dajcie znac. pozdrawiam

moje koty wciaz broja, tomek mowi, ze zuzia miala wczoraj dosc psot kluski i ja przegnala ale dzis juz jest ok i wspolnie i w porozumieniu przebiegajac po lawie zbily moj ulubiony wazon:( lobuzy paskudne.

reddie i co bylas w warszawie?? a co u twojego kociarstwa??

kasia h

 
Posty: 40
Od: Czw gru 28, 2006 17:36

Post » Czw mar 01, 2007 13:46

Kasia, sobota nam pasuje i jeśli Twoi pasażerowie nie mieliby nic przeciwko, to byłoby super gdybyśmy spróbowali zalatwic ta sprawe.
Jest też możliwe, żebyśmy po Ciebie podjechali tam gdzie by pasowało Tobie, żeby Twojej rodzinie nie robić problemu.
Jak by co to dzwon do Oli, bo ona na razie nie ma internetu.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt mar 02, 2007 15:27

oki, bede dzwonic, mysle, ze wstepnie moglybyscie ustawic sobie czas miedzy 11 a 13. dokladnie dam znac. moze uda mi sie zerwac nawet z tej przysiegi choc nie chcialabym sprawiac nikomu przykrosci. jak co to po. odezwe sie do oli jutro z rana/ pozdrawiam.

kasia h

 
Posty: 40
Od: Czw gru 28, 2006 17:36

Post » Pt mar 02, 2007 18:17

Literki, ekran, forum :1luvu: Szkoda, ze tylko chwilowo (w Empiku mam dostep do neta free) Dziewczyny, mi sobota pasuje jak najbardziej, jak Ty Kasiu bedziesz mogla, to super! Co do kociastych bylam juz z wetem ustalac szczegoly i mozemy na dniach rozpoczac kastracje dzikuskow. Klatke lapke mamy wiec powinno sie udac. Ta kicie czarno-biala z oczkiem tez zlapiemy, zobaczymy co wet o niej powie, pomyslimy jak jej pomoc z tym oczkiem, nie mozna jej tak zostawic, to musi cholernie bolec, szczypac i w ogole.... :( Dalej... (bozeee... net! Stesknilam sie! Hehe :oops: ) Kurcze z glowy mi wszystko wylecialo... Dawajcie znac na kome, blagam, bo jak sie dzis dowiedzialam neta odzyskam za pol miesiaca :crying: Ach, mam nadzieje, ze to przezyje a wracajac do tematu to mam nadzieje, ze uda nam sie cos zdzialac.

Buziaki wielkie, Ola.

Ps. Moge Was prosic o podrzucenie watku Muminki? Nie moge go teraz odszukac, bede wdzieczna za przypilnowanie go, 4 miesiace i zadnego chetnego...

Ps2. Btusia - rowniez baaardzo dziekuje, jestes kochana!

Ps3. Wczoraj odwiedzilam czarnulka i czarno-bialego (Precelka i Mitziego spod hotelu). Nikt ich jeszcze nie zabral, nadal sa w schronisku, ale szaleja jak najete :lol: Sa kochane, zdrowe, sliczne i przekochane. Najwazniejsze, ze sa szczesliwe. Dla nich taka klatka z kociastymi kolegami, ciepelko i pelna miska to raj :)

Ps4. Stesknilam sie bardzo za Wami i nie moge doczekac sie stalego powrotu :)

Ps5. Tez mam nadzieje, ze artykul w Fakcie troszke nam pomoze, no i to zawsze juz cos w razie ewentualnej (tfu tfu) batalii z hotelem.
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Pt mar 02, 2007 20:42

dziewczyny u mnie sprawa sie skomplikowala, rodzinka focha walnela wiec nie uda mi sie wyrwac badz z nimi podjechac, bedziemy jednak w kontakcie, mysle, ze uda mi sie ich odwiezc z powrotem i moze wroce do torunia, badz dopiero w niedziele.sorki ale niestety niektorzy nie potrafia wielu rzeczy zrozumiec, jak co bede dzwonila
trzymajcie sie;pa

kasia h

 
Posty: 40
Od: Czw gru 28, 2006 17:36

Post » Sob mar 03, 2007 18:00

Dziś pojechałyśmy na rozmowę do hotelu, ja, Agata i Kasia. Nic nie wskurałyśmy, ale to dlatego, że nie miałyśmy nawet takiej możliwości. W recepcji poinformowano nas, iż Pan W - szef jest w tej chwili w hotelu, Pani skierowała nas do części restauracyjnej. Tam Pani przy barze zapytana o szefa spytała "a może być Pani W?" - no ok, powiedziałyśmy, że jeśli to z nią możemy rozmawiać, to owszem. Po chwili zostałyśmy poinformowane, że szefowej nie ma. Wyparowali... :roll: Kasia dzielnie rozmawiała z Panią przy barze, która ma przekazać treść rozmowy szefowi, następny krok to telefon w poniedziałek, który ma wykonać Kasia, zobaczymy co z tego wyjdzie... Kasiu - tak czy tak ogromnie dziękuję, masz gadanego, ja to bym nigdy w życiu tego tak dobrze nie przedstawiła :) Do "usłyszenia", trzeba działać :ok:
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Sob mar 03, 2007 18:25

no zobaczymy co bedzie...mam nadzieje, ze cos to dalo. babka niby mila ale obawiam sie, ze guzik moze miec do gadania. a jak rozmowa w poniedzialek nic nie da i nie wyraza checi spotkania sie osobiscie to wysle sie do nich pismo i napisze sie do gazet. jak nie po dobroci to trzeba inaczej.
a z gadka to bez przesady, lata praktyki:) tylko zaluje, ze z tego calego zamieszania i niepewnosci czy damy rady dzis podjechac nie wzielam karmy dla kociarstwa:( no ale maja Was:) trzymajcie sie dziewczyny. bedziemy w kontakcie.

kasia h

 
Posty: 40
Od: Czw gru 28, 2006 17:36

Post » Sob mar 03, 2007 19:09

Dziewczyny, jestem pod wrażeniem. Czyli teraz ściskamy kciukasy.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie mar 04, 2007 13:17

koty juz nakarmione, własnie wróciłam.Dostały cały komplet.Tylko jakiś piers tam biegał na zewnatrz ( nie ten co za płotem siedzi) i koty uciekaly przed nim, wiec stalismy i pilnowalismy, żeby koty zjadły a pies nie podchodził.
Są na szczescie takie miejsca gdzie pies nie wejdzie i koty jadły pod deskami :D
Niestety, dzisiaj bylo aż 7.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 05, 2007 17:54

Omlet (kolejny hotelowy kiciuś) już po kastracji, odsypia biedak w klatce co jakiś czas chcąc iść na spacer co kompletnie mu nie wychodzi ;) Chciałabym móc go u nas zostawić (dałoby się go oswoić, powoli fukanie mija). Ehh, żeby mniej było tych czynników zewnętrznych, które nas ograniczają :roll: Jeśli nie będzie żadnych komplikacji to jutro/pojutrze można by Omleta wypuścić i wziąć kolejnego na ciachanie...
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Pon mar 05, 2007 18:04

Kochany Omleciku, gdyby nie przeciwności losu, byłbyś już u nas. Ale najwazniejsze, ze nic Ci juz między nogami nie bimba :wink:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Wto mar 06, 2007 20:47

Któraś z moich panienek spod hotelu, chyba Karmelka, a może nawet dwie, na 90 % mają dom. Jutro wet i szczepienie (jesli juz będzie można) i panienka będzie mieszkać z przesłodkim trzylatkiem, który prawie udusil moją Petelkę, tak ja przytulał :twisted:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd, zuzia115 i 104 gości